Nie kojarzę teraz czy byłem nastolatkiem czy też nie, chyba nie.
Szkoda, że potem się kontakt zerwał, teraz z tego co wiem to niezła laska.

Z przecieków mi wiaodmo, że ma kogoś..eh.
:/
No fajnie wspominam np. pocałunek na korytarzu.

Moja pierwsza miłość była platoniczna. Miałem wtedy 6 lat i zakochałem się w opiekunce (nauczycielce? Nie wiem jak to się nazywa) w zerówce. Mogłem patrzeć, jak w obrazek, na panią Danusię :red:

Później, jako dwunastolatek, znów platonicznie, zakochałem się w koleżance z klasy. Przeżywałem katusze myśląc wciąż o niej, ale taka ze mnie była dupa wołowa, że nigdy jej o tym nie powiedziałem :black1:

No i "prawdziwa" pierwsza miłość. Miałem 16 lat. Pierwsze buziaki, "macanki" :okey:, ale bez seksu. Nie zdążyłem - zostawiła mnie dla kolegi :black2:

Wniosek - nie ma seksu, nie ma dziewczyny.
A rzekomo tylko my myślimy o seksie.

Tą "swoją" poznałem na podwórku, wszystkich broniła przed huliganami.

Nebogipfel pisze:Wniosek - nie ma seksu, nie ma dziewczyny.
A rzekomo tylko my myślimy o seksie.

Tą "swoją" poznałem na podwórku, wszystkich broniła przed huliganami.

Ciebie też broniła, czy byłeś tym chuliganem? :black2:

Nie byłem chuliganem, lecz specjalnie bronić też mnie nie musiała.

Nie na darmo wryłem się wpamieć wielu jako twardziel.

Pewnie w pamięć wielu dziewczyn

"Twardziel" - to musiało na dziewczynach robić wrażenie :black2:

polliter pisze:Pierwsze buziaki, "macanki" :okey:, ale bez seksu. Nie zdążyłem - zostawiła mnie dla kolegi :black2:

:rotfl: Jaka telnowela ;D Mam nadzieje, że potem sobie odbiłeś w sferze seksualnej tę zniewagę.

Moja pierwsza miłość to była w III klasie podstawówki i wynikała z tego, że jak byłam z wycieczką klasową na inscenizacji wesela łowickiego, to chłopak z klasy wyżej rzucił mi chusteczkę haftowaną pod nogi i to już w ciągu sekundy skradło moje serce. Potem przez wiele dni bawiłam się we wgapianie się w niego na klatce schodowej szkoły na przerwach.

Potem w wieku 11 lat miałam inną wypatrzoną ofiarę i nawet na lekcji angielskiego udało się dojść do wspólnego porozumienia, że owa miłość jest jakoś odwzajemniona, ale nic z tego nie wynikło, bo dwie strony były nieśmiałe, więc ugrzęźliśmy w przemilczanej miłości platonicznej.

A w wieku 14 lat to już miałam aż trzy miesiące prawdziwego chłopaka. xD Choć nasza relacja opierała się głównie na wiszeniu na telefonie przez kilka godzin, co doprowadzało do szału moich rodziców, bo mieliśmy modem internetu podpięty w owym czasie do linii telefonu stacjonarnego i jedno z drugim się wykluczało.

Życie pisze takie scenariusze, że nikt by takich nie wymyślił.

Kolegę też olała. Po roku na dyskotece zarywaliśmy panienki, pojawiła się ona i zobaczyła dziewczyny siedzące nam na kolanach i nas w szampańskich nastrojach, a ona samotna i wściekła. Ach, niezapomniany widok :black2:

Niezła zemsta.
Może kiedyś tez jakaś usiazie mi jeszcze na kolanach.
:/

Nebogipfel pisze:Niezła zemsta.
Może kiedyś tez jakaś usiazie mi jeszcze na kolanach.
:/

Na pewno Faceci i tak mają większy zapas czasu na znalezienie partnerki życiowej niż kobiety zazwyczaj.

No nie wiem, nie wiem.


ps. kobiety szukają partnerek?

Haha, przyłapałes mnie na wpadce językowej (dobrze, że jezykowej )
Parntera noo ;P
Chodziło mi o to, że zazwyczaj facet wybierze sobie młodszą więc moze dłużej czekać.

Heh..jak kobieta zadbana i czuje się młodo..to wiek jest tylko w metryce.

lufestre pisze:

Nebogipfel pisze:Niezła zemsta.
Może kiedyś tez jakaś usiazie mi jeszcze na kolanach.
:/

Na pewno Faceci i tak mają większy zapas czasu na znalezienie partnerki życiowej niż kobiety zazwyczaj.

Mozesz wyjaśnić, jak to wydedukowałaś, moja Holmesko Droga? :ahah:

Na szukanie życiowych partnerów, raczej, macie tyle samo czasu :black2:

lufestre pisze:Haha, przyłapałes mnie na wpadce językowej (dobrze, że jezykowej )
Parntera noo ;P
Chodziło mi o to, że zazwyczaj facet wybierze sobie młodszą więc moze dłużej czekać.

A Ty chciałabyś wybrać starszego czy młodszego? Jeśli to pierwsze, to szanse się równoważą

Polli prosta logika 7 lat starszy facet dla kobiety w wieku lat 30 będzie zazwyczaj żonaty. 7 lat młodsza partnerka będzie wolna...
Oczywiście nie mówię, że zawsze jest tak, że partner jest starszy, ale często.

A ona ma młodszego kochanka.

To wolę być tym młodszym.

polliter pisze:A Ty chciałabyś wybrać starszego czy młodszego? Jeśli to pierwsze, to szanse się równoważą

Wszystko jedno mi osobiście Tylko czesto faceci nie chcą mieć starszych kobiet. Nie przeszkadzałoby mi teraz kilka lat różnicy. Patrząc, że , mam 23 to 20-latek byłby ok ;] A w praktyce, jaki się objawi taki będzie

Oj tez zależy..wiesz, starsza bardziej doświacozna(w sprawach seksu też ).

Ta z takimi przypadkami też się spotykałam. W zeszłym roku 19latek się nakręcił na mnie bo byłam wtedy nauczycielką i uznał, że to ekscytujace i w dodatku jeszcze starsza...

Ja zawsze miałam szczęście do chłopaków młodszych ode mnie, ale przy różnicy rok, dwa czy trzy lata to tak nie razi.

Niektórzy myślą, że moja mama jest moją dziewcyzną.


Więc tam dbajmy o siebie a dłużej będziemy wyglądać młodo.

Może w pewnym wieku zacznę w końcu wyglądać młodziej, a nie parę lat starzej.

ruda paskuda pisze:Ja zawsze miałam szczęście do chłopaków młodszych ode mnie, ale przy różnicy rok, dwa czy trzy lata to tak nie razi.

Moja Pani jest starsza ode mnie o dobrych parę lat i w NASZYM WIEKU to tak nie razi (ja mam trzydzieśći khm.., a Ona właśnie miała czterdzieste urodziny).

Wśród młodzieńców trzy, cztery lata może robią różnicę, ale później ta granica się zaciera :hhhh:

Czy ja wiem, w porównaniu z nauczycielką romansującą z siedemnastoletnimi chłopcami (a znam taką) , moje skromne dwa, trzy lata różnicy to nic właściwie. Niech się chłopięta uczą, robię przysługę następczyniom

polliter pisze:Moja Pani jest starsza ode mnie o dobrych parę lat i w NASZYM WIEKU to tak nie razi (ja mam trzydzieśći khm.., a Ona właśnie miała czterdzieste urodziny).

Polli :zemdlala: a cóż Ty tak postarzasz tę swoją kochaną Panią, rozumiem gdybyś napisał osiemnaste urodziny....
Miła i sympatyczna Pani Polliterowo, jakaś kara musi być, może jakiś post :ahaha: w ramach pokuty? :ahah:

Znaczy wpis na forum?

Dobrze wiesz Nebo o co chodzi

O żesz.

victoria pisze:Dobrze wiesz Nebo o co chodzi

Viki, nie podpuszczaj Mojej Pani, bo Cię jeszcze posłucha

Dobra, poprawiam się - Moja Kochana ma dwadzieścia lat, a ja jestem parę lat młodszym trzydziestokilkulatkiem :black2: