Re: Gwałt

31
Wilku, wyluzuj troszke, niepotrzebnie sie jezysz:). Probowalam uprzytomnic Panom ze omawiajac podobne zagadnieniap- w kazdym wypadku stoi za nim zywy, czujacy czlowiek. Najkrocej mowiac: mowmy o ludziach po ludzku. To nie zbior przypadkow ktore mozna odmieniac przez tragedie. Kazdy czlowiek jest inny i kazdy czyn jest inny. Choc to jedno i to samo przestepstwo i dotyczace takich samych ludzi...
Tak Codenko, to jest dobre pytanie: jak zyc po.....
Ostatnio zmieniony 03 cze 2012, 6:56 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

32
Trzeba każdemu uświadomić jak ludzie to przechodzą, więc nie ma co się bulwersować, owszem na moim przypadku czy Andra na swoim nie jesteśmy w stanie pokazać wszystkich przypadków, ale chociaż trochę wprowadzić w temat... ludzie nawet nie zdają sobie sprawy z tego jakie to blizny pozostawia..
Ostatnio zmieniony 03 cze 2012, 11:42 przez Codenka, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

33
Codenka to dobry pomysł, żeby powiedzieć jakie to straszne rany
ja napisałam żywy trup
jak wiele trzeba terapii i wspaniałego człowieka obok by coś zabliźnić

przecież każdy ma córkę i dotrze

to nic, że nikt tu nie odpowiada - bo to bardzo trudne - ważne, że czytają

może wiele uświadamia chwila zastanowienia - idę do swojej kobiety, mówię czule dotykam ją delikatnie a ona ma pod paznokciami ból, strach smród potwora - ona drży
jak wiele trzeba mądrej miłości, żeby nie zaciskać ud

myslę, że po to piszesz, żeby się nie zdarzało
i żeby te którym się zdarzyło powiedziały, że drżą nie z podniecania ale ze strachu

bardzo trudny temat

i mnie milczenie nie dziwi

Codenka - pokochaj siebie - jesteś mądrą kobietą
Ostatnio zmieniony 03 cze 2012, 20:32 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Gwałt

34
Baabciu, to latwo sie mowi...pokochaj siebie. Jak? Madrosc niewiele zdziala gdy milosc, ta miekka i puchata ze strachu kurczy sie udajac ze jej nie ma, zaczyna przypomimac jeza. To co ma byc dobre- rani. Podziwiam Codenke, Jej odwage i madrosc. Nie zostalam az tak zraniona, i nie wiem czy i jak zylabym po czyms takim. Mysle ze tu tylko milosc moze pomoc temu jezowi. Kochajacy i wyrozumialy czlowiek obok, wspierajacy i rozumiejacy nasze cierpienie. Ja udajac ze nic sie nie stalo, temu swemu kochajacemu nie powiedzialam. Oboje zaplacilismy za moj strach. Dlatego teraz mowie glosno, zeby nikt nie popelnil mego bledu. Codenka jest madra i silna osoba, i ma wsparcie rownie madrego:) i kochajacego Ja czlowieka. Ufam ze poradza sobie z ta rana. Z czasem...
Ostatnio zmieniony 03 cze 2012, 21:00 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

37
A tam Codenka, co tam wiara. Ufam w Twoja milosc:p. Dasz rade Slonce, tyle przezylysmy i zyjemy....to juz nic nas nie rozlozy. Na wszelki sluczaj trzymam kciuki za Was:p
Ostatnio zmieniony 04 cze 2012, 0:01 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

39
Mhmm. Wiec wiemy jak silne jestesmy. I nie jestesmy same Codenko. To bardzo wazne, zeby miec wsparcie. Mnie zabraklo odwagi, rozumu, moze sprzyjajacych warunkow, Tobie powinno sie udac:). A jak powinno- to i uda sie.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2012, 8:12 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

40
Abesnai pisze:... Wybacz, ale jeżeli chodzi o mnie, to o czym mam niby dyskutować, skoro nie jestem kobietą a już tym bardziej (uchowaj Boże) ofiarą gwałtu ... ?
No bo przecież wg. powyższego jasnym jest, że m.in. moje "męskie" posty są co najmniej nie na miejscu...
... Nie chcę nikomu czynić przykrości a już tym bardziej kogoś urazić. Wbrew wszystkiemu, nie jestem cyniczną osobą, wręcz na swój sposób osobnikiem z dość rozwiniętą empatią...
Nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzić się z powyższym. Pomimo braku doświadczeń bezpośrednich, wielokrotnie miałem styczność z ofiarami. Również z "ofiarami". Ponadto usiłowano mnie szkolić w zakresie "udzielania pomocy" i kontaktu z kobietami "po przejściach". Jednak podobnie jak Abe, nie będę dyskutował w temacie. Myślę, że tak będzie lepiej.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2012, 19:18 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Gwałt

41
Tak Piotr, chyba tak. To zbyt delikatna kwestia. Przepraszam, Ciebie i Abe, zbyt ostro zareagowalam, ale...popatrzcie na post Calego. On widzi w nas ludzi, a nie tylko kobiety, ofiary. Przedmioty gwaltu.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2012, 19:47 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

42
Codenka pisze:Chcę poruszyć temat gwałtu. Czy uważacie, że tak nieprzyjemne doznanie, które dotyka przeważnie dziewczyn/kobiet zostawia po sobie ślad? Czy przeszkadza w dalszym funkcjonowaniu ? Czy przeszkadza w relacjach z partnerem?
JA MYSLE ZE TEGO SIE NIGDY NIE ZAPOMNI TO W PSYCHICE SIEDZI
KOBIETA ZGWALCONA MA JUZ WSTRET DO FACETOW I BOI SIE ICH
POTRZEBUJE WTEDY CZULEGO .CIEPLEGO FACETA KTORY JEJ POMOZE ZAPOMNIEC
Ostatnio zmieniony 21 cze 2012, 18:23 przez Nutka, łącznie zmieniany 2 razy.
...............

Re: Gwałt

43
poszukaj w sieci informacji o Anna Atras - może się dowiesz jak sobie poradziła. Napisała troche książek.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2012, 20:14 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

44
Nutko, zapomniec sie nie da, ale mozna zyc z blizna ktora nie pozwalajac zapomniec, nie sprawia bolu. Bo to bol, strach przed nim nie daje zyc. Trzeba szukac pomocy, za wszelka cene, szkoda zycia na ciagla ucieczke przed soba
Ostatnio zmieniony 21 cze 2012, 22:14 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

45
Ta blizna zawsze może przypominać nam o naszym zwycięstwie nad słabością, o naszej sile. Nie musi kojarzyć się negatywnie. Możemy, mamy taką moc, chcieć widzieć w niej znak naszej wygranej 'złem'. Bo 'złem było to, co się stało, 'złem' było to, co w nas zostało... Ale 'dobrem' jest to, ża chcemy stawić temu czoła, że jesteśmy silniejsi, że uśmiechamy się, że wciąż żyjemy i wciąż możemy zadecydować. To już było... A co będzie? Na mocy naszej decyzji może przestać być koszmarem... Zaomnieć się nie da, ale nie trzeba zapominać, trzeba tylko zmienić wartość wspomnienia...

Codenka, dasz radę, dziewczyno, jesteś silniejsza, niż sądzisz! :tuli:. JUŻ dałaś radę podnieść się, to świetnie, że wyrzucasz z siebie okropieństwo. Dziś jeszcze się wahasz, ale możesz całe mnóstwo. Możesz uśmiechnąć się do samej siebie i pokazać koszmarowi, że jesteś silniejsza od niego, że nie dasz mu sobą zawładnąć. Bo jesteś. Twoje jutro to wykaże, bo MOŻESZ...:roza:
Ostatnio zmieniony 22 cze 2012, 6:38 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Gwałt

47
misiek nie kracz sobie bo urodzisz sie kobietą kiedyś i zostaniesz zgwałcony, a wtedy poczujesz ból bo zapomnisz o swoim pragnieniu z wcześniejszego wcielenia - męskiego ;)
Ostatnio zmieniony 24 cze 2012, 19:39 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

49
Andra pisze:Nutko, zapomniec sie nie da, ale mozna zyc z blizna ktora nie pozwalajac zapomniec, nie sprawia bolu. Bo to bol, strach przed nim nie daje zyc. Trzeba szukac pomocy, za wszelka cene, szkoda zycia na ciagla ucieczke przed soba
ja bym radzila aby ta osoba nie spieszyla sie z seksem tylko powoli na nowo sie przyzwyczaila do obecnosci faceta ,tak naprawde jest tez tak ze zony moga byc gwalcone przez mezow ile sie o tym slyszy co o tym powiesz ANDRA?
Ostatnio zmieniony 03 lip 2012, 16:41 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Gwałt

50
A czemu ja??? Pewnie sa, nazwalabym to zniewoleniem, nie tylko fizycznym, ale przede wszystkim psychicznym.
Ostatnio zmieniony 03 lip 2012, 17:14 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

51
Andra pisze:A czemu ja??? Pewnie sa, nazwalabym to zniewoleniem, nie tylko fizycznym, ale przede wszystkim psychicznym.
tak to zniewolenie i nie musi byc tylko w malzenstwie ,wszedzie moze sie zdarzyc to psychiczne ,to znaczy nie napisze dalej zostawie to tak niech sie domysla a co
Ostatnio zmieniony 04 lip 2012, 17:10 przez Nutka, łącznie zmieniany 2 razy.
...............

Re: Gwałt

53
Andra pisze:Tak, i dotyczy obu plci Nutko. To sa chore zwiazki
MOZE ALE CZY NAPEWNO JEST COS JESZCZE ................
Ostatnio zmieniony 04 lip 2012, 20:18 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Gwałt

55
Andra pisze:Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi Nutko?
to niewazne lepiej wrocmy do tematu
Ostatnio zmieniony 05 lip 2012, 18:11 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Gwałt

56
do gwaltu moze dojsc i jest to bardzo czesto podczas spozywania duzej ilosci alkoholu taka kobieta jest bezbronna i latwo poddaje sie facetowi a potem nie pamieta albo niechce pamietac
Ostatnio zmieniony 17 lip 2012, 13:00 przez Nutka, łącznie zmieniany 2 razy.
...............

Re: Gwałt

57
Myślę,że gwałt zawsze zostawia ślad,przynajmniej tak jest u mnie mimo terapii,pracy nad sobą czasem to wraca ,wpływa na relacje z męzczyznami .Do gwałtu może dojść chyba w prawie każdej sytuacji,kobiety gwałcone przez mężów np...czasem ani alkochol nie jest potrzebny tylko okazja..i już.To temat szeroki bolesny...
Ostatnio zmieniony 17 lip 2012, 15:07 przez Diamentowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

58
Diamentowa pisze:Myślę,że gwałt zawsze zostawia ślad,przynajmniej tak jest u mnie mimo terapii,pracy nad sobą czasem to wraca ,wpływa na relacje z męzczyznami .Do gwałtu może dojść chyba w prawie każdej sytuacji,kobiety gwałcone przez mężów np...czasem ani alkochol nie jest potrzebny tylko okazja..i już.To temat szeroki bolesny...
no wlasnie pisalam o tych mezach nie czytalas i takie sa skutki
niektore kobiety nie zaliczaja tego do gwaltu tylko ich bezsilnosci podczas alkoholu i wine na siebie biora a gwalciciel sie wymiga lub dalej chce wspolzyc z ta kobieta ,zaczynaja sie telefony i spotkania kobiety bywaja naiwne
Ostatnio zmieniony 17 lip 2012, 17:21 przez Nutka, łącznie zmieniany 2 razy.
...............

Re: Gwałt

59
Nutka pisze:
Diamentowa pisze:Myślę,że gwałt zawsze zostawia ślad,przynajmniej tak jest u mnie mimo terapii,pracy nad sobą czasem to wraca ,wpływa na relacje z męzczyznami .Do gwałtu może dojść chyba w prawie każdej sytuacji,kobiety gwałcone przez mężów np...czasem ani alkochol nie jest potrzebny tylko okazja..i już.To temat szeroki bolesny...
no wlasnie pisalam o tych mezach nie czytalas i takie sa skutki
niektore kobiety nie zaliczaja tego do gwaltu tylko ich bezsilnosci podczas alkoholu i wine na siebie biora a gwalciciel sie wymiga lub dalej chce wspolzyc z ta kobieta ,zaczynaja sie telefony i spotkania kobiety bywaja naiwne
Czytałam wszystko,poczucie winy kobiety jest tutaj uczuciem dominującym!!stąd trudności by żyć dalej i cieszyć się życiem.
Ostatnio zmieniony 17 lip 2012, 19:02 przez Diamentowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gwałt

60
Diamentowa pisze:
Nutka pisze:
Diamentowa pisze:Myślę,że gwałt zawsze zostawia ślad,przynajmniej tak jest u mnie mimo terapii,pracy nad sobą czasem to wraca ,wpływa na relacje z męzczyznami .Do gwałtu może dojść chyba w prawie każdej sytuacji,kobiety gwałcone przez mężów np...czasem ani alkochol nie jest potrzebny tylko okazja..i już.To temat szeroki bolesny...
no wlasnie pisalam o tych mezach nie czytalas i takie sa skutki
niektore kobiety nie zaliczaja tego do gwaltu tylko ich bezsilnosci podczas alkoholu i wine na siebie biora a gwalciciel sie wymiga lub dalej chce wspolzyc z ta kobieta ,zaczynaja sie telefony i spotkania kobiety bywaja naiwne
Czytałam wszystko,poczucie winy kobiety jest tutaj uczuciem dominującym!!stąd trudności by żyć dalej i cieszyć się życiem.
A NIEKTORE NORMALNIE ZYJA I CIESZA SIE ZYCIEM TO TE KTORE NIE BIORA GWALTU ZA GWALT TYLKO WYPADEK PRZY PRACY
Ostatnio zmieniony 17 lip 2012, 19:10 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............
ODPOWIEDZ

Wróć do „Smutne i szare sprawy”

cron