Ja bym jednak prosił nie wkręcać w temat swoich prywatnych wierzeń i tłumaczenia komuś np, że został zgwałcony, bo przed poprzednia reinkarnacją on był np gwałcicielem. Może się wydac to dziwne, ale są osoby, które mają to głeboko w ( )( ) i wierzą w zupełnie co innego.
A przy moim chłopaku czuje się przecież bezpiecznie... ale jak zaczynamy ten temat to jest po mnie...
Nie możesz zaczynać tematu. Musisz go zacząć, przejść i skończyć. Nie da się dotrzeć do jakiegoś celu wychodząc tylko za próg, trzeba ten cel osiągnąć. Krzyczysz, gryziesz, drapiesz, kopiesz, to bardzo dobrze, rób to a ktoś bliski ma Cię złapać i mocno przytulić, aż zaczniesz tylko płakać, płakać aż poczujesz, że jest Ci w końcu lżej, aż będziesz mogła zacząć o tym powiedzieć do końca.