Gaskon, dobrze chociaż, że masz świadomość tego, że raz jest dobrze, a raz źle i jakoś chcesz się ustosunkować do samego siebie (bo zrozumiałam, że taki stan negatywności Ci nie pasuje?). Wiesz co, pomóż sobie, jak potrafisz, nawet możesz wspomóc się ogólnie dostępnymi środkami antydepresyjnymi (ziołowymi). One nie są szkodliwe i uzależniające i na pewno same w sobie żadnej depresji nie wyleczą. Ale pomogą w poprawie nastroju, czyli jakby pomogą przygotować bazę do tej pracy nad sobą. Biorąc takie leki łatwiej Ci będzie ustawić się tak, jak faktycznie chcesz.
O ile nie masz depresji wymagającej innego leczenia farmakologicznego, tego nie wiem, musiałbyś zasięgnąć porady specjalisty. Depresja to podstępna choroba i może uczynić naprawdę wiele "zła". Jeśli już się w człowieku zagnieździła, a on nie ma o tym pojęcia i nawet się nie podejrzewa o taką chorobę, to w takiej sytuacji nasza wola jest tak osłabiona, że wszelkie rady "weź się w garść" itp na wiele się nie zdadzą...
W każdym razie, jeśli chcesz zapanować nad swoimi nastrojami RÓB COŚ. Nie czekaj, aż ktoś zrobi za Ciebie, bo nikt nic za nikogo nie jest w stanie zrobić. Twoje życie, Twoje decyzje, nie może być inaczej...