12
autor: caly
Programy, akcje, walki dorosłych już się przejadły. Jakis czas temu czytałem na wp.pl o tych mma z dzieciakami, ze dwa dni temu na jakims kanale oglądałem mistrz kuchni, a w nim dzieci 10-12 letnie, były i ciut starsze, które trzęsły się przed opiniami dorosłych na temat tego co upichciły. Potem wybór do 12 najlepszych, ty wchodzisz, a tobie dziękujemy, porazka na oczach kilku(nastu) milionów ludzi w wieku kilkunastu latek jest dobrym kopem by do czegoś dojść. Zapisałem małego na piłkę, myslę niech sobie pobiega, a może i czegoś się nauczy, a jak ma talent to może będzie mu lżej troszkę w zyciu, a jak nie wyjdzie to jeżeli będzie chciał, to będe z nim sam kopal ta piłkę, by za rok podejść jeszcze raz, a jak nie będzie chciał, to też dobrze. Na pierwszym spotkaniu juz sobie grali. Co drugi rodzic to chyba jakiś trener, krzyczą na dzieciaki - biegające już w korkach i nawet kilku z ochraniaczami na piszczele - zza lini, że ma lepiej zrobić, to tamto, lepiej kiwnąć, ma biegać a nie chodzić itd, już snuja plany w gadce z innymi, że troche wysiłku i będzie w pierwszej drużynie za kilkanaście lat, a potem kasa i szansa, na... Nie wiem, nie chciało mi się już tego sluchac :]