2
autor: Lidka
Fakt...
Piękne to stwierdzenie z wywiadu na temat życia, święta prawda!
A tak w ogóle, to ja jej sobie nie wyobrażam w roli dramatycznej. To była taka "śmieszka", osoba tak bardzo naładowana pozytywną energią, że nie musiała nic mówić, ani robić, żeby wzbudzać uśmiech na ludzkich twarzach.
Pamiętam, jak dostała jakąś nagrodę za całokształt na 90 urodziny. I wtedy udzieliła krótkiego wywiadu. Zastanawiała się, dlaczego nikt jej nie oferuje żadnej roli, bo czuła się w świetnej formie intelektualnej i artystycznej...
I ja też się zastanawiam, dlaczego, przecież potrzebni są aktorzy w zaawansowanym wieku. Może nie pasowała do wizerunku 'staruszki'? Za mało 'poważna'? Starość nie kojarzy się ze śmiechem? Hmmm...
Niech spoczywa w pokoju...
Ostatnio zmieniony 04 mar 2011, 5:32 przez
Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
Lidka