Nie wiem czy smutne, nie wiem czy szare, ale tylko tu mi pasuje o tym napisać.
Z rozmów studiujących Toruń-Warszawa-Łódź dowiedziałam się o traktkowaniu studentów przez nauczycieli akademickich. Wiadomo, że to są jednostki, jak również jednostkowe uczelnie w wielkich miastach.
1. Traktowanie na egzaminie-"Wejdź do szafy i odpowiadaj, bo nie mogę na Ciebie patrzeć"-podobno studentka była taka brzydka.
2. Promotorzy nie czytają prac magisterskich, co na obronie studenci wyłapują, a pieniądze ciężkie za nich otrzymują.
3. Studenci nie piszą samodzielnie prac tylko kupują od zajmujących się nowopowstałym zawodem nieobjętym w rejestrze ministerialnych, wobec tego pracować biedaczki muszą "na czarno".
Czy tak powinno być? Czy nikt nie jest wstanie tego zmienić? Czy mieliście jakieś nieprzyjemne doświadczenia podczas studiów?
Re: Doświadczenie z czasów studiowania.
1
Ostatnio zmieniony 11 lis 2010, 12:53 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 2 razy.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-