Re: Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał

251
ruda paskuda pisze:Nie dom starców, nie przesadzajmy. Po prostu inny przedział wiekowy, choć duchowo niekoniecznie :D
Dzięki, Ruda :radosc:

A Viki już chciała na mnie przeprowadzać eutanazję... :rotfl:
Ostatnio zmieniony 28 lis 2011, 16:35 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał

252
Patrząc na siebie i swój wiek, oraz na Szymona i jego wiek stwierdzam, że metryczka to tylko metryczka i nic więcej. Niezależnie od niej jesteśmy młodzi. :D I wygląda na to, że nie tylko duchem. ;) Polli też dobrze wygląda moim zdaniem. Na pewno nie jak Gandalf. :D
Ostatnio zmieniony 28 lis 2011, 16:39 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał

253
Nie jestem pewien czy nie zepsuję dyskusji moim nagłym wpisem, ale mimo wszystko zaryzykuję. :)
Ja moją pierwszą miłość (i jak dotychczas jedyną) poznałem mając 15 lat. A nawet 8. W jaki sposób? Ojciec zabrał mnie w tak młodym wieku na urodziny córki przyjaciela. Szła niedługo do szkoły i dostała od nas piękną sukienkę. Spędziłem z nią całą noc walcząc o poduszkę i kołdrę. Czysta nienawiść w tym wieku rodzi mocne uczucia w późniejszych latach.
Zapomniałem o niej na kolejne lata. Wreszcie, będąc młodzieńcem, dostałem telefon od ojca żebym przyjechał do niego, ponieważ ma dla mnie niespodziankę. Tą niespodzianką była owa dziewczyna, teraz już 14-letnia panna. Zabawne to wszystko jest, ja, chłopiec o dużej tuszy, zarośnięty (strach przed goleniem?) ukryty za bujnymi włosami i jedzący kebaba. Tak, porywający widok. Mimo wszystko w jakiś sposób zdołałem ją rozbawić i przyciągnąć do siebie. Spotkaliśmy się później kolejny raz, i kolejny i jeszcze raz. Nigdy nie zapytałem czy jesteśmy parą, to jakoś tak samo się stało. Dla niej też zmieniłem się z powyższego faceta w coś bardziej przypominającego istotę ludzką.
Niestety, nie wszystko trwa wiecznie. Różnica charakterów sprawiła, że nie jesteśmy ze sobą od paru lat. Jednak do dzisiaj pozostaje ona moją pierwszą i jedyną miłością. To moja jedyna dziewczyna w życiu i po tym doświadczeniu nigdy nie zastanawiałem się nad szukaniem kolejnej. Swoje przeżyłem, dobre i złe. :)
Ostatnio zmieniony 28 lis 2011, 17:04 przez Pan Rysownik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał

254
Nie zepsułeś a nawet sprowadziłeś na właściwy tor. ;) No ja pamiętam swoją pierwszą miłość. Niestety odkąd zaczęliśmy chodzić do szkół nasze drogi się rozeszły. I mimo, że mieszka obok jakoś nigdy nie udało mi się jej spotkać. Potem tylko raz ją zobaczyłem - piękna dziewczyna, lecz zajęta - i tyle ją widziałem. Miałem jeszcze parę szans na miłość, lecz mi umknęły..jakoś nie mogę sobie tego wybaczyć. A teraz mi już wszystko jedno.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2011, 17:09 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał

257
Rysowniku, wrociłeś do głównego wątku i chwała Ci za to, bo wszyscy tu (łącznie ze mną) pitolą o duperelach, a nie na temat :okey:

Ponieważ dupa ze mnie, nie moderator, to nie potrafię ich (i siebie :D) poskromić. Piszcie, kurwa, na temat!!!

Viki, widzę, kłopoty z pamięcią - starość nie radość... :rotfl:
Ostatnio zmieniony 28 lis 2011, 20:33 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał

265
Lufi, powodzenia :) Ale to już w sumie poważniej trochę być musi, bo wtedy są wysokie rachunki za telefon albo ciągle siedzenie na gg. A spotkanie to nie jest wyjście gdzieś tam, tylko święto. ;) No i po paru m-cach mi dystans zaczął już zawadzać, nie chce się jeździć...no i trzeba podejmować decyzje. Ale inaczej by mnie nie było teraz w Alensztajnie. Trzymam kciuki! :)
Hehe, Nebo, ty stary podrywaczu...w myślach. :P Już ci pisałam co o tym sądzę, nie raz, znajdź sobie babę, stać cię na to ;) Ty sam wiesz, że one cię chcą, tylko ty właściwie nie wiesz, czego chcesz :P Najchętniej to chyba harem [joke]
Ostatnio zmieniony 01 gru 2011, 14:11 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał

266
Faza ciągłego siedzenia na gg już nastąpiła :P Rekord, to 16h non stop. :P
Sporo się wahałam z tym żeby podjąć decyzję czy mam ochotę próbować czy nie, bo to jednak jest trochę bardziej skomplikowane niż w obrębie jednego miasta, ale jednak wszystko co nie jest niemożliwe można jakoś ogarnąć. Generalnie uznałam, że nie ma co gdybać, trzeba krok po kroku zobaczyć jak to wyjdzie w praniu. To do mnie nie podobne, bo jeszcze jakiś czas temu bym powiedziała, że w ogóle nie ma takiej opcji, ale jak widać wszystko jest bardzo względne i kwestia tego ile można starań włożyć w to żeby coś wyszło. Nawet jak się nie uda, to przynajmniej miałam lekcję z rozszerzania pola rzeczy możliwych do zrobienia gdy się człowiek wysili. :)
Ostatnio zmieniony 01 gru 2011, 14:18 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Nasze radości”

cron