Re: Próba zniszczenia miłości między ludźmi.

1
Strach przed okazywaniem uczuć komukolwiek bo się zostanie uznanym zboczeńcem lub pedofilem. Oto obraz ludzkości w przyszłości. Strach i podejrzliwość. To piekło emocjonalne doprowadzi do poważnego zmniejszenia urodzin. Nie trzeba wojny żeby zmniejszyć populacje ;-) . Wystarczy powiedzieć że ktoś kto kocha dzieci to pedofil i pedofilka. Za błąd jednego głupka zapłacą miliony. Kobieta ma więcej niż jedno dziecko będzie pedofilką. Jak przytuli dziecko to stanie przed sądem. Dzieci będą wychowywane zimno i oschle. Zupełnie w moim stylu ale ja to ja i nie chce moich kopii chodzących po ulicach. Kocham ludzi między innymi za ich ciepło i okazywanie sobie serca. W moim zimnym mentalnym świecie tego nie ma. I nie chce by ziemia przypominała mój świat. Wtedy musiałbym zmienić siebie. Widze nienawiść na tym forum. Ona doprowadzi do jego upadku bez względu na to do kogo jest skierowana. Emocjonalne podejście na poziomie moderatorów jest moim zdaniem skandaliczne. Powinni być ponad emocjami ale są tylko ludźmi ;-)

Re: Próba zniszczenia miłości między ludźmi.

4
Ja?!, ale o co Ci chodzi? Czemu ty mieszasz ludzi, którzy "kochają" dzieci, bo mają ochotę pisać o nich fantazje erotyczne, robić sobie dobrze myśląc o nich, itd. do tych, których cechuje prawdziwa miłość do dzieci (emocjonalna)? Czy aby na pewno dobrze prześledziłeś wszystkie wątki i argumenty jakie powstały na naszym forum po wydarzeniu z jankiem? Mamy tu do czynienia z kimś, kto zakrywa swoje popędy stosem pięknych słów. Tylko szkoda, że skoro jest dumny z siebie, to chowa się w sieci za murem niewykyrywalnego IP i niewykrywalnego maila ;/ Nie rozumiem o co Ci chodzi... mylisz pojęcia.

Re: Próba zniszczenia miłości między ludźmi.

5
Ja?! Ogólnie się pomylił...
tak jak napisałaś Lufestre. Co innego kochać dzieci i pracować, robić coś dla ich dobra a co innego robic coś ale bardziej dla zaspokojenia własnego popędu. To jest obrzydliwe.
Nie wiem czy zauważyłeś Ja?! ale juz dawno przekroczyłes granice dobrego smaku.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Próba zniszczenia miłości między ludźmi.

6
Osobie dopiero poznanej daje kredyt zaufania i wierze że ma dobre intencje. Zadaje pytania i dopiero buduje o tej osobie osobistą opinię. Czyli najpierw pytam, potem leje po grzbiecie albo uzdrawiam z choroby. Jest miłość taka sama dla wszystkich, jest fascynacja chłopcami co jeszcze nie jest pedofilią, jest pobudzenie seksualne co może podchodzić pod pedofilie w zależności od siły tego pobudzenia. Dla Ciebie świat to czarne i białe a dla mnie ma kolory i odcienie kolorów i szarości. Ale tu nie o tym a o strachu przed okazywaniem uczuć. Wielu rodziców wychowuje dzieci na zimno, jak mają opiekunke to jeszcze coś ciepła łapną. Z chowu na zimno powstają potwory, mordercy, psychopaci i inne odchylenia. Ludzkość zamieniła by się w piekło gorsze niż jest obecnie. Tylko miłość może wychować na ludzi a nie na bestie. Miłość to nie pożądanie.

Re: Próba zniszczenia miłości między ludźmi.

7
Jakie kolory? Pedofil to pedofil... czego ty wymagasz? Żeby przyznał że się tasuje po każdej wizycie u swojego sisiumajtkowego przyjaciela? Ludzkość zmienia się w piekło bo zawsze znajdzie się palant który bedzie chciał na siłę usprawiedliwaiać zło...
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Próba zniszczenia miłości między ludźmi.

8
Ja?! pisze:Wielu rodziców wychowuje dzieci na zimno, jak mają opiekunke to jeszcze coś ciepła łapną. Z chowu na zimno powstają potwory, mordercy, psychopaci i inne odchylenia. Ludzkość zamieniła by się w piekło gorsze niż jest obecnie. Tylko miłość może wychować na ludzi a nie na bestie. Miłość to nie pożądanie.
Ok zgodzę się, że miłośc załatwiłaby wiele spraw, ale co to ma do tematu o pedofilach? ;) Jak koleś chce być dobry dla dzieci, to niech założy fundację i zbiera kasę na dzieciaki...albo robi wolontariat jakiś, itd. A nie babrze się w podniecie. I ok niech pedofile nierobiący krzywdy sobie siedzą na świecie, ale niech nie zakładają sobie stron netowych i nie robią z siebie ofiar niezrozumienia... To, że prawnie nie można komuś zarzucić przestępstwa nie oznacza, że można dawać przywolenie na pisanie rzeczy, które prowokują do myśli pedofilskich i dają azyl ludziom, którzy zamiast walczyć z tym co czują jeszcze bardziej się w tym nurzają.

I Janek nie musiał wcale się bronic, bo jego strona była wystarczającą wizytówką, co można było jeszcze dodać?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Smutne i szare sprawy”

cron