Re: Likwidacja gimnazjów.

1
Nie żadne wygaszanie i plecenie dyrdymałów, jakoby później jedną z lepiej przygotowanych kadr nauczycielskich zwalniał niż demograficzny.

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ?

Zdaniem minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej:

na 2013 rok
Skoncentrowanie w jednej placówce dzieci i młodzieży prowadzić będzie do wzrostu zachowań agresywnych, szerzenia się w szkołach przemocy oraz innych patologicznych zjawisk (narkomania, alkoholizm).

na 2016 rok
Będziemy wygaszać gimnazja. Chcemy wychowywać młodego człowieka. Patrzymy na 13-, 14-latka jako na osobę, która opiekuje się młodszymi.

W jednym z programów posłuchałem wypowiedzi Pawła, wiecie zresztą, że go w dużej mierze popieram (tak personalnie - to raczej w czasie przeszłym). I włos mi się na głowie zjeżył, kiedy usłyszałem z Jego ust, jakoby gimnazja były miejscem od "pijaństwa i inicjacji seksualnej". Po czym zostało mi pogratulować takiego przebłysku "geniuszu spostrzegawczości" liderowi K'15, skoro już wychodząc z owego założenia, przeniesie się domniemana patologia do szkół podstawowych na dzieci 8, 9, 10 letnie. Sukces transferu gwarantowany, zapewnienie bezpieczeństwa najmłodszym zapewne również. I tak dzieci będą miały zapewnioną "edukację seksualną", której do tej pory brakowało, sic.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2016, 18:31 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Likwidacja gimnazjów.

3
Też nie popieram tych zmian .
To nie jest dobra zmiana .
Ostatnio zmieniony 01 paź 2016, 12:16 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak zrozumiałem tak i piszę i nie wierz w ani jedno maje słowo ,
ale sam(a) sprawdzaj badaj , doświadczaj czy się rzeczy aby tak mają .

Re: Likwidacja gimnazjów.

4
Paweł wie co mówi, ale tu zmiany nie pomogą raczej.
W jednej szkole jest więcej nauczycieli, lepsza kontrola.
Gdy są rozdzielone to młodzież zaczyna sie czuć bardziej dorosła niż a to zasługuje.
A co lepsze ? Może niech zdecydują rodzice tych dzieci.
Ostatnio zmieniony 01 paź 2016, 12:40 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Likwidacja gimnazjów.

5
Bardzo rozsądnie Ja?!, problem polega jednak na tym, że całkiem pokaźny procent rodziców może decydować jak im 500+ powie albo durny tvn'owy bądź polsatowski serial wskaże.
Niekoniecznie z troską o potrzeby, zdrowie oraz rozwój pociech.
Ostatnio zmieniony 01 paź 2016, 18:48 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Likwidacja gimnazjów.

7
Na wsiach i w malych miasteczkach podstawowki i gimnazja sa laczone. Wdrozenie gimnazjow niczego nie zmienilo, tak i usuniecie ich nie bedzie mialo znaczenia. Z punktu widzenia duzego miasta nie znam sie to sie nie wypowiem. Ja jednak jestem za a nawet przeciw. W sumie dla mnie i mojego przyszlego dziecka to tylko pare lat oglupiajacej, obowiazkowej edukacji, ktorą trzeba bedzie wytluc sobie z glowy w pozniejszych latach, by cos w zyciu osiagnac.
Ostatnio zmieniony 02 paź 2016, 0:02 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Likwidacja gimnazjów.

9
Nie popieram, ale nie popierałem też reform rządu Buzka, które doprowadziły nas na skraj bankructwa, nie trzeba było tykać systemu edukacji, który nie był taki zły, ale niektórym źle się kojarzył tylko dlatego, że pochodził z PRL-u, a to żaden argument, bo niektóre rozwiązania PRL-owskie były całkiem niezłe, w tym właśnie system edukacji.
Obecnie splugawiono studia wyższe, kończą je często najzwyklejsi kretyni, którzy w PRL-u nie zdaliby nawet matury. Gimnazja do niczego nie przygotowują, a ich likwidacja (czy wygaszanie, jak chce pani minister) niczego nie zmieni, tu trzeba popracować nad całym systemem nauczania, by gimnazja opuszczały dzieciaki przygotowane do nauki w szkole średniej, a szkoły średnie kończyli ludzie, którzy nie wprawialiby w zażenowanie swoim nikłym poziomem wiedzy wykładowców na uczelniach.
Ostatnio zmieniony 02 paź 2016, 18:32 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Likwidacja gimnazjów.

11
polliter pisze:Nie popieram, ale nie popierałem też reform rządu Buzka, które doprowadziły nas na skraj bankructwa, nie trzeba było tykać systemu edukacji, który nie był taki zły, ale niektórym źle się kojarzył tylko dlatego, że pochodził z PRL-u, a to żaden argument, bo niektóre rozwiązania PRL-owskie były całkiem niezłe, w tym właśnie system edukacji.
Obecnie splugawiono studia wyższe, kończą je często najzwyklejsi kretyni, którzy w PRL-u nie zdaliby nawet matury. Gimnazja do niczego nie przygotowują, a ich likwidacja (czy wygaszanie, jak chce pani minister) niczego nie zmieni, tu trzeba popracować nad całym systemem nauczania, by gimnazja opuszczały dzieciaki przygotowane do nauki w szkole średniej, a szkoły średnie kończyli ludzie, którzy nie wprawialiby w zażenowanie swoim nikłym poziomem wiedzy wykładowców na uczelniach.
Za granicą polskie studia są traktowane jako studia z państwa trzeciego świata, czyli nie mają żadnego znaczenia poza naszym krajem. W dzisiejszych czasach dużo bardziej opłaca się robić certyfikaty niż chodzić na studia, szczególnie na kierunkach technicznych, ale oczywiście pomijając medycynę i prawo, gdzie to jest w ogóle konieczne żeby zacząć robotę w zawodzie. W Polsce warto iść na studia tylko wtedy, gdy zamierza się na nich zostać do końca życia. To jest tak głupie, że aż śmieszne. Jakiś polityk parę lat temu proponował wprowadzić system, w którym możesz wskoczyć na 2-3 rok studiów jeśli masz doświadczenie zawodowe i zdasz odpowiednie egzaminy, szkoda, że wygrał konserwatyzm i beton, pewnie przez to nigdy nie zrobię studiów - wyrzuciłbym kasę na 3 lata bezsensownej nauki, a tak miałbym chociaż papier.
Ostatnio zmieniony 02 paź 2016, 22:19 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody
ODPOWIEDZ

Wróć do „Edukacja”

cron