Re: W rodzinie bywa wesoło
: 22 paź 2011, 15:01
Nom, bo bywa wesoło.
Chodzi oczywiście o najbliższych, czyli o szeroko pojętą rodzinę
Zrobiłem wątek co byśmy sobie popisali anegdoty o różnych zabawnych sytuacjach z naszego życia rodzinnego.
Czyli wszystkie opowieści o ciotkach, wujkach, teściowych itd. itp. mile widziane
Zacznę tytułem wstępu
Zbliża mi się urlop. Żona jak zwykle uprzedzona do moich "wolnych" wystrzeliła na dzień dobry z tekstem:
"Tylko żebyż mi żadnych brudnych garów do zmywania w zlewie nie zostawiał !"
Ja : "Oczywiście Kochanie, postaram się je odkładać na blat obok zlewu"
Chodzi oczywiście o najbliższych, czyli o szeroko pojętą rodzinę
Zrobiłem wątek co byśmy sobie popisali anegdoty o różnych zabawnych sytuacjach z naszego życia rodzinnego.
Czyli wszystkie opowieści o ciotkach, wujkach, teściowych itd. itp. mile widziane
Zacznę tytułem wstępu
Zbliża mi się urlop. Żona jak zwykle uprzedzona do moich "wolnych" wystrzeliła na dzień dobry z tekstem:
"Tylko żebyż mi żadnych brudnych garów do zmywania w zlewie nie zostawiał !"
Ja : "Oczywiście Kochanie, postaram się je odkładać na blat obok zlewu"