Re: Historie bezdomne ...

1
[youtube][/youtube]
Boże był CZŁOWIEKIEM ...
Panie świeć nad jego duszą ...
Ostatnio zmieniony 14 sie 2010, 20:05 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Historie bezdomne ...

2
Wzruszająca opowieść o człowieku bezdomnym który nie myślał jedynie o sobie ale o innych podobnych do niego W takim hotelu pomieściłoby się wielu bezdomnych Nie usieliby spać po klatkach schodowych,na ławkach w parku,na działkach jako dzicy lokatorzy Pan Miecio to człowiek mimo że wybrał takie a nie inne życieA jak traktujemy dziś bezdomnych?Lepiej traktowane są psy bo chociaż dadzą im jeść lub zabiorą do schroniska A Ci ludzie ?Alkoholizm to choroba i niestety trudno z nim walczyć W każdym mieście nie tylko w Kazimierzu są bezdomni Takie miejsce które wybrał p.Miecio byłoby rajem na ziemi dla wielu bezdomnychWystarczyłoby tylko niewielki nakład pieniężny władz Kazimierza a ten opuszczony dom odmalowali i urządziliby sami bezdomni Ale po co ,lepiej sprzedać i wziąć za to kupę kasy i dalej martwić się co zrobić z tymi bezdomnymiCo byście zrobili dla bezdomnych w swojej miejscowości gdybyście mogli i mieli trochę kasy ?
Ostatnio zmieniony 15 sie 2010, 14:20 przez babka cukrowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Historie bezdomne ...

4
Bezdomnych jest więcej niż można sądzić. Szczególnie można to zauważyć w tańszych barach z domowymi obiadami, itp. Już kilka razy mnie prosili o kupno zupy albo pieniądze na chleb... Jak mam to daję, ale częściej sama nie mam...
Najczęściej ludzie odganiają ich ''bo pewnie alkoholik''. Tymczasem, niektóre historie aż proszą o to, żeby rzucić się z nożami na polskich prawodawców...Kiedyś zagadał do mnie i do Nassa o tę zupę czy tam chleb, facet który autentycznie był ubrany chyba w swój najlepszy garnitur, tyle że mocno przybrudzony. mówił, że zmarła mu żona, a mieszkanie prawnie mu się nie należało, więc jest od tego czasu na ulicy.
Mozna dać tym ludziom dwa złote, pięć, ale co to zmienia? Najwyżej zje obiad...byle przeżyć do następnego dnia.
A media milczą. Wolą promować utopijne filmy w stylu ''Boisko dla bezdomnych''.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2010, 12:21 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Historie bezdomne ...

6
Tyle że nieliczni oczekują takiej wędki, wielu jest takich którym pasuje taki żywot. Sam co jakiś czas pod sklepem osiedlowym spotykam swojego eks sąsiada. Od kilku lat koczuje "na miescie" chociaz miałby gdzie mieszkać ale cóż, w tym przypadku wódka zwycięzyła. Nie dalej jak dziś poratowałem go "groszem" bo się mało nie rozpadł... smutne ale tacy ludzie sami sobie wybierają los. Parę lat temu patrol w którym mialem słuzbę został skierowany do pewnego banku. Na miejscu zastaliśmy panie w otwartych na oscież drzwiach. W środku panował okropny smród którego "właścicielem" był pewien pan (klient banku) który chciał podjąć pieniadze ale niestety gdzies zgóbił dowód i kartę i panie nie chciały wykonać operacji.
Oczywiście doszło do awantury i omal nie doszło do rękoczynów. Kiedy się pojawiliśmy udało nam się panu wyjaśnić co powinien najpierw zrobic w takiej sytuacji i sobie poszedł... od kasjerki (po cichu) dowiedzielismy się że pan jest posiadaczem dość pokaźnego konta na które wpływa mu emerytura wojskowa (pan był kiedys pilotem) a niedawno sprzedał dom i tylko sobie wyciąga po parę setek żeby miec na picie. Mieszkał na dworcu bo w noclegowniach nie przyjmują "na gazie"...
Ostatnio zmieniony 16 sie 2010, 20:39 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Historie bezdomne ...

7
Wybór bezdomności i włóczęgostwa zależy od delikwenta a także przymusowego leczenia alkoholików Przed kilku laty był przymus leczenia i tępiono żebractwo Mamy teraz wolny kraj ale pełen alkoholików,żebraków stojących lub klęczących przed kościołem,pełne dworce bezdomnychCóż robią nasze władze z tym problemem!Kompletnie nic a wiele budynków stoi rozwalonych,A wystarczyłby niewielki nakład pieniężny aby zagospodarować te nieużyteczne budynki.Stworzyć raj na ziemi dla wielu bezdomnych Znam wielu "pijaczków" którzy otrzymują rentę socjalną a dla rodziny wielodzietnej brakuje pieniędzy Gdzie tu logika i dlaczego Opieka Społeczna nie sprawdza na co wydawane są pieniądze ich podopiecznych
Ostatnio zmieniony 19 sie 2010, 12:52 przez babka cukrowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Historie bezdomne ...

8
No właśnie- ilu takich pijaczków widzę codziennie pod monopolowym, ciągle ci sami- cztery-sześć piw kosztuje dychę, albo trochę ponad to- zastanawiałam się, skąd oni mają na to pieniądze? Ale fakt...rentę socjalną dostaje się za alkoholizm, bo to już jest bodaj III grupa inwalidzka...(!)
Ostatnio zmieniony 20 sie 2010, 13:26 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Smutne i szare sprawy”

cron