Re: Melancholia i lęk

421
Oj Conan, to nie takie proste. Podejrzewam dwie rzeczy: albo skutkuja jakies bledy popelnione w dziecinstwie przez rodzicow Arhola albo tez jakas przezyta trauma ktora sprowadzila do poziomu podlogi jego wiare w siebie. Widzisz, w odroznieniu od Rafala ktorego wola dzialania spi, Arhola jest sparalizowana strachem ze sie nie uda. Zanizona samoocena, postrzeganie siebie jako bezwartosciowego a wiec bez sensu- to sa efekty. Czego Arhol? Musisz odszukac w pamieci tamten moment, moze ciag momentow ktore nadwatlily w Tobie zaufanie we wlasne sily. A przewidywanie , tworzenie w myslach czarnych scenariuszy, wyobrazanie sobie tego co moze byc w najgorszych wariantach - uswiadom sobie ze paralizuje Cie to czego nie ma a nie rzeczywistosc. Oddziel to co jest tu i teraz od wyobrazen przyszlosci. Popatrz- w tej chwili zachowujesz sie jak ktos kto stojac u skraju lasu nie jest w stanie zrobic kroku sparalizowany mysla ze w lesie moze go pozrec zly wilk- skoro pozarl Czerwonego Kapturka. Wierzysz w to? Popatrz- wyobrazajac sobie jak rozwinie sie nic z klebka ktory trzymasz w reku - usilujesz przewidziec mozliwe kierunki. Ty z gory zakladasz ze splacze sie. Moze, jesli nie bedziesz kontrolowal na biezaco tego jej rozwijania sie. Ale to Ty ustalasz kierunek rozwoju i masz wplyw na to jak sie rozwija nic Twojego zycia. Teraz i tutaj, nie tam gdzie jeszcze Cie nie ma. Wiec te Twoja wole dzialania ktora wyczuwa sie w kazdym slowie paralizuje uluda. Wyobraznia. A pamietaj ze wyobraznia ma ogromna moc kreowania rzeczywistosci- wiec jak sobie wymyslisz, jak w to wymyslone uwierzysz- czesto tak i masz. Powiedz jak radzisz sobie z problemami realnymi, od ktorych nie mozesz uciec, w sytuacjach tu i teraz ktore wymagaja Twojej reakcji nie dajac Ci czasu na wyobrazanie sobie tych czarnych scenariuszy?
Arhol, mysle ze dobrze zrobilaby Ci praca pod okiem terapeuty, psychologa nad odbudowaniem poczucia wlasnej wartosci. Bo tu jest pies pogrzebany, prawda?
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 8:11 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Melancholia i lęk

422
Rzadko takowe miewam...ale cóż jakoś tak,samo się układa,będąc pod sporą presją też czasem uda się wyłuskać siły o których się hmm niema pojęcia?
Wspomnienia...niee,nigdy jakichś gorszych nie miałem...było dość spokojnie. (nie licząc dogryzków ojca i dziadka,ale oni są upierdliwi po prostu...)
Pozostał psycholog....
I tak,lenistwo + z góry najgorszy scenariusz i odechciewa się wszystkiego.
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 10:19 przez arhol, łącznie zmieniany 1 raz.
If we don't end war, war will end us.

Re: Melancholia i lęk

423
Widzisz, to jest tak: kiedy nie masz czasu na myslenie o tym co moze byc- mysli masz skoncentrowane na tym co jest- one sluza dzialaniu. A gdy masz ten czas, coz- sam widzisz. A skoro jak twierdzisz jestes leniwy i lubisz myslec o zyciu, po prostu zostan filozofem. Proste:p
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 12:22 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Melancholia i lęk

424
Za głupi na filozofa jestem :p.
Być może jakoś wygrzebie z siebie tą silną wolę...
Był czas gdy prócz pracy nie musiałem robić nic,wtedy jak i teraz byłem dobity,jeśli będąc w całkowitym posiadaniu własnego czasu i tak było źle,to coś nie gra.
Pozostaje specjalista.
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 13:16 przez arhol, łącznie zmieniany 1 raz.
If we don't end war, war will end us.

Re: Melancholia i lęk

425
Wiesz co, Ty jestes czlowiekiem czynu jednak. Dobija Cie nuda. Plus to o czym mowilam- zanizona samoocena. Wlasna wartosc udowodnisz sobie czynami, a nie mysleniem o tym jaki nie jestes i czego nie mozesz. Mowisz o lenistwie. Nie chce sie robic tego czego nie lubi sie robic. A co lubisz robic?
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 14:08 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Melancholia i lęk

426
Nuda....? Jeśli możliwości jest.. Hmm multum?
Co lubie...gry komputerowe,czytanie,próbuje polubić sport,ale opornie to idzie.
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 17:11 przez arhol, łącznie zmieniany 1 raz.
If we don't end war, war will end us.

Re: Melancholia i lęk

427
Ciamajda jestes.Nic Ci sie w zyciu nie udaje i nic nie umiesz.Jedna wielka porazka.Dobrze,ze choc czytac i pisac Cie nauczyli.I nie probuj myslec pozytywnie,bo to strata czasu.To.ze samodzielnie myslisz ma sens-wiesz wtedy jaki jestes ciapek.Bez perspektyw.Ech,szkoda slow :)
Lubie Cie :)
No czleku.co Ty potrafisz? :)
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 17:40 przez mont_kaw, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Melancholia i lęk

428
mont_kaw pisze:Ciamajda jestes.Nic Ci sie w zyciu nie udaje i nic nie umiesz.Jedna wielka porazka.Dobrze,ze choc czytac i pisac Cie nauczyli.I nie probuj myslec pozytywnie,bo to strata czasu.To.ze samodzielnie myslisz ma sens-wiesz wtedy jaki jestes ciapek.Bez perspektyw.Ech,szkoda slow :)
Lubie Cie :)
No czleku.co Ty potrafisz? :)
Popieram twój punkt myślenia :P!

co do lubienia,miło mi.

Co potrafię.. hmm nic porządnie .
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 18:32 przez arhol, łącznie zmieniany 1 raz.
If we don't end war, war will end us.

Re: Melancholia i lęk

430
gdybyście się zmienili na chwile avatarami chciała bym zobaczyć Waszą rozmowę

wyobraźnia wystarczy

który się uśmiechnął

młody czy drugi

tyko, który tu młody

ja wiem!

jeden bardzo młody a drugi ma jeszcze szanse jesli nie przegapi
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 19:06 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Melancholia i lęk

431
mont_kaw pisze:Tego bylem pewien :).Przytakiwac potrafisz,a bronic wlasnego zdania juz nie,prawda?
W żadnej sprawie nie mam w sumie wyrobionego zdania, a i osobowość nie odkryta...
więc nie,nie potrafię : ).
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 19:38 przez arhol, łącznie zmieniany 1 raz.
If we don't end war, war will end us.

Re: Melancholia i lęk

442
Ryknąć?
A po co?

To jest nawet przydatne...umieć udawać i przytakiwać, "dostosować" się do każdego środowiska..mieć zmienną naturę, być i równocześnie nie istnieć.
Grunt by inni w to uwierzyli,iż się jest po "ich" stronie.
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 21:11 przez arhol, łącznie zmieniany 1 raz.
If we don't end war, war will end us.

Re: Melancholia i lęk

445
Ja chyba nie potrafie tak.Zaszyc sie,siedziec cicho,obserwowac,rozwazac,myslec swoje gdy inni ujadaja i jeszcze nie pokazywac swych uczuc.Bedziesz strasznie trudnym przeciwnikiem w przyszlosci i obys stal po dobrej stronie mocy :)
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 21:33 przez mont_kaw, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Melancholia i lęk

449
Andy72 pisze:Ani hipnotyzer ani wróżka, Lepper chodził do wróżki i się zabił. Jeżeli uważasz ze teraz masz problemy psychiczne to możesz mieć o wiele większe, że tylko samobójstwo będzie drogą ucieczki.
Łał i Ty naprawdę w to wierzysz? :/
Ostatnio zmieniony 07 sie 2012, 15:48 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Wróć do „Smutne i szare sprawy”

cron