Re: Kara śmierci

91
Dziad swoje a baba swoje... ktos mondry powiedział kiedys że ni ważny jest sam przekaz bezpośredni a kontekst.
Te twoje Eleni przebaczajace, papiez i to "poszanowanie" życia... w każdym twoim poscie wyziera rozesmiany wampirek i pokazuje faka nawołujac do przebaczenia... sprawca przestępstw, edukaowania i innych bzdur od których mi mieśnie twarzy się rozlewaja :D
WCINAJ KAPCIE!!! możesz przepijać jesli wola. Twoja wizja "kary" to wizja człowieka chorego na ufność... wybacz ale chyba naprawdę z "cieżkim kryminałem" nie miałas nigdy kontaktu bo byś nigdy nie wyrwała się z obrona.
Dwa przykłady moich kolegów z "dzielni"
1. w wieku 17 lat popełnia morderstwo. Zabija na "gigancie" bezdomnego z którym wszedł w spór o... pół flaszki "białej damy". Jak go zawijali to spał obok ciała z którego sterczała siekierka. Odsiedział lat pietnascie, podobno wzorowy wiezień. Po wyjsciu zapowiadał sie nieźle. Znalazł pracę, pomagał rodzicom i cos sie stało ze sie zje.... Pewnego dnia cieżko pobił i zgwałcił własna matkę. Ogarniasz to?
2. chłopak z tzw. dobrej rodziny. Miał lat 18 (pech) kiedy wracajac z jakiejs imprezy z dziewczyną wstapił jeszcze na "siusiu" do kumpla. Kolega (pierwszy metal miasta) właśnie ogladał taśme z jakiegos koncerty. Kolega nie kumał takiej muzy a że obaj mieli trochę w czubie nawiazała się pyskówa. W efekcie "metal" skończył z poderżniętym gardłem, kilka ciosów nozem oberwała też dziewczyna ale się wylizała. Po odsiedzeniu lat pietnastu (zbieg okoliczności) wychodzi "za dobre". Rok później żegnam go na jego własnym pogrzebie, zaciukany na jakiejś dyskotece po tym jak omal nie zabił jakiejs dziewczyny.
Kogo ty chcesz na anioła wychować?
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 20:43 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Kara śmierci

92
Dodaj jeszcze Jataganie głośny ostatnimi dniami przykład wyjaśnionego zabójstwa i gwałtu po 27 latach. Facet który tego dokonał był... miesiąc po wyjściu za gwałt. Też "za dobre". Zabójca (kilka miesięcy temu) młodej kobiety w zachodniopomorskim (własnej siostry) i jej dziecka był dwa miechy na wolności. I co Andre? Wybaczamy?
WYBACZAMY
WYBACZAMY
WYBACZAMY
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 20:55 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Kara śmierci

93
nie ma sie co pieprzyć z chwastami , jest taki dobry środek na chwasty , miałem jakis czas nad nimi sentymenty w ogrodzie, ale sie napieprzyłem a one spowrotem mi w dupe dawały , teraz wypalone już nie odrastają wacham tylko kwiatki , jeszcze od góry .
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 21:02 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Kara śmierci

94
Kara śmierci. Tak, jestem za karaniem śmiercią za : zamordowanie człowieka, za zgwałcenie dzieci i starców i ludzi w ogóle, i jestem za karą śmierci za wszelkie narażanie drugiego na obłędny strach i rozłąkę z bliskimi: porwania.
Pozostawiam wybór: przez rozstrzelanie, powieszenie, lub otrucie zastrzykiem z trucizną, jeszcze może być fotel elektryczny, czy krzesło jak kto woli.
Andro, z pełnym szacunkiem, mam dość Twojej argumentacji. Nie jest już infantylna , jak myślałam, Ty sama wydajesz się nie rozumieć jej, dobrze więc-broń, ale użyj argumentów ponad miarę, jak Twoje poglądy wydają się być....

Wybaczasz im więcej, niz nam...tutaj na forum, a to tylko słowo...
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 21:03 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kara śmierci

95
Trochę faktów -
Według badań CBOS poparcie dla kary śmierci w Polsce w marcu 2007 wynosiło 63%, dezaprobatę dla tej idei wyraziło 31% badanych. W 2004 odsetek popierających ten rodzaj kary wynosił w polskim społeczeństwie 77%.

Pojawił się tutaj wątek papieżowo-religijny:

Kościół katolicki w przypadkach najwyższej wagi dopuszcza karę śmierci -paragrafy w Katechizmie, nakładając na władzę publiczną obowiązek wymierzania kar odpowiednich do ciężaru przestępstwa.
W encyklice "Evangelium vitae" papież Jan Paweł II wyraził stanowisko, że kara śmierci nie powinna być stosowana poza przypadkami absolutnej konieczności, gdy nie ma innych sposobów obrony społeczeństwa ... Sam dwukrotnie przebaczył swojemu zamachowcowi, po raz pierwszy już 4 dni po zamachu. Jako głowa kościoła zajął stanowisko jak powyżej.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 21:30 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Kara śmierci

96
Ten wątek w dyskusji już był. Nie ma konieczności stosowania "obrony społeczeństwa". Kara śmierci zawsze pozostanie zemstą. I nie czarujmy się, że może być inaczej.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 21:37 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Kara śmierci

97
Nic nie ujmując JP II... On wybaczył komuś kto chciał go zabić i mu się to nie udało, nie wybaczył komus kto na jego oczach zgwałcił mu córkę, po czym odciął jej głowę i nasiusiał do tego co pozostało, a więc nie jest to jednak najlepszy przykład wybczania dla zwyrodnialców przez ich ofiarę,... Dla mnie jak już, to takim mistrzem przebaczania (autentycznie, tu nie jade po bandzie) był Jezus, wybaczył tym, którzy go zabili, ale i tu jest haczyk, żydzi nie wiedzieli co czynili nie wiedzieli kim był...
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 21:44 przez caly, łącznie zmieniany 1 raz.
przepisy kulinarne * parking okęcie * perswazja

Re: Kara śmierci

99
Dla mnie kara śmierci ma tylko jeden wątpliwy aspekt. Jest jakby procesem nieodwracalnym. Chyba. Więc w razie pomyłki ...
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 21:53 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Kara śmierci

100
@Przybieżeli to o czym piszesz, to już nie haczyk, to jest coś, co wyklucza aspekt religiny z tej dyskusji... co juz ktoś napisał wczesniej... wróciłem na chwilę do tego by pokazać, że można wybaczyć i coś takiego będąc całkiem zdrowym na umysle...

@PiotrRosa dlatego mowa o pewniakach (chyba że jednak to proces odracalny), gdzie jest watpliwość nie ma KS... Jak nie ma cienia wątpliwości nie ma dyskusji... A raczej nie powinno być...
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 21:54 przez caly, łącznie zmieniany 2 razy.
przepisy kulinarne * parking okęcie * perswazja

Re: Kara śmierci

101
... no tak, trochę skucha...tym bardziej,że czytałam ostatnio o gościu, którego oczyszczono chyba po 30 latach z gwałtu, bo nie zgwałcił....
Ale widać "buh" nad nim czuwał :)
Mówię o przypadkach ewidentnych, gdzie w sumie-nasienie z ofiary jeszcze wypływa, a odciski palców można zdjąć z duszonej szyi, czy dorwać drania pilnującego pokoju z porwanym....
W końcu o śmierci mówimy, niech będą to "śmiercionośne" przypadki, a nie:"być może".

Reszta do weryfikacji...latami..
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 21:59 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Kara śmierci

102
Poza wszystkim kandydatury do KS, to raczej nie są "jednorazówki". Trudno raczej znaleźć w historii porządnego i szanowanego obywatela, męża i ojca, itd itp, który po iluśtamnastu czy dziesięciu latach życia porywa,gwałci i morduje biedne nieletnie dziewczątko. Prawdopodobieństwo zaistnienia takiego przypadku jest raczej zerowe. Wyjątek - choroba umysłowa. Ale i wtedy KS nie wchodzi w rachubę.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 22:12 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Kara śmierci

103
Przybiezeli, ja tylko przypominam ze ta rozmowa nie jest tragifarsa pod tytulem,,andro bron sie"
a reszte pozostawie bez odpowiedzi, bo ilez mozna przesypywac slowa
byc moze jestem infantylnym Kuba rozpruwaczem majacym na sumieniu iles tam istnien ludzkich, dlatego nie odmawiam nikomu prawa do zycia
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 22:16 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kara śmierci

104
Andra, ci ludzie zamordowali. Za zabranie życia, powinni oddać swoje.
Za zabranie zdrowia: przejechanie kogoś, ciężkie pobicie, kradzież z dobra i mienia...powinni oddać swoje-w więzieniach.

Nie żądam od nikogo nigdy więcej niż od siebie...ale prawie nigdy mniej. Prawie-to tylko dzieci i starcy.
Reszta jest równo traktowana. Równo. I jak zgwałcę , zabiję, porwę-wiem co mnie czeka....Wiem, i nie liczę na cuda.
Ludzie zdrowi umysłowo i duchowo nie liczą na cuda, tylko na siebie samych i umiejętność oceny sytuacji.
Mordercy liczą na cuda. Liczą, że ulżą sobie i przejdzie jakoś...
Głucha się staję na Twoje argumenty vs zgwałcone , pobite, zabite 3 letnie dziecko. Głucha jestem, jak Ty na głos sumienia!
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 22:26 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kara śmierci

107
Ok, nie widziałam najwyraźniej, a czytałam watek.
Czyli zgadzasz się z tym, że ktoś kto zmaltretował innego człowieka na śmierć, odebrał mu życie, powinien ponieść za to nie większą ale i nie mniejszą karę. Zabił, więc zgodził się tym samym, na utratę życia. Odebraną w świetle prawa, nie bandy mścicieli na około. Tylko spokojnie, z wyciszonym światłem i dźwiękami, bez bicia i maltretowania. Bez wyzwisk i ubliżania. Spokojnie-w Majestacie Prawa.Osądzenie go tylko, powtarzam, tylko za czyn- i odebranie życia, pozostawiając mu jednak godność człowieka, w przeciwieństwie do niego-co zrobił z ofiarą, ale to już pozostawiam. Niech będzie ładnie i dostojnie w jego przypadku.

Nie widziałam nigdzie Twojej wypowiedzi,że zgadzasz się z tym, sorry, jeszcze raz poczytam.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 23:18 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kara śmierci

108
Aaatam taka kara. Jeszcze szluga i kotlecik z "Sobieskiego" przed egzekucja a w trakcie ksiadz za reke potrzyma...
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 23:20 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Kara śmierci

110
Myślę, że wszyscy zgadzamy się w kwestii tego, że przestępstwo powinno zostać ukarane, oraz, że kara winna być adekwatna do winy.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 23:24 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Kara śmierci

112
Andra pisze:Viki odpowiedzialam juz wczesniej tyle razy...karac za czyny
nie mscic sie
Wątpię, czy da się utrzymać motyw zemsty w osądzie i karaniu za odebranie komuś życia. Tym torem myślenia każde orzecznictwo, ogłoszenie wyroku i egzekwowanie prawa za jakieś przestępstwo byłoby "zemstą". Jest różnica między prawną wieloetapową procedurą, a nacechowaną emocjonalnie zemstą. Sędziowie nie dyszą przecież żądzą mordu, nienawiści i zemsty. Mają bezstronnie i obiektywnie ocenić dany czyn. Stąd jako takie mszczenie sie na sprawcy nie ma tu zastosowania. To nie zemsta, a adekwatna kara za czyn.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 23:39 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Kara śmierci

113
Przybiezeli, a nie zgadzajac sie, nie mozna zachowac odrobiny umiaru?
I sorry, nie w temacie-uzywanie mojej skromnej osoby jako argumentu potwierdzajacego Twoje w innych watkach jest smieszne
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 23:41 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kara śmierci

114
Jezu kochany, to w takim razie o czym Andra Ty mówisz.
Teraz to mi szelki opadły. Ani tak, ani siak.
Karanie-zemsta. Mówienie o karaniu-zemsta, zszukanie sposobu na ukaranie-z żadnym, powtarzam, z żadnym się nie zgadzasz.
Wiesz Andra jak ja widzę, że ty widzisz?
Włamuje się facet do mojego domu(nazywasz to chyba niezapowiedzianą wizytą), bije mnie, gwałci i okrada(czekaj, to chyba będzie-odreagowuje złe dzieciństwo bo matki nie miał albo i miał, albo ojca, albo cokolwiek).
Łapią go(dla Ciebie będzie to nadużycie ze strony policji), karzą go(wyszło mi,że to czysty samosąd i próba zemsty na tym biednym człowieku.) I jedyną winną w tej sytuacji jestem ja, bo nie miałam 40 zamków i 2 sztab-uchroniłabym go przed wejściem, że byłam kusząco ubrana w piżamę w świnki i słodko rozespana, to go skusiło. Na koniec zaś, obróciłam się do niego tyłkiem i zaczęłam chrapać i wpadł w furię(sprowokowany) i mnie najnormalniej zlał. Tak?
Załóż Andra temat o ofiarach. Proszę. Mam dziwnego czuja,że nie jesteś w stanie takiego tematu rozwinąć, mam czuja...ale jeszcze poczekam....
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 23:53 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kara śmierci

115
Andra pisze:Viki odpowiedzialam juz wczesniej tyle razy...karac za czyny
nie mscic sie
tak teraz wyraziłas sie jasno.. sorki ale dotychczas jakoś to umykało w Twojej wypowiedzi. Złe czyny musza zostać potepione, ukarane, bo inaczej zło stanie sie powszechne. Wierzę , że tylko przykładne karanie sprawców jest tą tamą, która zatrzyma rzekę. Sprawcy najcięższych przestępstw to tchórze. Juz to kiedys pisałam, jestem przeciwna karze śmierci bo w takim przypadku http://www.karasmierci.info.pl/warsz2001.html otrzymała by ja zapewne cała trójka a jednak końcowy wyrok wskazuje nie na niewinność matki, tylko na brak pewnosci 100%.... Ale mój sprzeciw przeciw karze smierci jest coraz słabszy, ludzie są coraz bardziej okrutni, perfidniejsi, powiedziałabym wirtuozi cierpienia http://www.karasmierci.info.pl/zduny02072004.htm
Chciałabys dobrze dla wszystkich ludzi, chciałabyś nie krzywdzic, tylko ze to nie Ty jestes przestępcą, to nie Ty zadajesz ból i cierpienie, Twoim obowiązkiem jest nie patrzeć obojetnie, nie ronic łez nad katem, bo wtedy deprecjonujesz ofiare spychasz na dno. To jest sytuacja, w której trzeba opowiedzieć się po czyjeś stronie, nie da sie stać po srodku.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 23:56 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Kara śmierci

116
:dzieki: Caly/...mam do powiedzenia tylko jedno :brawo

Przeczytalam caly watek (niemal) i uwazam ze tylko jedna osoba dobrze to skomentowała czasem trzeba cos powiedziec ostrzej, ale nie zawsze mozna tylko siedziec na lace i myslec jak pieknie ze do okola rosna kwiatki biegaja zajaczki a wiatr rozwiewa nam wlosy i ze wszyscy jestesmy dziecmi Boga. Troche rownowagi. Umysl moze i przeszkadza zamyka w pulapce gdy chcemy osiagnac stan wrzechwiedzy ale puki tu yjemy jednak warto czasem go uzyc. Tak ja bym ten guzik nacisnela 500 tysiecy razy z rzedu i nie daloby mi to pelnej satysfakcji bo osoba tak uposledzona uczuciowo jak ci mordercy chyba ne odczuwa strachu tak jak normalni ludzie. Kare trzeba wedlug mnie dopasowac do zbrodni i sa takie rzeczy ktorych nie da sie tlumaczyc. Jesli ktos chce komentowac to co pisze bez przeczytania tego co napisal caly (kimkolwiek jest bo nawet clowieka nie kojarze) to odrazu moze sobie darowac. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 23:59 przez soulblue, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Kara śmierci

117
Przybieżeli pisze:....chyba nie wszyscy....dlatego rozmawiamy, czekamy na argumenty aby przejść na jasną stronę ,mocy :D
Szukam punktów wspólnych. I ten wydaje mi się bezsprzeczny.

Przedmiotem dyskusji jest raczej wysokość, czy jeśli wolisz adekwatność, kary. W tym przypadku kary śmierci.
Ostatnio zmieniony 06 sty 2011, 0:07 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Kara śmierci

119
Hmm katolicy juz próbowali tylko mieczem...nie wiem czy z karabinem moge nazwac to nowym sredniowieczem....:D ale to nie to nie mozna wszystkich kochac gdy ktos krzywdzi innych przekraczajac granice poza granicami gwalci dzieci martretuje bólem walka o pokoj za pomoca ''karabinu'' nie jest tak niedorzeczna

________________________________
Dyskusja w której nikt nie chce się nikomu narazic zawsze pozostaje jalowa
i nie posówa ludzkosci do przodu. Kontrargument moze odrazu przewazyc strone
postepu lub rozpoczac subtelna walke ktora kiedys doprowadza do zmian
Ostatnio zmieniony 06 sty 2011, 0:17 przez soulblue, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Kara śmierci

120
Przybieżeli pisze:
Artur pisze:Szukam punktów wspólnych. I ten wydaje mi się bezsprzeczny.
..zechciałbyś proszę wskazać, który to punk jest tutaj dla WSZYSTKICH wspólny..?
Dwa:

- przestępstwo powinno zostać ukarane,
- kara winna być adekwatna do winy.
Ostatnio zmieniony 06 sty 2011, 0:18 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Wróć do „Smutne i szare sprawy”

cron