Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

215
Przepraszam, nigdzie nie poszlam, net powiesil sie ze smiechu
Jatagan, powiedz: jakby nie patrzec to ja Cie zaczepilam, zaatakowalam... walnales, wyzywasz sie na Victorii-wiec nie na winnym, raczej na tym, w kogo wiesz jak...a Viki nie napada, nie jest agresywna, bedac nawet zla, wie ze to Jej zlosc, nie ona
dlatego Ona jest karta Gwiazdy, nie musze Jej znac by to dojrzec...
Dlatego tezTy mylisz swoja zlosc z Toba
jeszcze kilka razy poatakujesz, pozniej zastanowisz sie, :Viki jest ponad gniewem... ja usmiecham sie do Ciebie, pamietam jak w zlosci kasowalam swoje posty,przy ktoryms juz smialam sie z siebie...
Przybiezeli pokpiwa sobie i ma racje-
w kogo uderza wiec Twoja zlosc, jesli nie w Ciebie
dopiero wowczas bedziesz mogl wybaczac
jesli masz ochote zjechac mnie jak lysa kobyle, prosze bardzo, najwyzej znow poleci kilka starych postow
Viki nie jestem tarocistka, uchowaj Boze, samo mi sie tak jakos...masz racje, to tylko obrazki
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 0:14 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

216
Andra pisze:Przepraszam, nigdzie nie poszlam, net powiesil sie ze smiechu
Jatagan, powiedz: jakby nie patrzec to ja Cie zaczepilam, zaatakowalam... walnales, wyzywasz sie na Victorii-wiec nie na winnym, raczej na tym, w kogo wiesz jak...a Viki nie napada, nie jest agresywna, bedac nawet zla, wie ze to Jej zlosc, nie ona
dlatego Ona jest karta Gwiazdy, nie musze Jej znac by to dojrzec...
Dlatego tezTy mylisz swoja zlosc z Toba
jeszcze kilka razy poatakujesz, pozniej zastanowisz sie, :Viki jest ponad gniewem... ja usmiecham sie do Ciebie, pamietam jak w zlosci kasowalam swoje posty,przy ktoryms juz smialam sie z siebie...
Przybiezeli pokpiwa sobie i ma racje-
w kogo uderza wiec Twoja zlosc, jesli nie w Ciebie
dopiero wowczas bedziesz mogl wybaczac
jesli masz ochote zjechac mnie jak lysa kobyle, prosze bardzo, najwyzej znow poleci kilka starych postow
Viki nie jestem tarocistka, uchowaj Boze, samo mi sie tak jakos...masz racje, to tylko obrazki
:black2: Vikusia wie za co... i obiecuje że zawsze jak wyjedzie ze swoimi "rewelacjami" bedzie to samo.
To taki sam atak i jazda jak nazwanie przez Viktorię kogos komuchem (nie wprost oczywiście bo Vikusia nigdy tego nie robi) za to że posiada w garderobie koszulkę z wizerunkiem Cze :) Miło Vikusiu prawda?
Vikusia jest mistrzynią w szmaceniu ludzi i robieniu słodkich oczek. Potrafi w jednym temacie rozpływać się w zachwycie nad pięknem czyjegos zdięcia i rozlewać się nad stanem zdrowia (np.) i jednocześnie zakładać gdzieś inne tematy w których "słodko" prowokuje a potem biegiem wypłakać sie Krzysztofowi :)
Kto sie jeszcze na Vikusi nie poznał ten się jeszcze pozna... Ty też poznasz z jakiego "układu słonecznego" jest ta gwiazda. :D
Ale cisza o tym... topik poważny się tu juz zrobił a to nie temat o Viktori.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 8:26 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

217
Jatagan, nie interesuje mnie Viki, co komu i dlaczego, natomiast interesuje mnie w tej chwili czy aby jestes mezczyzna?
Ktory nie jest chamem wobec kobiety, tym bardziej publicznie? Prywatnie ciagasz po podlodze za kudly?Kazda rzecz mozna powiedziec ...na rozne sposoby
a temat...to Ty robisz tu prywatna wojne, wojowniku
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 9:25 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

218
Nawet kłutnia tutaj wygląda jak poezja... Może odchodzi się od tematu, może czytając to zapomina się o głównym temacie watku, to jednak czegoś mozna się ciekawego dowiedzieć... Andra próbuje przekonać do tego, że nie ma ludzi złych, nie ma więc i dobrych... To czyny ludzi określają kim są i jak się ich postrzega... Są złe czyny i dobre czyny, a więc nie można patrzyc na człowieka przez pryzmat zła czy dobra, ale przez prtyzmat jego czynów... Wydaje mi się, że 90% ludzi zgodzi się z tym... 10% to Ci, których te złe czyny nijakich ludzi dotknęły, Oni raczej nie patrzą przez pryzmat czynu, a przez zło jakie ich bezpośrednio dotknęło... W tych 10% jest zapewne garstka, która po tym jak opadnie złość, ból, potrafi się podnieść spojrzeć w oczy temu nijakiemu człowiekowi i powiedzieć, wybaczam, że zabiłeś mi dziecko, że dziś poruszam sie na wózku, że jestem roslinką... Wydaje mi się, że łatwo jest wybaczyć komuś, gdy nas to osobiście nie dotknęło... Trudniej jest gdy jesteśmy ofiarami bezpośrednimi, lub są nimi nasze dzieci czy partnerzy...
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 9:38 przez caly, łącznie zmieniany 1 raz.
przepisy kulinarne * parking okęcie * perswazja

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

219
caly pisze:Nawet kłutnia tutaj wygląda jak poezja... Może odchodzi się od tematu, może czytając to zapomina się o głównym temacie watku, to jednak czegoś mozna się ciekawego dowiedzieć... Andra próbuje przekonać do tego, że nie ma ludzi złych, nie ma więc i dobrych... To czyny ludzi określają kim są i jak się ich postrzega... Są złe czyny i dobre czyny, a więc nie można patrzyc na człowieka przez pryzmat zła czy dobra, ale przez prtyzmat jego czynów... Wydaje mi się, że 90% ludzi zgodzi się z tym... 10% to Ci, których te złe czyny nijakich ludzi dotknęły, Oni raczej nie patrzą przez pryzmat czynu, a przez zło jakie ich bezpośrednio dotknęło... W tych 10% jest zapewne garstka, która po tym jak opadnie złość, ból, potrafi się podnieść spojrzeć w oczy temu nijakiemu człowiekowi i powiedzieć, wybaczam, że zabiłeś mi dziecko, że dziś poruszam sie na wózku, że jestem roslinką... Wydaje mi się, że łatwo jest wybaczyć komuś, gdy nas to osobiście nie dotknęło... Trudniej jest gdy jesteśmy ofiarami bezpośrednimi, lub są nimi nasze dzieci czy partnerzy...
Lepiej tego nie moznabyło ujać... :brawo: Są wielkie złe czyny i małe złe czyny. Jedne bywa ludzie popełniaja nieswiadomie, te drugie fałszywi ludzie popełniaja z premedytacją i miną niewiniatka. O ile o pierszych mógłbym zapomnieć, może nawet z upływem czasu przebaczyć to te drugie tkwia jak drzazga w oku i pieka jak cholera. Zwłaszcza jesli na poczatku obdarzyło sie sprawcę zaufaniem, niemal przyjaźnią.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 9:54 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

220
Jataganie, i zamieniles sie w ten piekacy gniew
wykrzycz go , wyrzuc, mowilam Ci -poza gniewem masz tak wielkie serce jak chocby nasz Papiez
wiesz, zlo jest zlem, dobro dobrem, roznica jest przesunieciem na skali, w obie strony...
Ci drudzy wiedzac ze popelniaja zbrodnie, nie maja swiadomosci zla Jataganie
a zlo i dobro to stopnie naszej swiadomosci, nic wiecej
jesli wiec widzac zlo z boku, pamietasz ile razy Ciebie bolaly niezasluzone ciosy, a zarazem wiesz dlaczego i jak czesto Ty przywaliles komus-bedziesz rozumial i wybaczal czlowiekowi ktory bedzie kiedys tak madry jak Ty teraz
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 10:07 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

228
Rozpustna, ale bez mleka...
Widzisz Wojowniku, ja swoim gniewem, irytacja wale w sciane, zamieniam go w szczatki kubka, ktore pozniej zmiatam, wyrzucajac do kosza
i nie musze byc matka Teresa, raczej Tereska od kotow, na drugie mi dali Tereska, slowo...
Wiec jesli masz ya zle komukolwiek cokolwiek, powiedz mu to, wyrzuc z siebie, nie zamieniaj sie w gniew, walnij nim w sciane
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 11:55 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

229
Materializacja lęków, złości itp...? :) znam to. Złość jaka odczówam nie jest urojona i z palca wyssana. Szlag mnie trafia w konkretnych przypadkach, na konkretne osoby i zachowania. Czemu mam udawac że wszystko jest O.K. i że ci ludzie sa fajni... skoro nie są. Nie potrafię udawać.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 12:05 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

230
Wiesz Jataganie, poprzedni watek...poczulam sie zraniona, niezasluzenie, wiec poszlam z placzem do Artura, a On nie ulitowal sie nade mna biedna...wiec poczulam zlosc, na caly swiat, w kogo mialam walic, w swiat?Kasujac swoje posty kasowalam swoj gniew, przy ktoryms zaczelam sie smiac z siebie, normalna reakcja, po zlosci nastepuje odprezenie.Pozniej pomyslalam. I teraz moge swiadomie podziekowac Tobie, innym.
Znajdziesz swoj sposob na wyrzucenie gniewu, kubkow szkoda, ale niech go nie bedzie w Tobie, bo zacznie byc Toba
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 12:30 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

231
Arturowi nie brak dystansu więc nie dziwię się :D
Co do mnie... mnie juz nic nie zaskoczy w kwesti "władzy" :) ja jestem miły i przytulaśny ale jeśli ktoś budzi upierdliwego goblina to robi to na własne zamówienie. :D
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 13:02 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

232
No dobrze :) Wymieniliśmy szereg uwag, w tym także personalnych, na tematy ważkie i osobiste. I na tym skończymy a ja będę tym niedobrym, który kolejny post personalnie uderzający w dowolnego użytkownika forum w wątku najzwyczajniej 'zniknie' w zaświaty :)
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 13:56 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

238
Wiecie ja jak jestem wściekły do włączam grę Beowulf i rozwalam potwory gołymi rękami......od razu lepiej po godzince takiej krwawej masakry.

A wiecie co jest najlepsze? JESTEM W STANIE TĄ GRE PRZEJŚĆ TYLKO I WYŁĄCZNIE W SZALE....hahaha....
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 18:02 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

239
Artur jestes moim idolem

kwestia wyboru- kat czy ofiara
moge sie litowac nad obydwojgiem ale jednak nad ofiara bardziej

byc moze kat byl kiedys czyjas ofiara? ok, moge to pojac, ale czy to mu daje prawo do bycia katem?
ofiara nie ma wyboru, a kat- ma.

dalej- zlo trzeba nazwac i ukarac. jesli chcemy zyc spokojnie, to musi zostac zrobione.
nie chodzi o to, zeby zemscic sie na kacie, ale o to, zeby napietnowac zlo i dac innym, potencjalnym katom ciekawa lekcje pogladowa.

kara i jej rodzaj to inna para kaloszy. uwazam, ze kara wiezienia rozniaca sie jedynie dlugoscia 'siedzenia' to pomylka, za rozne przestepstwa powinny byc rozne kary.

owszem kary cielesne rowniez.

w mojej ukochanej ksiazce, Shantaram, glowny bohater, narkoman, przestepca, ucieka z wiezienia i po wielu dziwnych perypetiach trafia do mumbajskich slumsow, Dharavi. tam jest miedzy innymi swiadkiem wymierzania sprawiedliwosci.
np maz pijak maltretuje zone. po ktoryms razie spolecznosc wydaje wyrok i wymierza sprawiedliwosc.
najpierw gosc dostaje lanie, porzadne, od mezczyzn, wlasnych sasiadow. potem przez caly dzien poja go tanim alkoholem i trzymaja na sloncu. kara dodatkowa jest miesieczny post i zadoscuczynienie cierpieniom zony- musi ja zabrac na wakacje.
bo kara musi byc sprawiedliwa, publiczna i wychowawcza. ten czlowiek po tej nauczce juz nigdy nie podniosl reki na zone ani nie tknal alkoholu. ludzie zaczeli go szanowac; w koncu zostal przywodca spolecznosci.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 18:09 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Dokąd zmierzamy, sadyzm w wersji ...

240
U nas się nie przyjmie... przynajmniej to z tanim alkoholem. Ba! sądzę ze problem maltretowanych zon wzrósłby gwałtownie. Ale juz zabranie żony na wakacje... ja bym dodał gratis i w promocji teściową (nawet swoją - niech se kobita pozwiedza).
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 18:48 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Wróć do „Smutne i szare sprawy”

cron