Strona 1 z 1

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 23 mar 2014, 22:22
autor: sapermlo
chociaz zaprzestałem ćwiczyć w sercu pozostało...
http://pl.tinypic.com/usermedia.php?uo= ... y9P04Wuq5x

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 23 mar 2014, 23:12
autor: victoria
kaloryferek nie tylko w sercu widać :)

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 23 mar 2014, 23:29
autor: Abesnai
Ale włosy to same wyszły, czy im dopomogłeś ;)
Dlaczego zaprzestałeś treningów saper ?

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 24 mar 2014, 12:23
autor: mel
Pytasz o hobby, ale nie sprecyzowałeś. W sensie, ze siłownia czy ogolnie ćwiczenia fizyczne?

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 24 mar 2014, 13:09
autor: sapermlo
Victorio jednak przyznałaś,że serce mam wielkie ;)

Abesnai włosy wychodzą same(w ojca mam łysine),ale dopomogłem też im troche,niestety....
przestałem ćwiczyć,bo siła wyższa tak mnie pokierowała.najpierw wiezenie prawie 3 lata,a pózniej 10 miesiecy w psychiatryku w ciągu kolejnych dwóch lat.chciałbym wrócić,lecz mam poważny problem.muszę z czymś skończyć,żeby wrócić do treningów,a w tym trzeba wykazać ogromną wolę walki ze samym sobą.w planach mam wrócić na siłownię.a jak będzie-zobaczymy....

Mel ja ogólnie jestem sportowcem,całe moje dotychczasowie życie ubarwione było sportem.
zaczynając od piłki nożnej-grałem w trampkarzach i juniorach w rodzimym klubie z mego miasta,póżniej pływanie-zrobiłem sobie kurs ratownika WOPR,kilka medali mam z zawodów,następnie przeszedłem na kulturystyke amatorską-sam dla siebie trenowałem i widzicie jakie sątego efekty,mam kilka milych wspomnien z zawodów w piłkę ręczną i siatkówke.interesowałem się boksem-nie trenowałem,ale te czasy gdy ŻELAZNY MIKE TYSON walczył chyba każdy zna :)


a oto hobby mojego taty :)
http://www.pzhgp.pl/

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 24 mar 2014, 14:44
autor: victoria
mam w rodzinie gołębiarza, więc wiem, że to już nie hobby, tylko nałóg :)

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 24 mar 2014, 15:52
autor: mel
victoria, ja mam wujka gołębiarza, którego ptaszki zdobywają puchary i medale, a gołębnik wygląda jak drugi dom jednorodzinny. I to faktycznie jest nałóg :D

saper, sport to fajna sprawa, ja mam trochę ograniczeń, z siłownią dałam sobie spokój, bo mam tendencję do bardzo szybkiego rzeźbienia się ciała, dostałam łapę jak mój chłop i wystające mięśnie na łydkach, więc stwierdziłam, ze fitness i aeroby muszą wystarczyć, do tego od dłuższego czasu biegam raz dziennie, czasem nawet dwa razy, bardzo to lubię :)

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 24 mar 2014, 16:18
autor: Vakaru
Nigdy nie lubiłam sporu, ale tej wiosny chcę zacząć biegać, więc.. zobaczymy :P

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 24 mar 2014, 16:23
autor: mel
Vakaru, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia, sport to nie tylko przyjemność dla ciała, ale chyba przede wszystkim dla ducha :)

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 25 mar 2014, 12:53
autor: sapermlo
fakt,gołębiarze to nałogowcy.moj ojciec jest 365 dni w roku u nich :)

tak,sport jest piekny.rozwija cialo i umysł.uczy pokory,dystansu do siebie i kształtuje charakter.
zostawilem sport tez dlatego,ze zajalem sie tylko duchem swoim.wiem,ze to blad,dopiero teraz dochodze do polaczenia zycia mego ducha i mego ciala.cialo swoje zawsze bardzo mocno szanowalem.nigdy go nie ubrudzilem ani tatuazem,ani zadnym samookaleczeniem.nie wiem czemu ale dosyc mocno jestem zwiazany ze swoim cialem-to chyba dobrze :)

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 25 mar 2014, 21:07
autor: Abesnai
sapermlo pisze:Victorio jednak przyznałaś,że serce mam wielkie ;)

Abesnai włosy wychodzą same(w ojca mam łysine),ale dopomogłem też im troche,niestety....
przestałem ćwiczyć,bo siła wyższa tak mnie pokierowała.najpierw wiezenie prawie 3 lata,a pózniej 10 miesiecy w psychiatryku w ciągu kolejnych dwóch lat.chciałbym wrócić,lecz mam poważny problem.muszę z czymś skończyć,żeby wrócić do treningów,a w tym trzeba wykazać ogromną wolę walki ze samym sobą.w planach mam wrócić na siłownię.a jak będzie-zobaczymy....

Mel ja ogólnie jestem sportowcem,całe moje dotychczasowie życie ubarwione było sportem.
zaczynając od piłki nożnej-grałem w trampkarzach i juniorach w rodzimym klubie z mego miasta,póżniej pływanie-zrobiłem sobie kurs ratownika WOPR,kilka medali mam z zawodów,następnie przeszedłem na kulturystyke amatorską-sam dla siebie trenowałem i widzicie jakie sątego efekty,mam kilka milych wspomnien z zawodów w piłkę ręczną i siatkówke.interesowałem się boksem-nie trenowałem,ale te czasy gdy ŻELAZNY MIKE TYSON walczył chyba każdy zna :)


a oto hobby mojego taty :)
http://www.pzhgp.pl/
Saper, więc niech Twoja walka, chyba najcięższa jaką człowiek w swoim życiu może przeprowadzić bo ze samym sobą, zakończy się sukcesem. I tego z mojej strony jak najlepiej Tobie życzę. I żebyś wrócił do sportu i dalej się w tym kierunku rozwijał, jeżeli w dalszym ciągu Ciebie pasjonuje.

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 19 maja 2014, 17:01
autor: Gość
Moje hobby to fotografia a odkąd urodziła mi się córeczka, odczuwam dotkliwy brak szerszego obiektywu :)

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 17 gru 2014, 9:00
autor: Kahlan
Kiedyś chodziłam nałogowo na siłownię i jeździłam na rowerze cały rok. Chciałabym do tego wrócić ale straciłam motywację. Macie jakieś pomysły na codzienną motywacje dla ludzi, którzy szybko się nudzą? Chodzić na siłownię nie mogę już, mam ćwiczenia w domu ale tak samej w domu to jeszcze trudniej się zmotywować.

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 17 gru 2014, 12:23
autor: k4cz0r200
Motywacja działa słabo i szybko przemija. Trzeba przyzwyczaić się do robienia tego, czego się nie chce ;) A później samo się będzie chciało, bo człowiek przywyknie i psychicznie się uzależni. Myślę, że trafię z porównaniem, gdy kupujesz nowe szpilki. Nierozchodzone, niewygodne i wyższe niż poprzednie. Ciężko się w nich chodzi, ale sama wiesz, że po tygodniu będzie spoko ;) Tak też działa z ćwiczeniami - trzeba wpaść w nawyk. Kiedyś chodziłem na siłownie i motywował mnie tylko fakt, że chodzili tam też moi znajomi, bo niestety motywacja poprzez patrzenie w lustro już nie odnosiła skutku. Niestety siłownię zlikwidowali i przeniosłem się do prywatnej siłowni w domu jednego ziomka. Motywacja bardzo szybko minęła, bo gość był małomówny i do tego zwyczajnie nudził mnie swoją osobą. Po przyjechaniu do warszawy miałem w sumie możliwość płacenia dużej kwoty za siłkę i czekanie w kolejce do sprzętu, już nawet pomijając półgodzinny dojazd albo rozpoczęcie ćwiczeń we własnym zakresie. Ćwiczę teraz kalistenikę, bez żadnego sprzętu (pomijając drążek i piłkę do koszykówki) i jest ok. Na początku mi się nie chciało, poza tym na siłowni mało człowiek zdobywa siły a więcej bezużytecznych mięśni ;P Jestem dużym chłopcem, więc podniesienie 100kg na jednej ręce na drążku czy też chociażby robiąc pompkę było diabelnie trudne. Po tygodniu się przyzwyczaiłem, zacząłem robić coraz więcej i tak już wpadłem w taki rytuał ćwiczeń pod koniec dnia. Traktuję to jako swoistą medytację, bo w kółko robię to samo i mam czas na wyczyszczenie myśli. Motywacji nie mam żadnej - ciała poprawiać nie potrzebuję, siła w informatyce mi się nie przyda, więc robiłem to na początku wbrew sobie. Teraz tak do tego przywykłem, że gdy wypada mi coś i zwyczajnie nie będę miał czasu na ćwiczenia, to czuję się trochę źle ;) Ale nie mogę powiedzieć, że mi się to podoba. Plus jeszcze taki, że gdy znudzi się bardzo jakiś rodzaj ćwiczeń, to są setki odmian danego ćwiczenia i można sobie robić je naprzemiennie. Dodaje to wtedy takiej swoistej świeżości do tego monotonnego ruchu.

PS. Mieszkam w starej kamienicy na 3 piętrze. Nie jest to wiele, ale codziennie idąc do pracy czy sklepu zbiegam z nich, a wracając wybiegam. Na początku mnie to jarało, bo wytrenowałem to tak, że byłem w parę sekund pod mieszkaniem. Teraz już zwyczajnie się przyzwyczaiłem i tylko zależnie od humoru wybiegam wolniej, dokładniej stawiając kroki by wyćwiczyć siłę lub jak najszybciej, bardziej na rzeźbę i wytrzymałość. Samo to bardzo ukształtowało mi nogi, więc ćwicząc kalistenike najbardziej zaawansowany jestem w ćwiczeniach na nogi właśnie ;) Niby takie nic, ale potrafi dać bardzo dużo i człowiek nie musi się do niczego zmuszać, bo i tak zawsze mu się śpieszy do domu.

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 02 sty 2015, 20:57
autor: nixael
Nic tak nie motywuje jak drugi człowiek :)
Ma ktoś ochotę rowerkiem pozwiedzać krainę zamków?

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 02 sty 2015, 22:19
autor: mordotymoja
nixael pisze:Nic tak nie motywuje jak drugi człowiek :)
Ma ktoś ochotę rowerkiem pozwiedzać krainę zamków?
A gdzie to,ta kraina zamków ?

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 02 sty 2015, 23:38
autor: nixael

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 03 sty 2015, 11:46
autor: mordotymoja
Na wiosnę.Ale nie rowerem.Rowerem to ja tylko po płaskim i ewentualnie z górki :) .

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 03 sty 2015, 14:26
autor: Kopik
nixael pisze:Nic tak nie motywuje jak drugi człowiek :)
Ma ktoś ochotę rowerkiem pozwiedzać krainę zamków?
Jeśli jesteś kobietą lub gejem to ja się piszę :yes:

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 04 sty 2015, 23:15
autor: nixael
Możecie sobie poszukać ciekawe trasy w swojej okolicy

http://mojrower.pl/
Jeśli jesteś kobietą lub gejem to ja się piszę :yes:
A jeśli księdzem to też ? :)

he he jak zbierze sie wieksza grupka to może nawet i mąż pozwoli ;p

A jeśli dodać twierdze i warownie to naprawde jest co zwiedzac ;p

Krzesiwo na ognisko już mam jeszcze tylko rower sobie sprawić, moj poprzedni czerwony antyk dawno przeżył lata świetności

Podobno tez jest fajna impreza rajd na śnieżkę ale tam wcześniej trzeba sie zgłosić.

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 05 sty 2015, 11:02
autor: Kopik
Oj nie nie nie z księdzem tez nie przecież to ino człowiek :nunu:

No to dalej kupuj rower i śmigamy :)

Jeśli chodzi o Śnieżkę to ciut za duża górka jak na mnie :(

Dzięks za linka :witka:

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 05 sty 2015, 23:25
autor: nixael
Drobiazg :)

No tak rajd na śnieżkę to wyższa półka dla niektórych nie liczy się miejsce a samo dotarcie do mety. Ogladałem relacje w tv ludzie chcą tam co roku wracać dla tej imprezy kto wie może kiedyś ?

Na razie sztucznie muszę miec wiatr we włosach :upal:

Mam dylemat bardziej szosowy czy górski z amortyzatorem czy sztywna rama. Kiedyś był jeden do wszystkiego ;p

A tu sama przyjemność fajny pomysł na promowanie :)

http://www.pinkbike.com/video/229547/

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 06 sty 2015, 12:52
autor: Kopik
Ciężko się jeździ po trasach pokazanych na filmiku.
Właściwie wszystko zależy od roweru jakim się dysponuje.
Ja mam trans syberiana trekingowego,więc raczej w tereny górskie się nie nadaje.
Obrazek

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 06 sty 2015, 14:10
autor: nixael
Ideą było porwanie kogoś na spalanie kalorii i poznawanie świata. Bo jak wiadomo co 4 kołka to nie dwa, dobrze jest też trzymać formę ponad normę :)
Oczywiście wszystko w ramach możliwości.
Zdecydowanie cudzego nie chce chwalić bo swojego jeszcze nie znam ;p
Fajna gazela nawet ma dynamo w piaście
Rozglądałem się za rowerami i trafiłem na ciekawe przypadki
http://www.sniezek.eu/wp-content/upload ... rower1.jpg
http://designe.pl/image/3654f29288f95ba ... 57ad66.jpg

No cóż jak już trafie na ten właściwy może ktoś da się porwać a ja będę porywać ;p

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 07 sty 2015, 11:47
autor: Kopik
I mknie jak gazela :D
Polecam rowery tej firmy,cała rodzinka je ma i nikt nie narzeka.

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 12 sty 2015, 12:27
autor: karoline
Przeglądając ten wątek zdziwiłam się, że ktoś poza moim ojcem interesuje się gołębiami :> Myślałam, że to hobby już zupełnie nie istnieje, i tylko mój ojciec został w tyle, poza cywilizacją :> Choć przyznam, że to hobby ma w sobie pewien urok. Ostatnio aż serce mi się otwierało jak widziałam jego radość, kiedy kupił sobie przyczepę do przewożenia gołębi (mniej więcej takie jak te....). Cieszył się jak dziecko :)
Ja się będę cieszyć gdy przeczytasz regulamin - adminka

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 09 sie 2016, 12:07
autor: kornik
Moim hobby jest origami, w wolnym czasię składam różnorodne konstrukcje, najbardziej lubię origami przestrzenne :D

Re: moje hobby,ktos ma podobne ?

: 12 sie 2016, 23:15
autor: prosmake
A mozna zamowic zaglowke?