Podczas jazdy wieczorem wracając do domu wyleciała mi sarna. Zbiłam sobie prawą lampę, zderzak się urwał a błotnik się zgiął.
Strasznie spanikowałam. Usiadłam w rowie i zaczęłam płakać nie wiedząc co mam robić. Powstał problem ale w końcu przywiozą mi auto na lawecie do domu.
Auto nie było ubezpieczone w autocasco. Powstał problem jak go teraz naprawić. Ile to kosztuje? I gdzie się naprawia takie samochody? Gdzie dostane części do auta?
Re: Pomocy...
2... a co z sarną ?!?
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
Re: Pomocy...
4volcik co Ci ???
Tylko nie pisz że ją widziałeś na własne oczy hahaha
PS
Biedna sarna
No ale z drugiej strony ... całkiem smaczne są a pewnie "poszła na zmarnowanie"
Przykra sprawa - zwłaszcza dla sarny.
A jak miała młode ? Biedne sarniątka
Też pójdą "na zmarnowanie".
Właśnie ... może to był jednak jelonek ?
Tylko nie pisz że ją widziałeś na własne oczy hahaha
PS
Biedna sarna
No ale z drugiej strony ... całkiem smaczne są a pewnie "poszła na zmarnowanie"
Przykra sprawa - zwłaszcza dla sarny.
A jak miała młode ? Biedne sarniątka
Też pójdą "na zmarnowanie".
Właśnie ... może to był jednak jelonek ?
Ostatnio zmieniony 11 paź 2010, 13:48 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
Re: Pomocy...
5Agnieszka martwi się o samochód i ubezpieczenie, a widzę losem sarny się nie przejęła w ogole
Re: Pomocy...
6Taki los - i bądź tu teraz "człowieku" sarną hyhyhy
Snajper może temat odwiedzi
Snajper może temat odwiedzi
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
Re: Pomocy...
9Jak to gdzie się naprawia samochody? Nie mam prawa jazdy ale poszłabym do mechanika, wiesz? Po drugie każdy mechanik sobie inaczej liczy, po trzecie skąd mamy wiedzieć skoro nie mamy pojęcia o tym jakie tak na prawde uszkodzenia powstały (chyba, że mamy tu mechanika samochodowego telepate??) Ile kosztuje? Sporo pewnie ale wycene ci zrobi ktos, kto będzie to miał naprawiać; samochody warto ubezpieczać, po coś to jest. Nie ma tu co płakać tylko trzeba się ogarnąćagniesia pisze:Podczas jazdy wieczorem wracając do domu wyleciała mi sarna. Zbiłam sobie prawą lampę, zderzak się urwał a błotnik się zgiął.
Strasznie spanikowałam. Usiadłam w rowie i zaczęłam płakać nie wiedząc co mam robić. Powstał problem ale w końcu przywiozą mi auto na lawecie do domu.
Auto nie było ubezpieczone w autocasco. Powstał problem jak go teraz naprawić. Ile to kosztuje? I gdzie się naprawia takie samochody? Gdzie dostane części do auta?
Re: Pomocy...
10A z OC tego nie można naprawić? Byłaby wyższa składka parę lat, ale jeśli tak można (bo nie mam pojęcia, w życiu nie miałam kolizji z sarną czy z innym dzikim zwierzątkiem), to są warsztaty naprawcze, które same porozumiewają się z ubezpieczycielem i auto naprawiają "pod klucz".
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Pomocy...
11High - no co ty ... takie podejrzenia. Pewnie sarna na kopytkach wyjeżdżała z podporządkowanej gruntowej a tu taka niespodzianka paskudna ...
Volt - myślisz, że sarnę jakiś rozbuchany jeleń gonił ?
Lufi ... no jak to ... mechanik ?!? a nie dajmy na to cukiernik ?!?
Lidka - wszystko przed Tobą - ale dzika to odradzam
No właśnie ... a czy sarna miało autocasco ???
Volt - myślisz, że sarnę jakiś rozbuchany jeleń gonił ?
Lufi ... no jak to ... mechanik ?!? a nie dajmy na to cukiernik ?!?
Lidka - wszystko przed Tobą - ale dzika to odradzam
No właśnie ... a czy sarna miało autocasco ???
Ostatnio zmieniony 11 paź 2010, 15:08 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
Re: Pomocy...
12Często jeżdżę prze Bory Tucholskie, OK, powiem dzikom, żeby trzymały się ode mnie z daleka... (sarnom też).
Ale nie stresujcie dziewczyny, bo jeszcze z szoku całkiem nie wyszła... (bo z tego rowu o chyba tak, skoro pisze do nas)
Ale nie stresujcie dziewczyny, bo jeszcze z szoku całkiem nie wyszła... (bo z tego rowu o chyba tak, skoro pisze do nas)
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Pomocy...
13No tak - samochód da się wyklepać - sarny (tudzież jelonka) raczej nie (przynajmniej żywej )
OK Lidka , niech Ci będzie
OK Lidka , niech Ci będzie
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
Re: Pomocy...
14Z tego co ja wiem to ciężko wydębić kasę za kolizję ze zwierzęciem leśnym z tej prostej przyczyny że zwierzaki nie są ubezpieczone... jeśli jednak jesteś uparta to można po wielu perturbacjach dostac jakieś pieniądze z nadlesnictwa. Podstawą o ubieganie się o taki zwrot jest notatka policji i jak najwcześniejsze powiadomienie leśniczego czy gajowego w danym terenie... A naprawa u mechanika kochana, koszty zależa od samochodu. Inaczej kosztuja cześci do malucha a inaczej do Audi A6...
Zderzak jeśli się urwał to może po "wyklepaniu" blotnika da się z powrotem wpasować na zaczepach (ale tylko gdybam bo nie wiem jak to wygląda) z tego co napisałaś to chyba tylko reflektora się nie da regenerować i trzeba będzie wymienić. Zawsze zeby zminimalizować koszty możesz poszperaś na szrotach...
Zderzak jeśli się urwał to może po "wyklepaniu" blotnika da się z powrotem wpasować na zaczepach (ale tylko gdybam bo nie wiem jak to wygląda) z tego co napisałaś to chyba tylko reflektora się nie da regenerować i trzeba będzie wymienić. Zawsze zeby zminimalizować koszty możesz poszperaś na szrotach...
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)
Robert Bruce (Waleczne serce)
Re: Pomocy...
15Ten post widze w niezmienionej formie (copy+paste) już na kolejnym forum...
Postaram się odpowiedzieć na kilka pytań:
Postaram się odpowiedzieć na kilka pytań:
od zera do jak to mówi Mikołaj: ho ho hoagniesia pisze:Ile to kosztuje?
Takie po zderzeniu z sarną tylko u krecika i jeżyka, ale o ile krecika jeszcze gdzieś widać, to jeżyk juz jabłuszka na zimke zbiera. Więc trzeba do wiosny czekać.agniesia pisze:I gdzie się naprawia takie samochody?
Może w LegoCity?agniesia pisze:Gdzie dostane części do auta?
Re: Pomocy...
17Myślę, że osba, która potrafi się zarejestrowac na forum, a zrobiła to kilka razy, to po rozwaleniu samochodu będzie zadawać raczej inne pytania, niż gdzie kupuje sie części i gdzie naprawia się takie samochody - ale to moje zdanie
Ostatnio zmieniony 11 paź 2010, 19:36 przez caly, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Pomocy...
19Ale dlaczego akurat lekko rozbity samochód i części do niego??? Jaki to może mieć logiczny cel? Wampiryzm energetyczny? Szukanie pocieszenia i czerpanie energii z tych pocieszycieli?...
(trochę "słabe", mogła przyjść jako poniewierana przez męża pijaka, więcej energii by dostała...)
(trochę "słabe", mogła przyjść jako poniewierana przez męża pijaka, więcej energii by dostała...)
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Pomocy...
20Dla mnie to cos w stylu komentarzy na wp.pl przy F1. Dla niewtajemniczonych, w F1 jest jeden wyścig w Monako i tam jest flaga Monako, ale zawsze w każdym temacie wejdzie ktoś i spyta: czemu polska flaga jest do góry nogami...
Oczywiście moge sie mylić i faktrycznie kontakt z sarną był, mało tego mogł tak tą osobe wyprowadzic z równowagi, że jedyne co mogło przyjśc do głowy po tym zdarzeniu to polatac po forach ogólnotematycznych i szukac tam pomocy
Oczywiście moge sie mylić i faktrycznie kontakt z sarną był, mało tego mogł tak tą osobe wyprowadzic z równowagi, że jedyne co mogło przyjśc do głowy po tym zdarzeniu to polatac po forach ogólnotematycznych i szukac tam pomocy
Re: Pomocy...
21Skoro nie chcecie nabijać komuś energii, to tego nie róbcie, bo interesując się całą sprawą, i pisząc tu, nadal to robicie kochani