Re: Papierosy

31
Ale jeśli zerwią z owym paleniem to odrazu są postrzegani według tego towarzystwa jako ci z niższych swer że tak to nazwę.
NIE!Nie będę palił.Wiem jak to działa i nie zamierzam sobie psuć organizmu jeszcze przez coś co wogule nie smakuje człowiekowi i odciąża portwele.Jak będę chciał się sztachnąć to włożę gębę do wydechu od samochodu i się zaciągnę.To to samo.

18 lat?Gratuluję.Dobrze że chociaż jeszcze żyjesz.A jak tam serducho?Przebiegniesz kilometr w mniej niż 10 minut?
Ostatnio zmieniony 12 maja 2011, 16:50 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Papierosy

32
Ty chyba piszesz o dzieciakach z podstawówki, gimnazjalistach, może licealistach. Nie wiem na jakiej podstawie to piszesz z tymi niższymi swerami, ale jak ja rzucałem palenie to nikt mnie tak nie postrzegał, ba, zazdrość biła z oczu u tych co nadal palili ;)
Nie będę palił.Wiem jak to działa i nie zamierzam sobie psuć organizmu jeszcze przez coś co wogule nie smakuje człowiekowi i odciąża portwele.Jak będę chciał się sztachnąć to włożę gębę do wydechu od samochodu i się zaciągnę.To to samo.
po tym co napisałeś raczej nie wiesz jak to działa

O moje serducho się nie martw, na 8 piętro od kilkunastu miesięcy z buta uderzam w górę i nadal bije.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2011, 17:07 przez caly, łącznie zmieniany 2 razy.
przepisy kulinarne * parking okęcie * perswazja

Re: Papierosy

33
A ja jako bierny palacz nieco pokasłuję.
Boję się, że będę miał astmę.
Chyba zacznę nosić maskę przeciwgazową(jest w modzie u cybergotów).
Wyjdzie pewnie mi i tak naiej niż jedzenie specjalnych słodkich ziemniaków i wykonywania innych zabiegów ograniczajacych wpływ cudzych smrodów.
Przy narkotykach człowiek przynajmniej nie truje otoczenia..poprzez zażywanie.
Po schodach wbiegam i zeskakuję z nich.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2011, 17:39 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Papierosy

34
@Nebogipfel rozumiem Cię, ale już powoli jest chyba co raz lepiej, zakazy palenia w miejscach publicznych, ludzie rzucają to g***o.

Z narkotykami nie zawsze jest tak, że szkodzisz tylko sobie, tu też możesz zaszkodzic innym - walniesz ścieżkę, siadasz za kółko i ... różnie może sie skończyć ;)
Ostatnio zmieniony 12 maja 2011, 17:44 przez caly, łącznie zmieniany 1 raz.
przepisy kulinarne * parking okęcie * perswazja

Re: Papierosy

35
Tak jak z alkoholem.
Ale alkohol jest dozwolony.
A gangsterzy zarabiają na tym co jest na czarnym rynku(czyli zakazane).
Zakazy w miejscach publicznych niewiele dają jak bliska osoba, z którą się mieszka pali.
Poważny czynnik, który by to zmienił to zmiana pracy przez tą osobę.
No i znalezienie stałej własnej pracy.
Czyli ograniczenie powodów do nerwów.
Elektroniczny papieros niewiele dał.
Może jestem po prostu przeziębiony, ale tego nie wiem.
Jedną osobę w kapturze i masce już w autobusie widziałem.
Przypomniał mi się film, gdzie facet zemścił się na producencie tytoniu i dał mu do wypalenia naraz mnóstwo papierosów by płuca mu się zwęgliły..
Czemu ludzie uwielbiają się tak truć?
Może niech od razu zarzyją pewną tuciznę o jakiej słyszałem, która pozbawia życia w parę godzin?
I jeszcze jak na złość wśród trujacych się ludzi są Ci, których lubię.
:]
Ostatnio zmieniony 12 maja 2011, 17:59 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Papierosy

36
Nebogipfel pisze:Czemu ludzie uwielbiają się tak truć?
Nie do końca tak jest, że uwielbiają, część tak mówi, bo co ma powiedzieć? Że są cieniasami, którzy przegrywają z tym nałogiem za każdym razem jak sięgają po fajkę? Wygodniej jest powiedzieć: palę bo lubię, albo palę bo mnie to odstresowuje, pewnie część nawet naprawdę w to wierzy. Palenie to wstrętny nałóg, uzależnienie, które dla wiekszości nigdy nie pozwoli się z tego wyrwać. Osoba, która nie paliła "zawodowo" nie ma pojęcia co to za nałóg i nie wie jak ciężko się go pozbyć, zresztą jak kazdego innego nałogu ;)
Ostatnio zmieniony 12 maja 2011, 18:52 przez caly, łącznie zmieniany 1 raz.
przepisy kulinarne * parking okęcie * perswazja

Re: Papierosy

37
Nałóg to straszna rzecz.

Może z wyjątkiem nałogu kochania ukochanej co kocha z wzajemnością.
:)
Ostatnio zmieniony 12 maja 2011, 19:08 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Papierosy

38
Ja paliłam "zawodowo", udało mi się uwolnić od tego parę lat temu. Dosłownie uwolnić, bo po zerwaniu z nałogiem najlepsze było właśnie uczucie wolności. Nie musiałam martwić się czy starczy mi papierosów do jutra, przeglądać w panice kieszeni kurtek, albo biegać po sklepach nocnych.
Na palących żadne informacje o szkodliwości palenia nie robią wrażenia, ponieważ nie przyjmują tego do siebie. Wiem, bo też tak miałam.
Bardzo trudno jest przestać palić, ale warto próbować.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze radości”

cron