kropka91 pisze:Rozmawialam z nim... powiedzial,ze tylko ona nie dostala wiec dał jej...no lubia się. A ja się zaraz porycze. Chce jej nawet powiedziec zeby zajeła sie swoim partnerem,a nie cudzym...ale co to da?
Nie chce go stracic,ale byloby lepiej gdyby jej nie było. Niestety ona byla,jest i bedzie... z drugiej strony 10 lat sie znają...
postaw się w jego miejscu..
wyobraź sobie, że znasz kogoś juz 10 lat i bardzo przepadasz za tą osobą ale na tym koniec..
i wyobraź sobie, że Twój partner jest zazdrosny.. czy słusznie??
po pierwsze ona ma męża i corkę!
po drugie on ma Ciebie...
po trzecie raczej nikt nie chce marnować miłości dla "przelotnej przygody" .. no chyba, że ktoś nazywa się Zefir z pewnego forum ^^
nie masz powodów do zazdrości.. gdyby zniknela Beata to szybko znalazłabyś sobie inną potencjalną kochankę..
po za tym wydaje mi się, że nie ufasz swojemu facetowi??
co? ;D
prawdziwa miłość nie zazdrości.. przynajmniej tak mi się wydaje..
bo takie wieczne pilnowanie i podejrzewanie nie jest wygodne ani dla Ciebie ani dla niego.. wyobraź sobie co on czuje wiedzać , że podejrzewasz go o jakieś romanse.. wie, ze nie ma Twojego zaufania.. ja bym czuł się z tym potwornie.. najlepiej weź go któregoś wieczoru i pogadaj tak szczerze.. to chyba najlepsze wyjscie..
A i tak ogólnie to Witaj Kropciu ;D
kope lat