Re: Melancholia i lęk

63
Sorry ja na panienki z Wami nie wyjdę :D ale mogę za Was trzymać kciuki...

Polli, czy ja dobrze się domyślam, za co się tak podlizujesz?
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 15:20 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Melancholia i lęk

64
Ja się podlizuję???? No, wiesz.
Całą wazelinę już zużyłem :rotfl:

Tak mnie tknęło, bo to Nowy Rok, chociaż tego jednego dnia chcę być dla Was miły :kocham: :black2:
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 15:29 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Melancholia i lęk

65
DP44 - rozkręcasz się z tą dziewczyną by znów doznać depresji bo jest baaardzo prawdopodobne że nic z tego nie wyjdzie. Ale dzwoń do niej, chciałbym się mylić ;)
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 20:10 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Melancholia i lęk

66
Oczywiście, że może nic z tego nie wyjść, ale jak nie będzie próbował nigdy się nie dowie, to nie jest powód do depresji, to jest zbiór doświadczeń. Nasze życie to jest jeden wielki zbiór doświadczeń, kto nie doświadcza ten nie żyje naprawdę.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 20:22 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Melancholia i lęk

67
Ja?! pisze:DP44 - rozkręcasz się z tą dziewczyną by znów doznać depresji bo jest baaardzo prawdopodobne że nic z tego nie wyjdzie. Ale dzwoń do niej, chciałbym się mylić ;)
Rzeczywiście nadajemy na zupełnie innych falach Ja?! i zupełnie nie rozumiem co chcesz osiągnąć takimi postami. Ja już chyba wolę nastawić się pozytywnie do czegoś i rozczarować się, niż od samego początku zakładać, że będzie źle. Przecież z takim podejściem chyba nie istniałby postęp... To znaczy, należy barć pod uwagę obydwie ewentualności, ale wierzyć, że ta dobra się spełni. I to chyba ma sens. Tylko muszę się tego nauczyć... Mam rację?
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 20:39 przez DP44, łącznie zmieniany 1 raz.
Cząstka mnie: http://dp44chad.blogspot.co.uk/

Re: Melancholia i lęk

68
tak macie racje trzeba wierzyć w siebie :)
ale trwałe związki prędzej wychodzą z podobnymi istotami do nas, jeśli kobieta jest znacznie inna i podobają Ci się jej cechy to ok ale przestanie Cię pociągać gdy sam te cechy posiądziesz a związek z nią nie gwarantuje że tak się stanie.
Każdy z nas powinien się wiązać z kimś do nas podobnym. W innym przypadku byłoby to jak związek człowieka z kosmitą lub łosiem, czyli zero porozumienia i zrozumienia.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 21:03 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Melancholia i lęk

70
Ja?! pisze:Każdy z nas powinien się wiązać z kimś do nas podobnym. W innym przypadku byłoby to jak związek człowieka z kosmitą lub łosiem, czyli zero porozumienia i zrozumienia.
totalna bzdura :D w mig zanudzilibyście się na śmierć :ahah: spróbuj połączyć 2 takie same końce magnesu :P związek to nie rywalizacja takich samych osobowości, tylko wzajemne uzupełnianie :D
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 21:34 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Melancholia i lęk

71
Liczę na to, że jeśli kobieta jest towarzyska i ma dużo znajomych to pomoże mi to oswoić się z ludźmi. Możliwe też, że przerośnie mnie taka sytuacja. Trudno przewidzieć jak będzie. Zbyt duże skrajności raczej nie wpłynął dobrze na związek, ale jeśli dwoje ludzie będzie prawie identycznych to rzeczywiście mogą się sobą znudzić. Musi tu być jakaś równowaga, złoty środek. Niemniej, postanowiłem spróbować ją zdobyć, zamiast siedzieć w swojej jaskini...
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 21:44 przez DP44, łącznie zmieniany 1 raz.
Cząstka mnie: http://dp44chad.blogspot.co.uk/

Re: Melancholia i lęk

73
victoria pisze:
Ja?! pisze:Każdy z nas powinien się wiązać z kimś do nas podobnym. W innym przypadku byłoby to jak związek człowieka z kosmitą lub łosiem, czyli zero porozumienia i zrozumienia.
totalna bzdura :D w mig zanudzilibyście się na śmierć :ahah: spróbuj połączyć 2 takie same końce magnesu :P związek to nie rywalizacja takich samych osobowości, tylko wzajemne uzupełnianie :D
chce łączyć podobne magnesy a nie całkiem inne o różnych kształtach. Kółko do kółka, kwadrat do kwadratu i t.p.
Przede wszystkim partner powinien być przyjacielem żeby związek był szczęśliwy a proces zaprzyjaźniania się bywa dłuższy niż chęć zaciągnięcia kobiety do łóżka bo się chce.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 22:15 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Melancholia i lęk

74
Sorki, to w końcu chodzi Ci o wygląd zewnętrzny czy osobowość? :D

I nie masz racji, przyjaźń to za mało by utworzyć udany związek, podobnie jak sam seks. Miłość, przyjaźń, pożądanie, sztuka kompromisu, nieustające okazywanie zainteresowania, dbałość o siebie nawzajem, ciepłe słowa, miłe niespodzianki, rozmowy, ciągłe poznawanie siebie... a najważniejsze gdy chce się istnieć jako my musi zniknąć ja ;)
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 22:46 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Melancholia i lęk

76
Viki - o osobowość, ciało tu ma mniejsze znaczenie.
Wiesz czym się różni przyjaźń od związku dobrego ?
Tym że w przyjaźni nie ma przyciągania sexualnego ale są pozostałe miłości takie jak serca i umysłu.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 23:16 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Melancholia i lęk

77
A wiesz co to określenie przyjaciel od seksu?
:D
Przyjaźń to dość ciekawe zagadnienie. O ile w moim świecie hetero nie jest możliwy seks z tą samą płcią o tyle z drugą nie ma problemu i myślę, że przyjaźni nie musi to burzyć. Jeśli doszłoby do obustronnego zakochania to też nie widzę w tym nic złego. Tak ciężko trafić na miłość..W przypadku mnie i przyjaciela płci męskiej - to jest niemożliwe. I nawet nie może dla mnie być przyjacielem od seksu. Nie wiem czemu to określenie sugeruje, że jest się przyjacielem tylko z tego powodu. :D I nie ma co popadać w melancholię czy lęk.
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 0:47 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Melancholia i lęk

78
Nebo, ciężko trafić na miłość? Pitolicie Hipolicie :black2:
Wystarczy wyjść do ludzi..

Tu nie seks jest potrzebny DP, chociaż może parę spraw by rozwiazał, chodzi o obecność drugiego człowieka, który przytuli, doradzi, wysłucha. Nie widzicie tego?

Mój Drogi, pitolą Ci tu głupoty, chociaż z dobrego serca (bo to sa cudowni ludzie). Ja? bedzie nawijał o czakrach, Nebo o seksie itd.
Spróbuj riberthingu (coś a'la Ja?), niezobowiązującego seksu (coś a'la Nebo) i wyjdź, człowieku, na powierzchnię. Odetchnij pełnymi płucami i zobacz, jaki ten świat jest piękny!!!
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 4:29 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Melancholia i lęk

79
Nawiązałem do wpisu Ja?! a dokładnie linijki:
Tym że w przyjaźni nie ma przyciągania sexualnego ale są pozostałe miłości takie jak serca i umysłu.
.
Gdyby z miłością było tak łatwo jak piszesz to nie byłbym sam. :/
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 7:43 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Melancholia i lęk

80
Nebo jesteś sam bo nie potrafisz kochać sercem lecz tylko penisem, tacy ludzie znajdują miłość albo w burdelu albo w filmach porno.
serce 10 umysł 70
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 14:06 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Melancholia i lęk

82
Ty mnie Nebo nie osłabiaj, z mamą chcesz tworzyć związek?
Sam zauważ ile piszesz o potrzebie bzykania :D w autobusie, tramwaju, kinie czy przed kompem myslisz tylko o tym, czy chociaż raz napisałeś, tę bym przytulił, obsypał kwiatami, wziął na ręce i zaniósł na kopiec Kościuszki... No tak, Ty kopca nie masz ...
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 17:00 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Melancholia i lęk

83
Wiesz Vicki, to, że piszę o tym, nie znaczy, że miłości mi nie brak. Po prostu prędzej uwierzę, że doczekam się seksu niż miłości. Więc wolę pisać o tym co uważam za najbardziej realne. Ze swoją pierwszą dziewczyną prawie rok nie miałem stosunku, więc widzicie jak ja strasznie myślę penisem. Potrafię się powstrzymać przed daną czynnością. Sex jeszcze mam szanse jeszcze mieć, o miłości wolę nie myśleć bo bym w ogóle zwariował. Nie chcę z mamą tworzyć związku, ironicznie odpisałem jedynie. Pewnie chcąc pomóc Nassowi i Lapi też wg Ja?! myślę penisem. Chyba nie trzeba być geniuszem by się domyśleć, że skoro tak martwię się i dbam o znajomych to co dopiero jak trafię na miłość? I chociaż nie sypiam z Nassem, nie potrafię się na niego złościć dłużej niż parę minut. Ok, najwyżej ze 2 godziny.

Ja?!, badasz ilościowo ile o czym piszę? No faktycznie ilość jest wyznacznikiem.. Myślę ciągle o wszystkim, łącznie z Nassem i Lapi, ale pisze najczęściej o seksie i co z tego wynika? Że mam Ich w nosie? A ja myślałem, że liczą się czyny, nie słowa.
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 17:06 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Melancholia i lęk

85
Czyli nie należę ani do zwierząt ani do ludzi(biologicznie też zwierzęta). Może i dobrze. A co do serca to wiesz co to metafora? I tak robisz postępy, bo niedawno sypiałem wg Ciebie z każdym z kim popadnie. Na koniec wręczę Tobie dyplom, ale nie zamierzam wspólnie spać.
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 17:28 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Melancholia i lęk

86
Nebo unosisz się bez sensu...
Po co dajesz przykład mamy czy Nassa i Lapi, co to ma wspólnego ze związkiem dwojga ludzi?
Ja i pewnie nie tylko ja, Cię widzę tak, jak sam o sobie piszesz, każda napotkana dziewczyna jest dla Ciebie obiektem seksualnym a nie kandydatką do głębszego uczucia. Sam namalowałeś taki swój obraz, więc teraz nie czuj się urażony. Nigdy nie napisałeś,że cierpisz z powodu braku uczucia a wciąż piszesz, że strasznie doskwiera Ci brak seksu.
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 17:30 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Melancholia i lęk

87
No tak Viki , z tym że dla faceta domyślnie kobieta jest "obiektem seksualnym" (hormony i takie tam ... ;)) co przecież może iść w parze z "głębszym uczuciem" :P Ale faktycznie, do budowania związku nie ma co się zabierać tylko od przysłowiowej "dupy strony" ;) Imo seks ważny = uczucia ważne, i na odwrót. Byleby była jakaś równowaga i zdrowe proporcje.
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 19:15 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Melancholia i lęk

88
Ale dokładnie, facet bzyknie każdą, a nie z każdą jest w stanie spędzić choćby 24 godzin, a co dopiero życie :D I myślę, że dla faceta właśnie ważniejsze są pozostałe kryteria ...
A proporcje .... to zależy czego się szuka. ;)
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 19:55 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Melancholia i lęk

89
Czasami ludzie roztają się po latach, czy to oznacza, że skoro jednak nie pasowali do siebie to nie należy w ogóle mieć seksu? Czekając do usranej śmierci na tą jedyną? Poza tym Lapi może potwierdzić, że się na nią nie rzuciłem. :D Więc ok, owszem - obiekt seksualny, ale wiem, że mi nie wolno i tyle. Poza tym kapitalny partner do rozmowy. Nie uważasz, Vicki, ze to nieco powierzchowna ocena z Waszej strony? Czy jeśli mam z czymś problem to mam się kryć, gdyż uznają mnie za wariata lub zboczeńca? I czy myślący człowiek(nadal mam nadzieję, ze to forum dla ludzi myślących) sugeruje się tylko tym co zobaczy/przeczyta? Tak trudno się zastanowić co się za tym może kryć? Być może nie chęć prezentacji siebie a po prostu zwykłe zwierzenia? Albo chęc zwrócenia uwagi na pewien problem a nie określanie całego siebie?
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 23:18 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Melancholia i lęk

90
Nass by Ciebie spacyfikował :D Możesz się uzewnętrznić Nebo, to nie stanowi problemu. Tylko zwróć uwagę na to, że tym samym właśnie wystawiasz się na "powierzchowne oceny" :)
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 23:22 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Wróć do „Smutne i szare sprawy”

cron