Re: Ból

32
Trudno powiedzieć, przynajmniej dla mnie. Ból fizyczny, owszem bywa straszny, ale z reguły mija. Jak coś boli to znaczy, że uszkodzone mamy ciało albo jesteśmy chorzy. Natomiast ból psychiczny może być przewlekły, nawet czasami zdolny jest pchnąć człowieka do czynów, których nie dopuścił by się w normalnym stanie. Dużo zależy od charakteru delikwenta.
Ostatnio zmieniony 08 sie 2010, 0:47 przez hubertus93, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć"

Re: Ból

33
"A co z pani taka histeryczka?"

o skandalicznych zaniedbaniach

nie usuwa się bólu, który można by usuwać

nie pozwala sie człowiekowi odejść kiedy on już tylko wyje z bólu

czy my w tej sprawie jesteśmy ludźmi czy oprawcami

jak się bronić gdzie szukać pomocy

gdzie można znaleźć anestezjologów od bólu


http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,1343 ... by.html#MT

co mozna zrobić gdy już zrobić nic nie można

chcecie się podzielić ...
Ostatnio zmieniony 20 lut 2013, 20:00 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Ból

34
lufestre pisze:Jaki rodzaj silnego bólu łatwiej jest znosić - fizyczny czy psychiczny? Przypuśćmy, że środki przeciwbólowe nie wchodzą w grę dla dobra dyskusji ;)
Jak boli to nie jest źle no bo wiadomo że sie żyje tak mawiają .
Jeden i drugi ból mi nie słuzy !!!
Ostatnio zmieniony 20 lut 2013, 23:18 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Ból

37
Jak boli, wiem że żyję....Ale tak naprawdę nie da się zmierzyć tego. Oby fizyczny był do zniesienia, a psychiczny do okiełznania. Chyba więc mniej wierzę w możliwość panowania nad tym fizycznym. Może zwyczjanie z powodu doświadczeń własnych :)
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2013, 1:21 przez Katarynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą...
J.S.Lec

Re: Ból

38
jeśli boli fizycznie to ciało informuje że popełniono błędne działanie głównie związane z żywieniem
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2013, 12:16 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Ból

39
Ja?! pisze:jeśli boli fizycznie to ciało informuje że popełniono błędne działanie głównie związane z żywieniem
Masz rację ,stawiasz kolację .haaaa
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2013, 13:53 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Ból

40
a tak wogóle Ja?! ty to się na żywieniu znasz, może jakieś technikum skończyłeś o profilu żywieniowym co?
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2013, 13:55 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Ból

41
chodze na uniwersytet zycia z żywienia, 40 lat sie w nim ucze. jeszcze troche i będe profesorem.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2013, 17:40 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Ból

42
Ja bym się tu trochę jednak Ja?! z Tobą nie zgodziła ,gdyż ból nie tylko z odzywiania złego jest .
Ból fizyczny może przecież wystąpić po uderzeniu ,jakaś kontuzja ,nerwobóle i inne takie.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2013, 19:23 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Ból

43
kontuzje mogą sie brać z nieodpowiedniego odżywiania, np u sportowców którzy jedzą pokarm który osłabia ich kości i ścięgna.

Jeśli sie uderzyłaś to sie przyjrzyj programowi poczucia winy w umyśle ale i nie tylko tam.

Nerwobóle to mogą być urazy z przeszłości, czasem jest to pamięć urazu sprzed kilku wcieleń.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2013, 22:59 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Ból

45
ja wolę ból psychiczny. Chodź jeden i drugi gdy jest w słabym natężeniu sprawia mi przyjemność. Ten psychiczny gdy jest silny znacznie dymamizuje moją uśpioną przez psychotropy wewnętrzną istotę. I dzięki temu sprawia mi przyjemność. Bo jest coś co czuję po za psychotropową pustką. A pustka chodź nie jest mi przyjemna, stawia mnie ponad życiem i całą tą szopką. Gdyż nic ze świata zewnętrznego nie pochłania mej wewnętrznej istoty. Daje mi to takie poczucie wewnętrznej wolności i stałości. Gdyż dzięki pustce nic w mej istocie z zewnętrznego świata się nie pojawia. Dzięki pustce jestem takim okiem cyklonu - w którym mimo zewnętrznego poruszenia panuje pustka i spokój.
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2013, 14:06 przez Patriarchat666, łącznie zmieniany 1 raz.
Pycha jest pycha ;)

Re: Ból

46
aha taka sobie czarna dzióra ? :-)
może sprubuj być pełnią jak słońce, to podobno daje dużo więcej radości i szczęśliwości.
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2013, 18:45 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Ból

47
Psychiczny ból może być nawet gorszy od fizycznego, bo opanowuje nas w całości ,boli wtedy wszystko ,nie tylko co ma boleć .
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2013, 20:18 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Ból

48
Ja?! Tak jak już wcześniej powiedziałem gdybym był na duchowo-świetlistej drodze. To miał bym za dużo wrażeń i ekscytacji a to przeciąłżyło by mój uśpiony przez psychotropy umysł. Powiem tak ja nie mam nawet siły umysłu do tego potrzebnej.

nutka a był psychiczny przeżywam słabo bo psychotropy go przytępiły. Nie pochłania całkowicie mej istoty. Dlatego go może tak lubię. Można powiedzieć że boli mnie na tyle by dało się to polubić.
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2013, 13:59 przez Patriarchat666, łącznie zmieniany 1 raz.
Pycha jest pycha ;)

Re: Ból

49
Ja piernicze to co leczysz sie psychicznie to nie dziwię się ,psychotropy zabużają napewno świadomość .
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2013, 16:05 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Ból

50
Patriarchat666 pisze:Ja?! Tak jak już wcześniej powiedziałem gdybym był na duchowo-świetlistej drodze. To miał bym za dużo wrażeń i ekscytacji a to przeciąłżyło by mój uśpiony przez psychotropy umysł. Powiem tak ja nie mam nawet siły umysłu do tego potrzebnej.

nutka a był psychiczny przeżywam słabo bo psychotropy go przytępiły. Nie pochłania całkowicie mej istoty. Dlatego go może tak lubię. Można powiedzieć że boli mnie na tyle by dało się to polubić.
Błędne koło - im ciemniej masz pod latarnią tym słabszy jesteś, a im słabszy jesteś tym ciemniej pod latarnią. wiesz dlaczego ? napewno poszłeś we właściwą strone ? Gdybyś był ciemnością byłbyś szczęśliwy i mocny w obecnej sytuacji.
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2013, 16:13 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Ból

51
Ja?! pisze:jeśli boli fizycznie to ciało informuje że popełniono błędne działanie głównie związane z żywieniem
Bóg Cię opuścił!!! Jak się wywaliłam jadąc na rowerze, to znaczy, żeboli, bo się źle żywiłam???! Czasem mi ręce do piwnicy opadają jak Cię czytam.
Jak coś boli-cokolwiek, ale tak to określamy, to sprowadzanie tego do parteru jak dla mnie, równa się odsunięciemod kogoś, kto tak robi. Boli, to boli-jena opcja. Boli i będzie bolało-druga.
Ból nie jest teorią. Jeśli dla Ciebie jest-to jesteś szczęściarzem. On jest czymś bardzo namacalnym-skadkolwiek pochodzi czasem. I jesli masz ponad czterdzieści lat, to szacun, jeśli nic i nigdy Cię nie zabolało.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2013, 23:48 przez Katarynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą...
J.S.Lec

Re: Ból

52
Nie przekonasz Ja?! on ma swoje teorie haha.
Żywienie to podstawa se jest w jego rozumowaniu ,no i nie tylko kręcenie też !
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2013, 0:22 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Ból

53
Nutka pisze:Ja piernicze to co leczysz sie psychicznie to nie dziwię się ,psychotropy zabużają napewno świadomość .
A właśnie że nie, istnieją psychotropy które na ogół pomagają się skupić na sprawach doczesnych. A nawet czytałem gdzieś, że odkryto lek który zmienia DNA, tak by potomstwo miało mniejszy stopień wydzielania dopaminy w mózgu i było zdrowe. Niestety jak to u nas bywa, opinia publiczna może się na to oburzyć i go nie wprowadzą :(
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2013, 1:24 przez Patriarchat666, łącznie zmieniany 1 raz.
Pycha jest pycha ;)

Re: Ból

54
Katarynka pisze:
Ja?! pisze:jeśli boli fizycznie to ciało informuje że popełniono błędne działanie głównie związane z żywieniem
Bóg Cię opuścił!!! Jak się wywaliłam jadąc na rowerze, to znaczy, żeboli, bo się źle żywiłam???! Czasem mi ręce do piwnicy opadają jak Cię czytam.
Jak coś boli-cokolwiek, ale tak to określamy, to sprowadzanie tego do parteru jak dla mnie, równa się odsunięciemod kogoś, kto tak robi. Boli, to boli-jena opcja. Boli i będzie bolało-druga.
Ból nie jest teorią. Jeśli dla Ciebie jest-to jesteś szczęściarzem. On jest czymś bardzo namacalnym-skadkolwiek pochodzi czasem. I jesli masz ponad czterdzieści lat, to szacun, jeśli nic i nigdy Cię nie zabolało.
tu miałem na myśli ból związany z bólem brzucha i tym podobne sprawy bo o tym była mowa na początku - chyba.
co do roweru i wywrócenia sie podczas jazdy to bardziej skomplikowane i może chodzić o równowage i przytomność o raz refleks - te cechy są istotne a podobno mózg jest ich źródłem, w kwestii wysyłania odpowiednich sygnałów i w odpowiednim czasie do mięśni. Zakłócenia w pracy mózgu może sprawić alkohol i wywrotka gwarantowana, narkotyki, oraz braki pewnych składników w pożywieniu, takich jak węglowodany które są żródłem zasilania mózgu. Inne substancje też są ważne.
jedziesz i nie wiesz jaki wpływ na Twoją reakcje psycho ruchową ma to co jesz oraz to co myślisz i czujesz. Poczucie winy i poddenerwowanie zwiększa możliwość wywrotki o wiele procent, czasem o 50% a czasem można wylądować w szpitalu lub na cmentarzu.
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2013, 19:33 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Ból

55
Patriarchat666 pisze:
Nutka pisze:Ja piernicze to co leczysz sie psychicznie to nie dziwię się ,psychotropy zabużają napewno świadomość .
A właśnie że nie, istnieją psychotropy które na ogół pomagają się skupić na sprawach doczesnych. A nawet czytałem gdzieś, że odkryto lek który zmienia DNA, tak by potomstwo miało mniejszy stopień wydzielania dopaminy w mózgu i było zdrowe. Niestety jak to u nas bywa, opinia publiczna może się na to oburzyć i go nie wprowadzą :(
No napewno Cię wyciszają i uspakajają .
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2013, 20:07 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............
ODPOWIEDZ

Wróć do „Smutne i szare sprawy”

cron