Photoshop jest chyba jedną z najbardziej popularnych form make-up w sieci
Właśnie, co do sieci - fotka, fotosik itp. portale stanowią istne "wysypiska" ludzkich a i w tym dziecięcych twarzy i ciał.
Czytałem ostatnio kontrowersyjny artykuł (we "Wprost" bodajże) o zdjęciach pornograficznych umieszczanych przez samych milusińskich. Szok. Autentycznie - SZOK ! Dziewczynki a nawet chłopcy sprzedają swoje nagie zdjęcia m.in. za przelewy na komórki ! Nie dotyczy to nastolatków, wręcz dzieci w grupie wiekowej od 9 -10 lat w górę ! W artykule był umieszczony wywiad z dziewczynką bodajże lat 12 bądź 13 lat, sprzedającą swoje gołe fotki za pośrednictwem chatów internetowych gdzie umieszczała anonse. Na brak klientów nie narzekała a pytanie ze strony reportera skwitowała z rozbawieniem "WSTYDU NIE MA BO TWARZY NIE WIDAĆ " bo fotografuje, cytuję "cycki i cipkę" ... Ja pier ...
Nawet nie chce mi się pisać o aferach związanych z nakręconym filmem gdzie aktorami byli chłopcy w kategorii wiekowej 9 - 12 lat a trzynastolatek filmował ...
To po prostu kolejna forma zarobku. Winni ? - DOROŚLI !
Zarówno zbereźne zboczone świnie - nabywcy, jak i rodzice dający pełen niekontrolowany dostęp dziecku do zasobów sieci.
Ale co tam ... wystarczy poczytać o NK, Facebook i innych portalach społecznościowych. Nawet Demotywatory przecież skądś biorą swój materiał a i tam dziecięcej golizny nie mało, naturalnie z odpowiednim i zazwyczaj logicznym komentarzem.
Wiecie jakie zdjęcia pedofile trzymają na swych "oficjalnych stronach" umieszczonych na holenderskich serwerach (jedna z polskich grup pedofilskich znalazła tam "spokojną przystań" po tym jak zostali wykurzeni z zasobów polskich) ? Nie, dzieci nie są nagie - tylko porozbierane do bielizny, która zakrywa najintymniejsze części ciała. Treści piszących w takich miejscach bynajmniej nie są dwuznaczne jeżeli chodzi o "fascynacje młodymi ciałkami", raczej zero w nich "miłości platonicznej" za to sporo, co by znimi robili ... Dlatego mój poziom tolerancji dla tych ludzi równy jest zeru absolutnemu !
Jeżeli przyjmie się bądź zaakceptuje społecznie coś takiego jak wybory małej miss i podobne kretynizmy będziemy o krok od zalegalizowania tzw. soft - pornografii dziecięcej. Co za tym idzie ... nawet nie chce mi się pisać czy raczej powtarzać bo jak sami wiecie miałem okazję wejrzenia w ten cały shit a nawet prowadzenia "dysput" z pedofilami starającymi usilnie przekonać rozmówców (świnie fałszywe) do swych zboczonych racji. Próbowali już puszczać próbną sondę na ile internauci dadzą się złapać na haczyk "człowieczeństwa, zrozumienia" itd. itp. oraz gładkich słówek popartych infantylnymi argumentami.
Przy okazji, przypomnę blog naszego moderatora Artura. Jak ktoś chętny, zapraszam, warto zajrzeć.
Za wiarygodność tych treści ręczę głową.
http://stoppedofilom.wordpress.com/
Jeden z faktów który mnie osobiście zabolał, nawet bardzo.
Rodzice podchodzący z lekceważeniem bądź po prostu ze zwykłą ignorancją do tematu ... Bo przecież ciągle pokutuje w społeczeństwie "pedofil to taki co dzieci gwałci i daje cukierki za przynętę". Śmiech, bardzo, bardzo gorzki śmiech ... Bo spotkałem się z tak lekceważącym podejściem do tematu i to wśród rodziców mieniących się za odpowiedzialnych i troskliwych. Woda na młyn dla dewiantów. Albo że" owszem, zagrożenie jest ale nie ma co go wyolbrzymiać i siać paranoi". Jakby "paranoją" miała być zwykła informacja, co prawda o dużej wadze, ale przecież zwykła informacja mająca na celu bezpieczeństwo dzieci ... Rozgoryczenie się wtedy w człowieku odzywa, całe szczęście że ludzi z podobnym podejściem jest coraz mniej bądź są to sporadyczne przypadki "najmędrszych" a ignorantów jak sto diabłów w rzeczywistości ...