Re: Zazdrość

1
Nikomu z pewnościa obca nie jest...
Potrafi wszystko zniszczyć. Jak się jej pozbyc...?
Czy jestescie zazdrośni o swoich partnerów?

np,ja jestem zazdrosna o jego kolezanke z pracy,z która pracuje juz 10 lat...mimo to ona mnie bardzo denerwuje!!!!! Beatka..udusic bym ją mogła.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2010, 18:34 przez kropka91, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet zamknięte na klucz drzwi czasem się otwierają!

GG: 15791617

Re: Zazdrość

2
Kropeczko masz problem. Ale zniszczysz głównie siebie nawet wtedy gdy jej nie udusisz. Zresztą nawet gdyby zniknęła z horyzontu znajdziesz następną.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2010, 20:40 przez Lynx, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy myślisz, że możesz, czy myślisz, że nie możesz w obu przypadkach masz rację.(Henry Ford)

Re: Zazdrość

3
Fakt. Zazdrościsz... Boisz się, że okażesz się nie dość dobra, że od Ciebie odejdą.

Jeśli sama się nie uzdrowisz, nikt Ci nie da szczęścia. A w związku wyjdzie jedynie nieszczęście - tym razem w postaci zazdrości.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2010, 21:29 przez Rutlawski, łącznie zmieniany 1 raz.
2790097 - piszcie, kochani :>

Re: Zazdrość

4
Zastanów się ile jest w niej realnego zagrożenia, a ile Twojej "obsesji"?
Poza tym zastanów się jak to rzutuje na zaufanie do Twojego partnera?
Po trzecie - zastanów się jak myślisz o sobie, czy uważasz że jesteś partnerką,którą ktoś chciałby zamienić na inną? :)

Jeśli chodzi o mnie to rzadko bywam zazdrosna i jeśli już to gasze to w sobie bo tych powodów do zazdrości raczej nie dostaje po prostu i też nie uważam bym była takim typem zazdrośnicy. Odrobinka zazdrości jest dobra bo ożywia trochę nasze uczucie i upewnia, że ono sobie tam jest ;) ale jak w każdym przypadku - co za dużo to nie zdrowo. Obsesyjna zazdrość niszczy osobę, która zazdrością, a potem może i związek podkopać cały. A jak się jej pozbyć? Rozmawiać ze sobą i analizować czy na prawdę istnieje realne zagrożenie i zadać sobie już przytoczone przeze mnie pytania.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2010, 21:30 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zazdrość

5
zazdrość jest wszędzie tam gdzie jest miłość. uffff co ja przez nią przeszedłem.....ale kroczek po kroczku nauczyliśmy się z nią żyć. jest obecna ale potrafimy ją zmarginalizować. piszę "my" bo dotyczy jednej osoby ale walczymy z nią we dwójkę.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2010, 22:13 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Zazdrość

6
Ja też długo walczyłam u siebie z zazdrością. Dla mnie zawsze jest nieodłacznym elementem miłościna zasadzie, zazdrosze innym, że mogą spędzac czas z kimś, kogo kocham. Ale skoro ufam, to muszą być jakieś granice tej zazdrości-drugiej stronie trzeba dac przestrzeń i możliwosc swobodnego oddychania. a zazdrosc niszczy nie tylko związek, ale samego człowieka, który żywi takie uczucie.
Na siłę nikogo nie zatrzymamy przy sobie, a na własnej skórze przekonałam się, że im bardziej kobieta stara się być zaborcza, tym gorzej na tym wychodzi.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2010, 22:24 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Zazdrość

7
kszynka pisze:Ja też długo walczyłam u siebie z zazdrością. Dla mnie zawsze jest nieodłacznym elementem miłościna zasadzie, zazdrosze innym, że mogą spędzac czas z kimś, kogo kocham. Ale skoro ufam, to muszą być jakieś granice tej zazdrości-drugiej stronie trzeba dac przestrzeń i możliwosc swobodnego oddychania. a zazdrosc niszczy nie tylko związek, ale samego człowieka, który żywi takie uczucie.
Na siłę nikogo nie zatrzymamy przy sobie, a na własnej skórze przekonałam się, że im bardziej kobieta stara się być zaborcza, tym gorzej na tym wychodzi.
Amen :k:
Ostatnio zmieniony 28 lut 2010, 22:31 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Zazdrość

8
kszynka pisze:Ja też długo walczyłam u siebie z zazdrością. Dla mnie zawsze jest nieodłacznym elementem miłościna zasadzie, zazdrosze innym, że mogą spędzac czas z kimś, kogo kocham. Ale skoro ufam, to muszą być jakieś granice tej zazdrości-drugiej stronie trzeba dac przestrzeń i możliwosc swobodnego oddychania. a zazdrosc niszczy nie tylko związek, ale samego człowieka, który żywi takie uczucie.
Na siłę nikogo nie zatrzymamy przy sobie, a na własnej skórze przekonałam się, że im bardziej kobieta stara się być zaborcza, tym gorzej na tym wychodzi.
Kropko - słuchaj się tej kszynki!!! Amen :k::r:
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 3:49 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Zazdrość

9
Ona ma męża i córke... jednak jak pomysle,że oni maja kontakt w pracy to mnie skreca.
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 13:56 przez kropka91, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet zamknięte na klucz drzwi czasem się otwierają!

GG: 15791617

Re: Zazdrość

10
kropka91 pisze:Ona ma męża i córke... jednak jak pomysle,że oni maja kontakt w pracy to mnie skreca.
A tak poważnie... miałaś konkretne powody do zazdrości, czy to tylko takie wyobrażenie "czegoś" i gdybanie?
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 14:04 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Zazdrość

11
kropka91 pisze:Ona ma męża i córke... jednak jak pomysle,że oni maja kontakt w pracy to mnie skreca.
chciałabyś go odizolować od wszystkich kobiet na ziemi czy wydaje Ci się, że ta konkretna kobieta jest w czymś lepsza od Ciebie?
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 14:39 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zazdrość

12
kiedys dostał kwiaty [na dzien nauczyciela] i dal jej,mowil ,że nie tylko ona od niego wtedy dostała,wziął ja na wycieczkę jako drugiego opiekuna...w sumie od tych kwiatów się zaczeło. Nazywam ją jego kochanką. On mowi,ze to tylko koleżanka...
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 14:54 przez kropka91, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet zamknięte na klucz drzwi czasem się otwierają!

GG: 15791617

Re: Zazdrość

13
No trochę niezręcznie z jego strony z tymi kwiatami ale to jeszcze nie tragedia. Może się po prostu lubią?
Robiąc mu wyrzuty sama go popychasz do przemyślenia swoich czynów i to nie koniecznie pozytywnie dla ciebie... najgorzej jak zacznie porównywać. Czasem lepiej zagrać w otwarte karty albo robić dobrą minę do zlej gry.... albo pogadajcie sobie szczerze albo przelknij tę pigułkę i nie okazuj zazdrości...
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 15:10 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Zazdrość

14
Może ją po prostu lubi? Poza tym jak mozesz sobie tak żyć uznając, że Twoj facet ma kochankę i uznawać to za eee coś normalnego? Ja w ogole nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi. ;)
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 15:15 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zazdrość

15
Rozmawialam z nim... powiedzial,ze tylko ona nie dostala wiec dał jej...no lubia się. A ja się zaraz porycze. Chce jej nawet powiedziec zeby zajeła sie swoim partnerem,a nie cudzym...ale co to da? :( Nie chce go stracic,ale byloby lepiej gdyby jej nie było. Niestety ona byla,jest i bedzie... z drugiej strony 10 lat sie znają...
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 15:15 przez kropka91, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet zamknięte na klucz drzwi czasem się otwierają!

GG: 15791617

Re: Zazdrość

16
Wiesz, obawiam się że wyjeżdżając do niej z takim tekstem wyszłabyś na idiotkę... a nie myślę żebys nią była.
Sądzę że to tylko przyjaźń i raczej nie masz się czym martwić.
Sory że spytam ale mam wrażenie że on jest sporo starszy od ciebie, mam rację?
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 15:32 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Zazdrość

17
ma 44 l. Nie pije ,nie pali,szanuje kobiety...tylko ona mi przeszkadza. Reszta może być.
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 15:36 przez kropka91, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet zamknięte na klucz drzwi czasem się otwierają!

GG: 15791617

Re: Zazdrość

18
No to myślę że kolega o ile nie przechodzi kryzysu wieku średniego to okres szukania mocnych wrażeń ma juz za sobą...
Swoja drogą... szczęściarz :)
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 15:45 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Zazdrość

19
Kropeczka -jeżeli to Ty na avataru ,to się zapytam ...czy Ty sie nie widzisz ....:zdziw: Kobieto jestes piękna ,a koleżanki może mieć ......Spokojnie ,nie wydaje mi się ,żeby kręcił na boku ;)
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 15:55 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Zazdrość

20
ech...rozmawialam z nim. Powiedzial,ze chce byc ze mna i mnie kocha,ale meczy go moje zachowanie...
Moze ja sie leczyc powinnam?
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 16:07 przez kropka91, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet zamknięte na klucz drzwi czasem się otwierają!

GG: 15791617

Re: Zazdrość

21
Dorcik... nic nie poradze na to,że jestem chorobliwie zazdrosna o niego. Najpoerw jestem wsciekla,a potem emocje opadaja i dociera do mnie,że zle zrobiłam. :|
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 16:10 przez kropka91, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet zamknięte na klucz drzwi czasem się otwierają!

GG: 15791617

Re: Zazdrość

22
Skorpion?
Jak cię będą nachodzić takie myśli weź głęboki oddech, idź "przypudrować nosek" i pozwól opaść złym emocjom... spróbuj.
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 16:15 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Zazdrość

24
Celowałem między byka i skorpiona... nie dołuj się skorpiony są gorsze ;)
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 16:21 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Zazdrość

25
Nie chce go stracic..on mowi,że mnie kocha i chce ze mną być..nie wiem jak sobie radzic z tą zazdrością. A może to wina tego,że nie wychowywałam sie z ojcem?
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 16:24 przez kropka91, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet zamknięte na klucz drzwi czasem się otwierają!

GG: 15791617

Re: Zazdrość

26
och kropka. ja to znam na pamięć. powiem ci jedno - gdyby chciał kręcić coś na boku - ty dowiedziałabyś się ostatnia. nie wiem czy zazdrość jest uleczalna. wiem, ze trzeba nad nią pracować. ja też się wkurzałem ale później zacząłem rozmawiać. tłumaczyć. kroczek po kroczku. dziś jest o niebo lepiej niż 5 lat temu (a może ja już się jej nie podobam?). ale czasu i pracy kosztowało nas to sporo. we dwójkę można wszystko pokonać. bądź dobrej myśli i pamiętaj,ze jeśli twój facet jest w porządku wobec ciebie to bardzo go ranisz. a kiedyś może powiedzieć - jeśli mam cierpieć to chociaż chcę wiedzieć za co. i da ci powód. chcesz tego? pamiętaj, ze każdy ma swoje granice wytrzymałości i trzeba w porę włączyć hamulce.
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 16:28 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Zazdrość

27
no własnie mi powiedzial,ze jest mu ciezko i teski za dawna kasia... ale powiedział tez,że mnie kocha i chce byc ze mna. Musze cos zrobic ze soba bo inaczej bede tego załowala do konca zycia. Gdyby nie chciał byc ze mna to by nie był i dzis powiedziałby -żegnaj. takie jest moje zdanie. Nie go stracic... :/
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 16:32 przez kropka91, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet zamknięte na klucz drzwi czasem się otwierają!

GG: 15791617

Re: Zazdrość

28
kropka91 pisze:Byczek.... to podobno jeszcze gorzej niż skorpion.
Kropka ,ja też Byczek :ach::ach::ach::ach: Eeeee fajne kobietki sa spod Byka ,charakterne ,namietne ,mmiodzio .....Kropeczka ,jak Ty podobna do mnie z charakteru ,to juz sie nie odklei ....:slonko::slonko:

Kropeczka -bo zazdrośc w każdym związku jest dobra ,ale tak jak piszą wczesniej dziewczyny i chłopaki ,trzeba uważac ,i trzeba sobie ufac ,bo przyjdzie moment ,że tą chorobliwą zazdrością zniszczysz cos bardzo waznego dla Ciebie jak i dla niego ...

A może tak jak piszesz ,szukasz w nim ''ojca ''kogos ,kogo potrzebowałas jak byłas dzieckiem ,dorastałaś .Zastanów sie sama nad tym wszystkim,może boisz sie go stracic ,tak jak straciłas ojca .Czy Ty go kochasz jak kobieta -mężczyznę ?????
Może szukasz tylko odbicie swojego ojca ?


Naprawde jestes piękna i nie warto szuka dziury w całym ,tam gdzie jej nie ma ...
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 16:33 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Zazdrość

29
Kocham Go. Przesadzam z tą zazdrością..wiem. Musze jakos z nią walczyc.Musze i chce.
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 16:36 przez kropka91, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet zamknięte na klucz drzwi czasem się otwierają!

GG: 15791617

Re: Zazdrość

30
no i walcz. bo nie ma nic głupszego niż stracić kogoś przez zazdrość. a różne podejrzenia potrafią boleć jak człowiek jest wobec drugiej osoby uczciwy.
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 16:50 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Smutne i szare sprawy”

cron