Re: Bieda? Patologia?

1
Witam. Ja mam 6 braci, każdy z nich miał ten sam problem (Już tu nie mieszkają). Zawsze w domu u mnie była bieda, brakuje na chleb nieraz. Nikomu nie mówiłem (Nawet przyjacielowi). Ale ojciec pije... Ja najwięcej na tym cierpie. Matka wiecznie sie z ojcem kłóci, a ja co mam robić? Napewno ojciec nie jest dla mnie wzorem. Przez tą głupią sytuacje w domu (Od zawsze) nie mam zbyt wielu kumpli (Moi bracia też nie mieli), rzadko kto do mnie się odzywa, i nie mam zbyt dobrych ocen. Szczególnie z matematyki, niemieckiego i historii. Nauczyciel z historii też mnie nie cierpi. On myśli że ja jestem huliganem, myśli że wyznaje te całe JP czy HWDP. Nie lubi mnie bo nosze bluze z kapturem, chusty, łańcuchy itd. I nikomu nie jestem wstanie udowodnić że jestem normalnym chłopakiem który marzy o tym żeby chciał się dla kogoś otworzyć.
Oczywiście że nie wpadłem w nałogi jak papierosy czy alkohol. Mam dopiero 16 lat. Wiadomo że to najgorszy wiek bo wszystkiego chce sie spróbować. Nie robie tego.

Jestem zwykłym chłopakiem który pragnie miłości od kogoś jak od rodziców nie dostałem, nie pale, nie pije (Może jedno piwo na 2-3 miesiące). A każdy widzi we mnie kryminaliste, bo jestem biedny i robie rap.

Nie wiem co myśleć :((
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2010, 14:00 przez DjTeam, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bieda? Patologia?

2
DjTeam, najlepiej oczywiście byłoby się wyrwać z tego środowiska (np. przeprowadzić do któregoś z braci), ale wiadomo, jak jest... :(

To niesprawiedliwie oceniać kogoś po wyglądzie, ale z drugiej strony: jak cię widzą, tak cię piszą, może te łańcuchy byś sobie jednak darował? ;) Wiesz, takie złagodzenie wizerunku na pewno może coś zdziałać (np. polepszyć opinię u historyka) i masz na to wpływ, w przeciwieństwie do tego, co dzieje się w Twojej rodzinie. Nauka też zależy od Ciebie, na pewno jest ktoś, kto zgodzi Ci się pomóc z matmą, a niemiecki i hista jest do wykucia, jeśli nie masz warunków w domu, są świetlice, biblioteki, gdzie można się spokojnie pouczyć :) Masz świadomość swoich problemów i słabości, to dużo, ale teraz trzeba zacząć coś zmieniać. Krok po kroku, jeśli się postarasz, przekonasz do siebie otoczenie :tak:
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2010, 15:54 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Bieda? Patologia?

3
Nie moge się przeprowadzić do braci.. wszyscy mają już swoją rodzine. Oni zawsze się mnie pytają czy wszystko dobrze jest w domu czy nic mi się nie stało. Z rodzicami nie warto im rozmawiać. Opłącają mi internet itd...

Tych sygnetów itd nie moge tak poprostu wyrzucić. Są dla mnie bardzo cenne. Nie kupiłem ich. Dostałem. Jeden z 4 łańcuchów które mam jest naprawde bezcenny.

Ja i tak ostatni rok z nauką jestem i ide do pracy. więc teraz mam tak powiem ''Wyje*ane''
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2010, 16:55 przez DjTeam, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bieda? Patologia?

4
DjTeam
Fascynujesz się muzyką,tworzysz ją - czyli masz duszę artysty :)

To co dla nas jest ważne ... to jest najważniejsze dla nas, to co inni sądzą,pomimo że czasem nas to zapiecze,zaboli,zirytuje - niech sobie sądzą ... - TO ICH PROBLEM - NIE TWÓJ .

Z czasem pewnie wyrobisz w sobie olbrzymie pokłady dystansu do wypowiedzi i osądu otoczenia na swój własny temat,na to co robisz,jak wyglądasz, co sobą reprezentujesz ;)
Pomyśl ... gdyby wszyscy wyglądali tak samo ,zachowywali się,mieli identyczne pochodzenie ... trochę do dupy nie ;) ? Właśnie to gryzie "normalnych" - i tutaj mamy jedną z większych BZDUR ! Kto nam określił normalność ? Jakiś chłystek w spodniach w kancik ?

A ja Ci mówię że jesteś o tyle lepszy od innych że jesteś sobą,masz własną osobowość. To powinno dawać ci siłę.
Nie jesteś rozmemłaną mameją - ale oczekuj ataków ze strony mamej bo one nie trawią "wszej ynności" ;)

Silna jednostka ma wpływ na otoczenie - nie otoczenie na nią :)
Szanuj ludzi którym się szacunek należy i tych którzy Ciebie szanują :)
Innych zlewaj,bez agresji,szkoda prądu :)

Stara śpiewka ... nauka dla Ciebie - nie szkoły,nie innych ... tylko Ciebie ...

[youtube][/youtube]

Moc w naszych sercach ;)

PS
Czujesz się silny w nauce jakiegoś przedmiotu,ciągnie Ciebie jakaś gałąź nauki itp. ?
Pomyśl ... tak dla zasady ...
Zawsze jesteśmy w czymś lepsi bądź gorsi - złap to w czym jesteś lepszy i spróbuj się w tym sprawdzić :)
Może być nawet historia pomimo zrytego belfra :P
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2010, 20:02 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Bieda? Patologia?

5
DJTeam - jesteś wielki. Młodzi ludzie często idą w ślady swoich rodziców. Ty się temu oparłeś i tak trzymaj. To Twoje życie, Ty dokonujesz własnych wyborów i będziesz zbierał ich plony. Wykształć się możliwie jak najlepiej, poszukaj kogoś w rodzinie lub wśród znajomych, kto pomógłby Ci w nauce. Nie poddawaj się. Porozmawiaj z mamą, powiedz jej o tym, co czujesz. A ludźmi się nie przejmuj. Ludzie już tak mają, że oceniają po pozorach. Na szczęście nie wszyscy, więc na pewno znajdziesz przyjaciół, jak nie w obecnym środowisku, to w następnym. Najważniejsze abyś pozostał sobą i nadal był takim fajnym chłopakiem. Spróbuj myśleć pozytywnie i pamiętaj, że myśli i słowa tworzą Twoją rzeczywistość. To potężne energie, więc miej jasne myśli, radosne serce oraz sympatię i wyrozumiałość dla ludzi. Twoje życie odmieni się.
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2010, 21:02 przez ReKa, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

Re: Bieda? Patologia?

6
Dzięki Abesnai. Tą piosenke słyszałem. A w sprawie wyglądu... Wielu mówi mi że nie jestem brzydki... Chodzi o ubiur itd.
Jaki przedmiot mnie fascynuje? Najlepiej chyba plastyka [Wygrałem mistrzostwa województwa w rysunku martwej natury], lubie śpiewać i nawet umiem ale tylko gdy jestem sam. Jak ja zawsze mówie ''Najlepszą Obroną Jest Atak''.

Druga rzecz:

Nie moge iść w ślady rodziców. Mam swój rozum, i mimo iż jestem młody to wiem że życie mocno boli. Szczególnie boli tych na marginesie.

Ja nie chce się użalać nad sobą, niektórzy napewno będą mi wysyłać głupie wiadomości że jestem prowokatorem itd... Ale ja nie jestem taki. Dzięki za pomoc.
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2010, 22:12 przez DjTeam, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bieda? Patologia?

7
Co cię nie zabije to cię wzmocni.

Pamiętaj o tym, że choć masz przechlapane na starcie jesli chodzi o środowisko, masz istotne atuty: umiesz obserwować, wyciągać słuszne wnioski z tego co widzisz i zwyczajnie znasz "twarde" życie nie tylko z gazet. Piszę to bo sam jestem facetem z dzielnicy w której swego czasu podstawą było rozróżnianie majchra, mojki, kosy, scyzora i sprężyny. To było sporo lat temu, ale wierz mi, ludzie twardzi lepiej radzą sobie w życiu. Ty taki jestes wykorzystaj to. Wykorzytaj w pozytywny sposób odcinając się od tego co uważasz za zło.
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2010, 22:24 przez Snajper, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]

Re: Bieda? Patologia?

8
Ludzie lubią przyklejać etykietki, bo tak jest łatwiej szufladkować świat. To płytkie, tak samo jak mowienie, że ładny jest dobry a brzydki zły. Młody jesteś, na pewno spotkasz jeszcze w życiu ludzi, którzy dostrzegą w Tobie tego kim na prawdę jesteś, a Ci którzy nie zrobią tego są niesprawiedliwi albo ślepi i niewarci Twojej uwagi. Podążaj swoją drogą i buduj w sobie poczucie wartości, które zawsze będzie w tobie bez względu na to co powiedzą inni. Życzę Ci dużo siły i wiem, że dasz radę. Może nie zawsze będzie łatwo, ale z tymi przemyśleniami, które masz teraz masz potencjał. :)
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2010, 1:16 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bieda? Patologia?

10
DajTeam ja też pochodzę z rodziny gdzie ojciec pij alkohol Miałam 2 braci i 1 siostrę i podobnie jak w Twojej rodzinie brakowało chleba Też nie miałam za bardzo przyjaciół bo uważali że jestem z patologicznej rodziny .Jesteś chłopakiem który jak na swój wiek myśli dość powanie Cieszy mnie to że nie idziesz w ślady ojca i stronisz od alkoholu i papierosów(to duży plus dla Ciebie)Zapytaj się swoich kolegów (tych z którymi rapujesz)może oni są lepsi z niemieckiego a historię trzeba niestety wykuć(szczególnie daty)Jak dobry jesteś z plastyki to maluj obrazy martwej natury i sprzedawaj -zarobisz na swoje potrzeby.Życie przed Tobą i nie słuchaj co mówią inni masz swój rozum i tym się kieruj Zobaczysz że w życiu spotkasz wartościową ,mądrą dziewczynę która doceni Twoje wnętrze Każdy ubiera się tak jak lubi i jak się w nim czuje więc noś szerokie spodnie,łańcuchy na szyi Co masz w głowie jest ważne a nie to w co się ubierasz.
Ostatnio zmieniony 29 gru 2010, 16:32 przez babka cukrowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bieda? Patologia?

11
Abesnai pisze:DjTeam
Fascynujesz się muzyką,tworzysz ją - czyli masz duszę artysty :)

To co dla nas jest ważne ... to jest najważniejsze dla nas, to co inni sądzą,pomimo że czasem nas to zapiecze,zaboli,zirytuje - niech sobie sądzą ... - TO ICH PROBLEM - NIE TWÓJ .

Z czasem pewnie wyrobisz w sobie olbrzymie pokłady dystansu do wypowiedzi i osądu otoczenia na swój własny temat,na to co robisz,jak wyglądasz, co sobą reprezentujesz ;)
Pomyśl ... gdyby wszyscy wyglądali tak samo ,zachowywali się,mieli identyczne pochodzenie ... trochę do dupy nie ;) ? Właśnie to gryzie "normalnych" - i tutaj mamy jedną z większych BZDUR ! Kto nam określił normalność ? Jakiś chłystek w spodniach w kancik ?

A ja Ci mówię że jesteś o tyle lepszy od innych że jesteś sobą,masz własną osobowość. To powinno dawać ci siłę.
Nie jesteś rozmemłaną mameją - ale oczekuj ataków ze strony mamej bo one nie trawią "wszej ynności" ;)

Silna jednostka ma wpływ na otoczenie - nie otoczenie na nią :)
Szanuj ludzi którym się szacunek należy i tych którzy Ciebie szanują :)
Innych zlewaj,bez agresji,szkoda prądu :)

Stara śpiewka ... nauka dla Ciebie - nie szkoły,nie innych ... tylko Ciebie ...

[youtube][/youtube]




Moc w naszych sercach ;)

PS
Czujesz się silny w nauce jakiegoś przedmiotu,ciągnie Ciebie jakaś gałąź nauki itp. ?
Pomyśl ... tak dla zasady ...
Zawsze jesteśmy w czymś lepsi bądź gorsi - złap to w czym jesteś lepszy i spróbuj się w tym sprawdzić :)
Może być nawet historia pomimo zrytego belfra :P
Najmądrzejszy post na tym forum jaki przeczytałam ,gdyby można było dawać plusy to u mnie już jeden masz + :bravo:
Ostatnio zmieniony 25 mar 2014, 8:29 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bieda? Patologia?

12
O.o
Zapewniam Kopik, że na forum znajdziesz treści bardziej wartościowe i mądrzejsze, nie mojego autorstwa, tym niemniej dziękuję :)

Zdaję sobie sprawę, że młodym ludziom jest pod pewnymi względami w życiu coraz ciężej. Nie mają znaczącego wpływu na własną sytuację materialną, nie mogą jej zmienić. Świat natomiast obraca się podług reguł dorosłych. Kto ile ma, kto do czego doszedł, na jaki szczebelek w hierarchii udało mu się wspiąć ... . Pogarda wobec słabszych, biedniejszych, "mniej wartościowych". Kiedy w rodzinie dochodzi problem z alkoholem, zaczyna się prawdziwe piekło. Tu już nie ma mowy o dość powszechnym przypadku odrzucenia przez środowisko rówieśnicze, młodzieńczym buncie na niezrozumienie dorosłych itp. . Kiedy nie ma żadnego oparcia w rodzicach, kiedy dziecko boryka się z problemem ich nałogu, to jest dramat.
Tutaj mając na względzie również opiekunów oddanych robieniu kariery i pozostawiających dzieciaki na bocznym torze. Takich przypadków przecież również jest pełno, gdzie rodzic stawia na pierwszym miejscu własne potrzeby, spychając do niższego rzędu te własnego potomstwa.
Czasem takich młodych ludzi pochłania środowisko, popadają w poważny konflikt z prawem. Szukają zrozumienia i go zbyt często nie znajdują, natrafiając za to na tych co fałszywie wyciągają "pomocną dłoń" popychającą na drogę przestępstwa. Bywa równie często, że sami uciekają w nałogi.
I znikąd pomocy, wsparcia, nawet dobrego słowa.
Z tego co widzę, informacji które do mnie docierają, jest niestety coraz gorzej.

DjTeam znalazł swoją ucieczkę w muzyce. Na przekór stereotypom jest sobą, uczciwym chłopakiem któremu wystarczająco mocno daje wycisk życie, żeby dokładali mu jeszcze inni ludzie. I należy mieć tylko nadzieję, że ich zignoruje i znajdzie w sobie na tyle siły, żeby poszedł własną wytyczoną ścieżką. Bez żalu i potrzeby walki z idiotami, którzy go etykietują.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Smutne i szare sprawy”

cron