Czy można powiedzieć, że motywacją do działań w życiu każdej jednostki jest osiąganie osobistego szczęścia? Czy może jest też coś innego?
Można powiedzieć, że altruizm jest uszczęśliwianiem innych, a nie siebie, ale czy przypadkiem nie jest też tak, że dając radość innym tak na prawdę sami z tego czerpiemy szczęście dla siebie i choćbyśmy na tym jakoś tracili to nadal robimy to dla jakiegoś tam swojego uczucia? Jak Wy widzicie bezinteresowność?
Skoro mamy przekonanie, że należy pomagać innym, to czy już trzymanie się tego przekonania nie jest uszczęśliwianiem siebie (choćby nas to "umartwiało")? Jednym słowem czy nie ma w tym naszego interesu przede wszystkim?
Re: Altruizm - uszczęśliwianie innych czy siebie?
1
Ostatnio zmieniony 26 lut 2010, 12:38 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.