kropka91 pisze:Tak nadal z nim jestem.
Jestesmy para juz rok. Ale cos czuje,wkrotce to sie rozsypie. Nie liczy się zmoimi uczuciami,ani ze zdaniem.
Nie chce kogoś takiego.
Kropeczko !Dlaczego z nim jesteś ?On nie jest Ciebie wart!Jeżeli nie liczy się z Twoimi uczuciami i z Twoim zdaniem-to kim dla nigo jesteś?Maszyną do zaspakajania jego potrzeb sexualnych?Rzucaj go jak najszybciej Zobaczysz że znajdziesz jeszcze takiego partnera który będzie za Tobą szalał i nie będziesz musiała być o niego zazdrosna Wiem że go kochasz i to bardzo ale musisz mieć swoją godność bo jak nie będziesz siebie samej szanować to tym bardziej nie uszanuje Cię druga osoba!I Kropeczko:"Nie żyj nikomu "na złość".
Nie podejmuj działań tylko po to,
By komuś udowodnić, ze cię skrzywdził,
Że pomylił się co do ciebie. Bądź wolny!
Zachowaj swoją godność człowieka!"Pamiętaj też o tym że:"
Miłość nie pyta o nic, bo kiedy zaczynamy się nad nią zastanawiać, ogarnia nas przerażenie, niewypowiedziany lęk, którego nie sposób nazwać słowami. Może jest to obawa bycia wzgardzonym, odrzuconym, obawa, że pryśnie czar? Może wydaje się to śmieszne, ale właśnie tak się dzieje. Dlatego nie należy stawiać pytań, lecz działać. Trzeba wystawiać się na ryzyko.
Wiedz o tym że:"Miłość
to uczucie,
którego trzeba się uczyć.
To napięcie i spełnienie.
To głęboka tęsknota i wrogość.
To radość i ból.
Nie ma jednego bez drugiego.
Szczęście jest tylko częścią miłości -
oto czego trzeba się nauczyć.
Cierpienie także należy do miłości.
To jest tajemnica miłości,
jej piękno i jej ciężar.
Miłość jest uczuciem,
którego trzeba się uczyć."
Pamiętaj, Kropeczko że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad. Dlatego miej świadomość tego, co robisz.