Re: Jak to jest czuć radość? :)

1
Każdy lubi czuć radość, ale właśnie pomyślałam, że chyba rzadko staramy się to uczucie opisać :) Spróbujcie słowami opisać to co czujecie kiedy jesteście szczęśliwi :) Jeśli istnieje dla Was kilka rodzajów szczęścia to też to zróżnicujcie w swoich opisach :slonko:
Ostatnio zmieniony 29 cze 2010, 2:41 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jak to jest czuć radość? :)

2
Rzeczywiście, bardzo ciężko jest opisać słowami uczucie... Nie mam pojęcia, jak powiedzieć, co czuję! :). Na pewno dużą "lekkość" w sobie, przypływ energii (pozytywnej! ;)), głowa też zaczyna pracować na wyższych obrotach.

Łatwiej jest opisać, jak inni to we mnie widzą. Wygląda na to, że muszę emanować "blaskiem", niewidocznym, ale wyraźnie odczuwalnym, co jakiś czas ktoś mi mówi to samo i...kurczę, cieszę się, choć ja tak o sobie samej bym nie powiedziała. A największą moc ma chyba śmiech w takich momentach. Ewidentnie wówczas przyciągam ludzi i wielu z nich mi mówi takie właśnie rzeczy...

Ostatnio miałam tego typu niespodziankę niedawno temu na zakupach. Wybrałam się na stragan i po drobne zakupy w tempie. Pogoda była niepewna, deszcz w każdej chwili. Przechodziłam obok babki, która rozkłada swój stragan z jakimiś ciuszkami, ona akurat pakowała je do samochodu, bo tego dnia prawie zero klientów. Zagadała do mnie, porozmawiałyśmy, zaczęłam się śmiać i stałam chwilę przy jej samochodzie. A ona mi na to, że obserwuje mnie już od dawna i zauważyła pewną prawidłowość: jak ja się pojawiam, a szczególnie jak zaczynam się śmiać, ludzie zaczynają lawirować wokół mnie, i jakby słońce świeciło... Roześmiałam się na to stwierdzenie i dosłownie chwilę potem 4-5 klientek podeszło i babka musiała wyciągać to, co już zapakowała do samochodu, zaczęły się wielkie zakupy, przymierzanie, grzebanie w ciuchach... Zażartowałam, że jak tak, to ja mam u niej "etat", ona była skłonna to poważnie potraktować! :banan:

(a słowa, że jak ja się pojawiam i śmieję, czasem nawet nie, wystarczy, że coś mówię, od razu wszystko staje się takie łatwe i proste, słyszę bardzo często).

I sądzę, że to nie dotyczy tylko mnie, ale każdego człowieka, który czuje radość, szczęście. Tak to się właśnie ujawnia: on emanuje bardzo silną energią pozytywną, która przyciąga innych.

("żywe" potwierdzenie na to, iż jesteśmy istotami "elektrycznymi" i wytwarzamy energie?... ;))
Ostatnio zmieniony 29 cze 2010, 6:40 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jak to jest czuć radość? :)

4
Widzisz, Ja?!, a Ty szukasz w moich postach jakiejś "pułapki", negatywnego podejścia do Ciebie i czort wie, co jeszcze... ;)

Oczywiście żartuję! :). I dzięki za te słowa, cokolwiek tam ukryłeś za nimi :P

A poważnie - uważam, że KAŻDY emanuje tak samo, jeśli napełniony jest radością i miłością (prozaiczniej - bardzo pozytywna energią). Spróbujcie poobserwować Wasze uczucia i reakcję innych w chwilach, kiedy sami czujecie się szczęśliwi i radośni...

(rzecz jasna nie jest to stan permanentny, jak to w życiu, jesteśmy pod wpływem obu energii non stop... szczera radość i szczęście powodują, że ta emanacja jest właśnie taka)
Ostatnio zmieniony 29 cze 2010, 13:39 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jak to jest czuć radość? :)

5
Lidka - nie mam nic do Ciebie jako do istoty uczuciowej ale czasem mam jeśli idzie o istote mentalną. Ciało mentalne już nie jest tak ciepłe i radosne jak ciało uczuciowe. Ja przebywam świadomością głównie w ciele mentalnym i w jego wyższych odpowiednikach dlatego odkąd pamiętam pociągały mnie osoby które siedziały mocno w ciele uczuciowym. Pierwotnie był to naturalny podział na faceta i kobiete a teraz się to tak wymieszało że kobiety są męskie zimne mentalne a faceci mili ciepli radośni. W kobietach kocham takie cechy jak radość ciepło akceptacja miłość łagodność może dlatego że sam ich potrzebuje. Ale chce je znaleźć w sobie, wiem że gdzieś są przywalone węglem i smołą ;-) Kobiety chcą rywalizować z facetami w ich odwiecznych rolach. Ale ryzykują to że utracą swą radość ciepło miłość. Ciało mentalne jest zimne i tylko serce je ogrzewa. Jak się serce utraci to koniec i staje się kobieta zimnym potworem. Facet czasem wstydzi się uczuć kobiecych mimo że je posiada, blokuje to w sobie. Ciało mentalne jest jak polityka, tam są całe systemy zarządzania, kierowania, można się w tym zgubić. Jeśli kobieta uzna że uczucia jej przeszkadzają w świecie mentalnym to koniec kobiety, staje się wtedy facetem. Najlepiej gdy jest to zrównoważone. Więc twierdze że jesteś idealną kobietą ale jako facet masz troche do nadrobienia tyle że możesz wtedy stracić z części swojej kobiecości.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2010, 14:04 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jak to jest czuć radość? :)

6
Mówisz, że jako facet mam sporo do nadrobienia?:rolleyes: Hmmm...

Ale czuję się kobietą i jestem nią, w tym życiu na pewno nie będę facetem, więc rozwijam w sobie te cechy, które są mi bliższe. A na dodatek powiem Ci, że moje informacje z "drugiej strony" są od... faceta... :) I on podkreśla za każdym razem cel naszego pobytu na Ziemi: UCZUCIA, ich kształtowanie na bazie okoliczności, które w życiu w tym celu tworzymy sami i nam się przydarzają.

Nie jest prawdą, iż dusza męska jest inna niż żeńska... (gdyż one, mimo iż same w sobie nie mają płci, wybierają ją zgodnie z tym, jaki pierwiastek jest im z natury bliższy). Inny jest mężczyzna - człowiek i kobieta - człowiek. Ale mężczyzna nie powinien blokować swoich uczuć. Nie musi ich eksponować na "kobiecy sposób", ale powinien mieć świadomość, że to jest jego najistotniejsza część, jeśli tak można powiedzieć. I największy skarb, jaki stąd zabieramy.

Więc, Ja?!, mogę Ci od serca poradzić: rób i żyj tak, aby ten skarb był najcenniejszy, na jaki Cię stać. Tu i teraz na to właśnie pracujesz.

:pa:
Ostatnio zmieniony 29 cze 2010, 14:21 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jak to jest czuć radość? :)

7
Lidka pisze:A poważnie - uważam, że KAŻDY emanuje tak samo, jeśli napełniony jest radością i miłością (prozaiczniej - bardzo pozytywna energią). Spróbujcie poobserwować Wasze uczucia i reakcję innych w chwilach, kiedy sami czujecie się szczęśliwi i radośni...
Zauważyłam, że zdecydowanie wyluzowanie i uśmiech na twarzy (niekoniecznie jakiś super szczęśliwy stan) nastraja innych trochę bardziej życzliwie. Może nie zawsze działa cuda, ale jednak nie raz ludzie bywają niemili i agresywni, bo tego samego spodziewają się z góry u swojego współrozmówcy. Czasami mówi się, że są ludzie, którzy rozluźniają atmosferę, zabierają to napięcie z powietrza i to jest prawda i mogą zrobić to w ciągu kilku sekund :)

Jeśli chodzi natomiast o moje zdolności przyciągania ludzi wokół to nie są one na pewno takie jak u Ciebie, Lidko, ale niewątpliwie umiem zauwazyć różnicę i z resztą bawię się w obserwowanie tego już od jakiegoś czasu, najczęściej eksperymentując na kasjerkach, paniach w dziekanacie, itd., czyli tam gdzie trzeba coś załatwić :D I miałam już takie sytuacje kiedy jakiś tam mój uśmiech czy uwaga rozbijały napięcie. Ludzie obsługujący klientów często są bardzo spięci, dlatego miło się na nich testuje ;)

--

A co do tego jak ja odczuwam radość, to nazwałabym to wielkim doładowaniem, poczuciem, że mam +100% do siły i motywacji, nachodzi mnie optymizm, czasami dochodzą do tego jakieś somatyczne efekty typu jakieś robale "w brzuchu", szybsze bicie serca, nadpobudliwość lekka. To jest taki stan bardzo intensywnie przeżywanej radości wynikającej z czynników zewnętrznych.

Mam też natomiast w sobie czasami radość, która nie jest stymulowana czynnikami zewnętrznymi i to jest takie coś co akurat daje spokój a nie euforię i przy okazji sprawia, że się uśmiecham, mam dużą cierpliwość, dużo życzliwości do innych, nie denerwuję się. Po prostu jest mi bardzo bardzo przyjemnie ze mną i ze światem :) I staram się w sobie ten stan wywoływać i już coraz częściej znajduję na siebie sposoby jak się przechytrzyć, żeby to osiągać :ahah:
Ostatnio zmieniony 29 cze 2010, 17:07 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jak to jest czuć radość? :)

9
Czuc radość ,to czuć przepływajacy czas...obecność ludzi ,przedmiotów ...Chwilo !!! TRWAJ !!!
Ostatnio zmieniony 09 lip 2010, 15:39 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Jak to jest czuć radość? :)

10
lufestre pisze:Mam też natomiast w sobie czasami radość, która nie jest stymulowana czynnikami zewnętrznymi i to jest takie coś co akurat daje spokój a nie euforię i przy okazji sprawia, że się uśmiecham, mam dużą cierpliwość, dużo życzliwości do innych, nie denerwuję się. Po prostu jest mi bardzo bardzo przyjemnie ze mną i ze światem :) I staram się w sobie ten stan wywoływać i już coraz częściej znajduję na siebie sposoby jak się przechytrzyć, żeby to osiągać :ahah:
hej lufestre :) :) :)
potrafiłaś być szczęśliwa rok temu
tutaj pisząc o radości czy nie pisałaś też o szczęściu ?
nie potrzebujesz żadnych rad :), ponieważ potrafisz odnaleźć w sobie spokój :) :) :)
Ostatnio zmieniony 06 lip 2011, 0:21 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Jak to jest czuć radość? :)

11
No masz racje Lunadari, tylko pomiędzy jednym rokiem a drugim czasem leżą różne kłody-ten rok był, a może i jest bardzo skomplikowany...Dlatego czasem jest ogromna różnica między tym co napisalismy rok wcześniej, a tym co napisalibyśmy teraz... ;)
Ostatnio zmieniony 06 lip 2011, 0:39 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jak to jest czuć radość? :)

14
oo, to prawda ;).
ile razy sama się uhahałam z własnych słów czy zachowań z przed jakiegoś czasu.. heheh
ale co tam, w końcu ciągle się uczymy życia, a retrospekcje pomagają sprawdzić jak daleko zaszliśmy i czy na pewno ruszyliśmy z miejsca :)
Ostatnio zmieniony 06 lip 2011, 2:41 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Jak to jest czuć radość? :)

15
Radość jest wtedy gdy się choć na chwile rezygnuje z swoich oczekiwań, pragnień, żyje się w tu i teraz. Usiadź zrelaksuj się i patrz jak opadają napięcie związane z oczekiwaniami.
Ostatnio zmieniony 06 lip 2011, 13:30 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jak to jest czuć radość? :)

16
Ja?! pisze:(..) Usiadź zrelaksuj się i patrz jak opadają napięcie związane z oczekiwaniami.
i długo tak trzeba siedzieć?

:ech:
Ostatnio zmieniony 22 lip 2011, 14:56 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Jak to jest czuć radość? :)

17
Ja?! pisze:Lidka - nie mam nic do Ciebie jako do istoty uczuciowej ale czasem mam jeśli idzie o istote mentalną. Ciało mentalne już nie jest tak ciepłe i radosne jak ciało uczuciowe. Ja przebywam świadomością głównie w ciele mentalnym i w jego wyższych odpowiednikach dlatego odkąd pamiętam pociągały mnie osoby które siedziały mocno w ciele uczuciowym. Pierwotnie był to naturalny podział na faceta i kobiete a teraz się to tak wymieszało że kobiety są męskie zimne mentalne a faceci mili ciepli radośni. W kobietach kocham takie cechy jak radość ciepło akceptacja miłość łagodność może dlatego że sam ich potrzebuje. Ale chce je znaleźć w sobie, wiem że gdzieś są przywalone węglem i smołą ;-) Kobiety chcą rywalizować z facetami w ich odwiecznych rolach. Ale ryzykują to że utracą swą radość ciepło miłość. Ciało mentalne jest zimne i tylko serce je ogrzewa. Jak się serce utraci to koniec i staje się kobieta zimnym potworem. Facet czasem wstydzi się uczuć kobiecych mimo że je posiada, blokuje to w sobie. Ciało mentalne jest jak polityka, tam są całe systemy zarządzania, kierowania, można się w tym zgubić. Jeśli kobieta uzna że uczucia jej przeszkadzają w świecie mentalnym to koniec kobiety, staje się wtedy facetem. Najlepiej gdy jest to zrównoważone. Więc twierdze że jesteś idealną kobietą ale jako facet masz troche do nadrobienia tyle że możesz wtedy stracić z części swojej kobiecości.
..ładnie to opisałeś..
Ostatnio zmieniony 11 sie 2011, 19:15 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: Jak to jest czuć radość? :)

18
Czuć radość = nie mieć depresji, mieć kasę w portfelu, piwo w ręku, electro w uszach i ukochanego przy boku.
Prymityw jestem :P
A tak na serio to jest nijak. Czuć radość, to nie czuć smutku, nie lubię wysublimowanych opisów do odczuć prostych.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 11:07 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jak to jest czuć radość? :)

19
lapicaroda pisze:Czuć radość = nie mieć depresji, mieć kasę w portfelu, piwo w ręku, electro w uszach i ukochanego przy boku.
Prymityw jestem :P
A tak na serio to jest nijak. Czuć radość, to nie czuć smutku, nie lubię wysublimowanych opisów do odczuć prostych.
...''Radosc to klimat serca ,w ktorym zyjemy...''
...klimaty maja to do siebie.....,
ze moga ulegac zmianie...
:ach::ach::ach:
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 11:13 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jak to jest czuć radość? :)

20
Jak to jest czuć radość?
"Jest tak źle, że już gorzej być nie może. Hurray!"
Uprawiam optymistyczny pesymizm od dłuższego czasu.
I nie są to ulotne chwile, ulotna to może być euforia.
Radosny smutek jest jak wierny przyjaciel.;)
Ostatnio zmieniony 17 sie 2011, 21:52 przez Strzyga, łącznie zmieniany 1 raz.
"Freedom's an art of the self-relient
Lie is the most comfortable truth
and makes the appearance
of wisdom"

Re: Jak to jest czuć radość? :)

21
Strzyga pisze:Jak to jest czuć radość?
"Jest tak źle, że już gorzej być nie może. Hurray!"
Uprawiam optymistyczny pesymizm od dłuższego czasu.
I nie są to ulotne chwile, ulotna to może być euforia.
Radosny smutek jest jak wierny przyjaciel.;)
Wierze ,ze to stan chwilowy.......
...jest kilka technik wspomagajacych....

:D:D:D

:2:
:taniec:
Ostatnio zmieniony 17 sie 2011, 23:44 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jak to jest czuć radość? :)

23
Strzyga pisze:Jak to jest czuć radość?
"Jest tak źle, że już gorzej być nie może. Hurray!"
Uprawiam optymistyczny pesymizm od dłuższego czasu.
I nie są to ulotne chwile, ulotna to może być euforia.
Radosny smutek jest jak wierny przyjaciel.;)
Strzygo :D
od optymistycznego pesymizmu tylko krok akceptatorstwa :zozol4:
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 0:49 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Jak to jest czuć radość? :)

24
lufestre pisze:Każdy lubi czuć radość, ale właśnie pomyślałam, że chyba rzadko staramy się to uczucie opisać :) Spróbujcie słowami opisać to co czujecie kiedy jesteście szczęśliwi :) Jeśli istnieje dla Was kilka rodzajów szczęścia to też to zróżnicujcie w swoich opisach :slonko:
Rzadko staramy się je opisać i rzadko też dostrzegamy jego wartość, to że byliśmy radośni często dostrzegamy dopiero wtedy, gdy coś nas zasmuci i zaczynamy tęsknić za tym uczuciem.

Szczęście u mnie objawia się przede wszystkim tym, że bardzo mało spraw może mi wtedy zepsuć nastrój, nie przejmuję się drobnymi porażkami, nieporozumieniami, po prostu drobne negatywne sprawy tego świata i mojego życia przestają mieć choćby maleńkie znaczenie. Również poznać po mnie radość można po ciągle obecnym na twarzy uśmiechu, dużo mówię a i bywa, że skaczę, nie chodzę tylko truchtam, w skrajnej radości zdarza się wymachiwać rękami i wydawać dziwne dźwięki, zaś w radości spokojnej, takiej głęboko głębiusieńko w sercu pojawiają się łzy, lekki nostalgiczny uśmiech i błysk w oku.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 14:42 przez valentis, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze radości”

cron