Re: Maciej Zembaty nie żyje

1
Maciek miał jaja. Gdyby nie on, nie poznałbym Cohena, gdyby nie on, nie potrafiłbym "śmiać się z własnego trupa", gdyby nie on, do dziś przejmowałbym się reakcjami na mój wisielczy humor, gdyby nie on... :(

"Zgryz', "Rodzina Poszepszyńskich", "Sejm Kaleków", tłumaczenia Cohena - to wszystko zostanie w mojej pamięci na długo, a może nawet na zawsze...

"Jak dobrze mi w pozycji tej,
Pozycji horyzontalnej,
Ubodzy krewni niosą mnie na swych ramionach,
A za trumną idzie żona.

Na dworze zaczął padać deszcz,
W dębowej trumnie sucho jest,
Ubodzy krewni, przemoknięci
Już zupełnie, żona pewnie się przeziębi..."

Żegnaj, Maćku! :zdrowko:
Ostatnio zmieniony 28 cze 2011, 19:30 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Maciej Zembaty nie żyje

4
W końcu się przekonać może sam, jak to przyjemnie jest tam w prosektorium.

Maciek rulez.
Ostatnio zmieniony 28 cze 2011, 22:27 przez Strzyga, łącznie zmieniany 1 raz.
"Freedom's an art of the self-relient
Lie is the most comfortable truth
and makes the appearance
of wisdom"

Re: Maciej Zembaty nie żyje

5
Nebogipfel pisze:Nie znam..choć w takim razie(po tym co przeczytałęm) przykre.
Jakoś trzeba żyć dalej, każdego to czeka.
Twórczość Zembatego była trochę (ale tylko "trochę" :D), niszowa, więc nie dziwię się, że nie wszyscy ją znają.

Nebo, gwarantuję Ci, że na "głupim" google znajdziesz wiele próbek jego talentu. Poszukaj zatem, bo uważam, że warto :zozol4:
Ostatnio zmieniony 28 cze 2011, 22:28 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Maciej Zembaty nie żyje

6
Strzyga pisze:W końcu się przekonać może sam, jak to przyjemnie jest tam w prosektorium.

Maciek rulez.
"W prosektorium najprzyjemniej jest nad ranem" - to oczywiste :D

Jak również to, że "Nic tak nie śmierdzi, jak moje onuce" :zozol4:
Ostatnio zmieniony 28 cze 2011, 22:33 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Maciej Zembaty nie żyje

7
"Koło mojej stajni chodzą narkomani,
Co się który sztachnie, to kobyła kaszle" :black2:
Ostatnio zmieniony 28 cze 2011, 22:35 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Maciej Zembaty nie żyje

8
Tego barytonu nie da sie zapomnieć.... Chyba nie ma na świecie takiego drugiego człowieka, którego głos tak bardzo różniłby się od ciała.

Obrazek


[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 28 cze 2011, 22:56 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Maciej Zembaty nie żyje

9
Wiecie co...tak się składa, że z tą śmiercią mam "osobistą" historię...

Byłam w tym czasie w szpitalu bielańskim odwiedzając kogoś innego... I widziałam Go jak siedział i pisał SMSa na łóżku, bo stało na korytarzu. Weszłam do innej sali, a jakieś 20 minut później było nagłe zamieszanie i powiedzieli potem, że zmarł. I to było bardzo smutne przeżycie tym bardziej, że widzieć kogoś kto sprawiał wrażenie w miarę zdrowego i tak nagle odszedł, a potem okazuje się, że na trzy cztery znika...to tym bardziej wstrząsające. :( Potem tylko spojrzałam na puste łóżko, zostały po nim kapcie, kubki, książka, jakieś notatki. :( Wszystkie rzeczy doczesne "bezczelnie" nieprzejmujące się, że właściciel odszedł. :(

A w ogóle...moja mama zastanawiala sie czy wziąć autograf...ale za długo się zastanawiała i nie zdążyła...
Ostatnio zmieniony 28 cze 2011, 23:03 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Maciej Zembaty nie żyje

10
lufestre pisze:Wiecie co...tak się składa, że z tą śmiercią mam "osobistą" historię...

Byłam w tym czasie w szpitalu bielańskim odwiedzając kogoś innego... I widziałam Go jak siedział i pisał SMSa na łóżku, bo stało na korytarzu. Weszłam do innej sali, a jakieś 20 minut później było nagłe zamieszanie i powiedzieli potem, że zmarł. I to było bardzo smutne przeżycie tym bardziej, że widzieć kogoś kto sprawiał wrażenie w miarę zdrowego i tak nagle odszedł, a potem okazuje się, że na trzy cztery znika...to tym bardziej wstrząsające. :( Potem tylko spojrzałam na puste łóżko, zostały po nim kapcie, kubki, książka, jakieś notatki. :( Wszystkie rzeczy doczesne "bezczelnie" nieprzejmujące się, że właściciel odszedł. :(

A w ogóle...moja mama zastanawiala sie czy wziąć autograf...ale za długo się zastanawiała i nie zdążyła...
Nie wiem, czy to zaszczyt, że widziałaś go, prawie, jako ostatnia, bo tego nie mierzy się w takich proporcjach, zresztą On na pewno obróciłby to w żart, gdyby mógł... :(

Miałem, dawno temu (z okazji jakiegos przegladu), przyjemnośc napić się z nim wódki. Onieśmielał mnie na początku, ale później wylyśmy tak sprośne piosenki, przy gitarach, że do dziś krępuję się je zacytować :zozol4:

Dziękuję Ci, Lufestre, za tego posta :tuli:
Ostatnio zmieniony 29 cze 2011, 0:07 przez polliter, łącznie zmieniany 2 razy.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Maciej Zembaty nie żyje

11
Nie wiem czy zaszczyt, raczej trochę mi wstyd, że nie miałam okazji dobrze znać jego twórczości, co pewnie nadrobię jakoś kiedy mi trochę przejdzie.

Miło, że sie z nim napiłeś, to zdecydowanie przyjemniejsze wspomnienie. Myślę, że musiał być fajny. :)

Swoją drogą żeby było jeszcze bardziej dziwnie, to powiem, że książka, która leżała na szafce co prawda była napisana przez jego syna (dlatego ją czytał), ale nazywała się "Koniec pieśni". Kontekst na prawdę powala, kiedy widzi się taki tytuł na szafce kogoś, kto właśnie odszedł. Taka ironia.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2011, 1:11 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Maciej Zembaty nie żyje

12
Za młody jestem by znać i do tego niszowe z tego co wyczytałem.
Postaram się nadrobić zaległość..choć szkoda, że człowieka nie miałem okazji poznać.
Wybaczcie, lecz ostatnio mam dość smucenia się.
W pewnym sensie poznając Jego twórczość poznam w jakimś stopniu i Jego.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2011, 1:19 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Maciej Zembaty nie żyje

13
No ja też niby za młoda by znać, ale i tak jakoś tak zawsze jest mi głupio jak nie ogarniam twórczości pokolenia rodziców ;)
A co do smucenia się popieram. Ostatnio za dużo ludzi umiera w tym właśnie szpitalu, a ja za często tam chodze. A ja takie rzeczy przeżywam. :/

No nic, problem odchodzenia jest większy dla tych co zostają. ;)
Ostatnio zmieniony 29 cze 2011, 1:26 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Maciej Zembaty nie żyje

14
Spotkałam się z jego twórczością jakieś 5 lat temu, zaczęło się od "W prosektorium".
I do dziś jest moim ulubionym utworem.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2011, 9:53 przez Strzyga, łącznie zmieniany 1 raz.
"Freedom's an art of the self-relient
Lie is the most comfortable truth
and makes the appearance
of wisdom"

Re: Maciej Zembaty nie żyje

15
Strzyga pisze:Spotkałam się z jego twórczością jakieś 5 lat temu, zaczęło się od "W prosektorium".
I do dziś jest moim ulubionym utworem.
Tak, polski geniusz czarnego humoru.

"Jak dobrze mi w pozycji tej..." na melodię "Marsza Żałobnego' Chopina, to był dla mnie majstersztyk :zozol4:

"W prosektorium" poznałem nieco później, ale te dwie piosenki ugruntowały jego pozycję, jako czołowego prześmiewcy tak "niewygodnego" tematu, jak śmierć.

Dla mnie był drugi po Pythonach... :satan:
Ostatnio zmieniony 01 lip 2011, 1:14 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Maciej Zembaty nie żyje

17
polliter pisze:"Jak dobrze mi w pozycji tej..." na melodię "Marsza Żałobnego' Chopina, to był dla mnie majstersztyk :zozol4:

:
[youtube][/youtube]
Rodzina Poszepszyńskich idzie za trumną Maurycego... :(
Ostatnio zmieniony 01 lip 2011, 8:00 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Maciej Zembaty nie żyje

18
Szymon pisze:
polliter pisze:"Jak dobrze mi w pozycji tej..." na melodię "Marsza Żałobnego' Chopina, to był dla mnie majstersztyk :zozol4:

:
[youtube][/youtube]
Rodzina Poszepszyńskich idzie za trumną Maurycego... :(
Dzięki, Szymonie :thx:

Od razu humor mi się poprawił :D
Ostatnio zmieniony 01 lip 2011, 13:14 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Maciej Zembaty nie żyje

20
Po dwóch latach przerwy, na swoim blogu http://www.maciejzembaty.pl/?m=201106 napisał
po długim śnie zimowym, Artysta, poczuwszy wolę bożą ( w kuluarach nazywaną weną) zawiadamia, ze w krótkim czasie, ku chwale Ojczyzny - z martwych powstanie…

czerwiec 15th, 2011
dziwnie się człowiek czuje czytając takie zbiegi okolicznosci...

Ale ja nie o tym chciałam... Tym wszystkim, którzy nigdy nie słuchali Macieja Zembatego polecam jego blog, już pierwszy wpis http://www.maciejzembaty.pl/?p=6#comments daje nam próbkę swoistego humoru, który jest tak widoczny w jego piosenkach.
Ostatnio zmieniony 01 lip 2011, 19:17 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Maciej Zembaty nie żyje

22
W "Trójce", w poniedziałkowe wieczory "Rodziny Poszepszyńskich" słuchałam..

"..szast prast i po wszystkim.."
Ostatnio zmieniony 02 lip 2011, 2:12 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Maciej Zembaty nie żyje

23
Niby wszyscy wiemy, że to nieuniknione, ale zawsze żal. Czasem nawet bardziej. A przeżyć życie i nie "otrzeć" się chociaż o Maćka to tak, jakby nie przeżyć go do końca. Smutno się czyta, ze niektórzy z nas usłyszeli o nim dopiero w chwili, kiedy odszedł.
Ostatnio zmieniony 02 lip 2011, 3:02 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Maciej Zembaty nie żyje

24
PiotrRosa pisze:Niby wszyscy wiemy, że to nieuniknione, ale zawsze żal. Czasem nawet bardziej. A przeżyć życie i nie "otrzeć" się chociaż o Maćka to tak, jakby nie przeżyć go do końca. Smutno się czyta, ze niektórzy z nas usłyszeli o nim dopiero w chwili, kiedy odszedł.
Tak, to przykre, ale może Ci młodzi, chociaż teraz, docenią jego twórczość, a jesli nie, to pewnie Maciek ma to w dupie. On nigdy nie przejmował się tym, czy ktoś docenia jego tłumaczenia Cohena, teksty, kompozycje. On miał to w dupie i teraz, pewnie, nabija się z nas wszystkich, grając z Bogiem w Chińczyka
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
ODPOWIEDZ

Wróć do „Smutne i szare sprawy”

cron