Re: Módlcie się za mnie...
31Jeśli się uczysz to możesz nawet wystąpić o alimenty od nich.Śmieszni są;|Pozdrawiam.
Life is a bitch.
Fajnie ogarnięte. Czasami wpada się w taki zakręt i nie wiadomo jak wyjść.lufestre pisze:błędne koło - jesteś w syfie więc nie masz siły, nie masz siły, więc jesteś w syfie...
Jasne, jeszcze przyjdzie ktoś kto napisze: Bóg daje tyle cierpienia ile jestes wstanie znieść, więc sie nie przejmuj kobieto, bo to Twoje cierpienie jest dla Ciebie takie jakie ma własnie być, albo, że doświadcza Cię teraz bys potem miała lepiej...Ja?! pisze:...Jeśli nienawidzi to też siebie. Wybieramy takich rodziców bo tacy kiedyś byliśmy. Sama była skurwielem ale o tym zapomniała.
Hej, mam wrażenie, że Artur już kiedyś wyprodukował rozwiązanie dla tego problemu...Przybieżeli pisze:Fajnie ogarnięte. Czasami wpada się w taki zakręt i nie wiadomo jak wyjść.lufestre pisze:błędne koło - jesteś w syfie więc nie masz siły, nie masz siły, więc jesteś w syfie...
Zawsze pamiętam ,że ja dokonałam wyboru na to co jest...do czasu jak dzieje się źle i mnie diabli biorą ,
wtedy przychodzą emocje(strach, nerwy, zagubienie) i w łeb biorą te mądrości, i szamoczę się tak samo jak ten,
który nie wie,że "wybrał":-)
Tak naprawdę to Ty też ich nie znasz. Bo wiesz tyle ile mówi Ci Aneta. Więc nie oceniaj ludzi których tak naprawdę nie znasz i nie masz zielonego pojęcia jacy są. ;]Nassanael Rhamzess pisze:Coś w tym jest voltaren - ja tak też miałem - ale nie znacie ludzie rodziców Lapi - a szczególnie ojca - według mnie to skurwiel i to jest główną przyczyną...
A co to jest jak nie czepialstwo? Bo tak jak pisała Aneta, ja ich znam. I znam jej tatusia z dwóch stron. Jednej miłej gdy czegoś ode mnie chciał (np. zeszyty w czasach szkolnych) i chama który mi groził w "dorosłym" życiu. I wiem też, że Twój stary chyba bardzo się boi policji itp. bo wystarczyło jedno moje takie słowo i się odczepił.lufestre pisze:Verspertine, nie żebym się czepiała, ale skąd wiesz na ile Nass zna rodziców Lapi i skąd? 'Uwielbiam' takie podważanie czyjejś opinii... ;]
Człowieku chyba nie wiesz o czym temat - najpierw idź do psychologa a potem wspieraj ludzi. To nie temat o chorych filozofiach.Ja?! pisze:Lapi - co zepsułaś w tej regresji ? Czy nie mówiłem że to nie jest zabawa ? Że trzeba mieć sporą wiedze żeby się za to brać i mocną więź z wyższą jaźnią ? Wystarczy że nie dopracowałaś tematu który otworzyłaś i temat przeniósł się do obecnego wcielenia. Im więcej tematów z przeszłość tym większe obciążenie. Teraz pewnie wiesz że życie oprócz zabawy to też odpowiedzialność, a jeśli jeszcze nie dotarło to sobie jeszcze pocierpisz.
:witka: :hhhh:lufestre pisze:Eh i po co te morały...po co się znęcać...czy to jest Lapi na prawdę potrzebne? ...
Ode mnie :tuli: bo gadanie to tu nic nie da...
Ani nie zaprzeczam, ani nie potwierdzam.Nassanael Rhamzess pisze:Więc nie zaprzeczasz, że jest skurwielem. Wiem o nim co nieco - już Ty się nie bój.
Wróć do „Smutne i szare sprawy”