Re: Dziady / Święto Przodków / Zaduszki / Święto Zmarłych

1
Dziady to święto szczególne - w ten magiczny czas, gdy świat żywych i martwych dzieli szczególnie cienka granica, staramy się zapewnić duchom przodków strawę i napitek, a przede wszystkim ciepło ognisk. Co więcej, podczas tej wyjątkowej nocy, to właśnie żywi oddać mogą największą przysługę zagubionym duszom - wskazać drogę do Nawii. Przypomina nam to jedno z ważniejszych przesłań naszej rodzimej wiary - nie tylko duchy mogą oddać przysługę żywym ale i żywi duchom... Dzięki temu, że jedni i drudzy istnieją w wiecznym, nieskończonym i nieograniczonym Świętowicie...

Definicja:

Dziady – zwyczaj ludowy Słowian i Bałtów, wywodzący się z przedchrześcijańskich obrzędów słowiańskich. Jego zasadniczym celem było nawiązanie kontaktu z duszami zmarłych i pozyskanie ich przychylności. Dziady obchodzono dwa razy w roku – wiosną i jesienią:

- wiosna: wiosenne święto zmarłych obchodzone w okolicach 2 V (wedle faz księżyca)
- jesień: Dziady obchodzone w noc z 31 X na 1 XI, zwane też Nocą zaduszkową, będące niejakim przygotowaniem do jesiennego święta zmarłych, obchodzonego w okolicach 2 XI (wedle faz księżyca)

Kult zmarłych istniał zawsze, wiara w życie pośmiertne jest rówieśnicą ludzkości. To więcej niż wiara, to przeświadczenie, wrodzony instynkt. Święto Zmarłych czyli dzień poświecony ich pamięci obchodzony był przez ludy Słowiańskie kilka razy w roku, przy czym najważniejsze przypadało pierwotnie w okresie kwietniowym.

Kościół Katolicki został zmuszony zaakceptować (zresztą nie po raz pierwszy próbując zaanektować to, czego do końca nie był wstanie “wykorzenić”) święto jesienne, ustalając je na konkretny dzień - 2 listopada. Cześć i pamięć dla zmarłych była bowiem szczególną cechą Słowian i ich rodzimych zwyczajów.

Obrzędy:

W najbardziej pierwotnej formie obrzędu dusze należało ugościć (np. miodem, kaszą i jajkami), aby zapewnić sobie ich przychylność i jednocześnie pomóc im w osiągnięciu spokoju w zaświatach. Wędrującym duszom oświetlano drogę do domu rozpalając ogniska na rozstajach, aby mogły spędzić tę noc wśród bliskich. Echem tego zwyczaju są współczesne znicze. Ogień mógł jednak również uniemożliwić wyjście na świat upiorom – duszom ludzi zmarłych nagłą śmiercią, samobójców itp (między innymi w tym celu rozpalano go na podejrzanej mogile). W niektórych regionach Polski, np. na Podhalu w miejscu czyjejś gwałtownej śmierci każdy przechodzący miał obowiązek rzucić gałązkę na stos, który następnie co roku palono.

W tym dniu wspierano jałmużną żebraków (początkowo ofiarowując im dary w naturze i surowce typu drewno, węgiel, skóry oraz glina i dzbany, później także pieniądze) aby wspominali dusze zmarłych. W tym dniu niektóre czynności były zakazane, np. wylewanie wody po myciu naczyń przez okno, by nie oblać zabłąkanej tam duszy i palenie w piecu, bowiem tą drogą dusze dostawały się niekiedy do domu.

Jeszcze w XIX wieku, zwłaszcza na wschodnich krańcach Polski, na pograniczu litewskim i białoruskim, dość powszechnie odprawiane były obrzędy ku czci zmarłych, zwane "Dziadami". Uroczystość sięga czasów pogańskich i nazywała się kiedyś przypuszczalnie ucztą Kozła, w której przewodził Koźlarz, Guślarz poeta oraz kapłan. Wyobraźnia ludowa w tym dniu tak dalece ożywiała zmarłych, że stawiano na grobach nie tylko pieczywo, ale i kaszę, miód, jajka. Często urządzano na grobach ucztę, w której brali udział krewni zmarłego. Resztki potraw pozostawiano żebrakom. Drugim obok “karmienia dusz” akcentem tego święta było palenie ogni. Początkowo zapalano ogniska na rozstajnych drogach, aby wskazywały kierunek wędrującym duszom. Przy tych stosach zziębnięte dusze mogły się też ogrzać. Od XVI/XVII w. ogniska te zaczęto palić na cmentarzach - stąd dzisiejsze świeczki i znicze na mogiłach.

W innych regionach “Dziady” odwiedzające swe rodzinne domy ugaszczano gorącym, parującym posiłkiem przy czym nie mogło przy stole zabraknąć miejsca dla żadnego z przodków. Gdy owa uczta odbywała się w domu, po powrocie z cmentarza; wieczorem gospodarz trzykrotnie obchodził chatę niosąc przed sobą bochenek chleba, a usadowiona w oknie gospodyni wypowiadała rytualne słowa:
- Kto idzie?
- Sam Bóg - odpowiadał gospodarz.
- Co niesie?
- Boski dar.
Po tych formułkach gospodarz wchodził do izby, wraz z domownikami odmawiał modlitwę i wszyscy zasiadali do stołu. Bywało, że podczas wieczerzy łyżka spadła pod stół. Zgromadzeni przy posiłku patrzyli wówczas na siebie z lękiem, ale i porozumiewawczo, wiedząc, że to “święci porwali łyżkę z rąk, nie trzeba jej podnosić. Niechaj oni jedzą, skoro są głodni”. A jeśli ktoś niewtajemniczony sięgał ręką pod blat, to powinien był na miejsce łyżki położyć kawałek chleba. Przed udaniem się na spoczynek rodzina raz jeszcze klękała do modlitwy w świętym kącie izby. Po raz ostatni tego dnia odmawiano modlitwy za zmarłych przodków. Gospodynie zamiatały izby, słały białe ręczniki albo obrusy na stołach i kładły chleb, sól i nóż, aby zmarli odwiedzający w tę noc chałupę nie odeszli głodni.

Kościół katolicki starał się wykorzenić te zwyczaje, ale w efekcie świętowano Dziady potajemnie w domach opuszczonych niedaleko cmentarzy. Zastawiano w nich uczty z różnego rodzaju dań, trunków, owoców i wywoływano dusze zmarłych, rzucając za każdym imieniem nieco jadła w ogień. Cel był tak poważny i święty, iż obrzędy te przemawiały bardzo głęboko do ludzkiej wyobraźni. Wierzono, że zmarli zwołani przychodzą, że posilają się jak niegdyś. Ta jedna, jedyna noc pozwala duchom stać się podobnymi do żywych. Zostawiano więc na noc otwarte furtki, uchylone drzwi do domu, aby duchy mogły bez najmniejszych przeszkód przekroczyć progi swych dawnych domostw.

Współcześnie:

Do dnia dzisiejszego na terenach wschodniej Polski tradycja zanikła lecz w Białorusi, Ukrainie i części Rosji kultywowane jest wynoszenie symbolicznego jadła, w symbolicznych dwójniakach, na groby zmarłych. Dziady kultywuje też większość współczesnych słowiańskich ruchów rodzimowierczych, zwykle pod nazwą Święta Przodków. W Krakowie co roku odbywa się tradycyjne Święto Rękawki (Rękawka), bezpośrednio związane z pradawnym zwyczajem wiosennego święta przodków.

Dla mnie osobiście jest to jedno z najważniejszych świąt. Pełne magii, niesamowitej aury. Pełne ważnych wartości dla nas wszystkich. Jeśli chodzi o rodzimowierstwo to oczywiście organizowane są obrzędy ku czci Przodkom, by oddać im cześć i chwałę, a także kultywować pamięć i tradycje. Zwrócić się ku przodkom - rzecz święta i wspaniała. Wspominamy w ten czas zarówno przodków dalekich jak i członków rodziny, którzy np. odeszli do Nawii niedawno. Jest to również czas większego spotkania w rodzinie.
Obrazek
Obrazek
Źródło:
Rodzimy Kościół Polski
Dziady - Wikipedia

A jak wy świętujecie ten czas? Czym dla was jest to święto i zwyczaj?
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2011, 17:30 przez Siemowit, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://www.bogowiepolscy.net/gfx/image/ ... Bogom!.jpg[/img]

Re: Dziady / Święto Przodków / Zaduszki / Święto Zmarłych

2
'swiety kat izby'- czy to jakis okreslony kat zawsze ten sam we wszystkich domach? np skierowany w okreslonym kierunku?
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2011, 19:13 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Dziady / Święto Przodków / Zaduszki / Święto Zmarłych

5
Niedługo listopad i ów czas przodków właśnie. Zamierzam z tej okazji zorganizować święto u siebie w mieście i oddać hołd im wszystkim. W zasadzie już nie mogę się doczekać. Podczas tego święta zamierzam wspomnieć szerzej o czterech panach, którzy na zawsze wpisali się w historię rodzimowierstwa na tej ziemi.
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2011, 13:35 przez Siemowit, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://www.bogowiepolscy.net/gfx/image/ ... Bogom!.jpg[/img]

Re: Dziady / Święto Przodków / Zaduszki / Święto Zmarłych

6
Siemowicie - a tak w ogóle możesz zdradzić na jakiej ziemi bytujesz? Pytałeś o moją obecność na Świętach...no cóż...powód prozaiczny- u mnie na Śląsku nie ma Chramu, do mazowieckiego mam kawałek drogi i - uwierz - NAPRAWDĘ z czasemu mnie bardziej niż krucho. Prawie każdą wolną chwilę poświęcam na odwiedziny i opiekę nad schorowanymi rodzicami
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2011, 17:01 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dziady / Święto Przodków / Zaduszki / Święto Zmarłych

7
Rozumiem, chwała Ci za to Szymonie. Zacytuję tekst o przodkach, który idealnie pasuje:

Helmold

'(…) Cechowała ich w wysokim stopniu gościnność okazują też należny szacunek rodzicom. Nie spotyka się również u nich ani nigdy ani ubogich ani żebraków, skoro bowiem ktoś u nich staje się niedołężny wskutek choroby lub starości, porucza się go spadkobiercy, który winien go otaczać najtroskliwsza opieką. Albowiem gościna i troska o rodziców uchodzą u Słowian za pierwsze cnoty. (…) '.

Ja natomiast bytuję i działam na ziemi łódzkiej, w samym centrum Polski. Działamy tu coraz sprawniej i pewniej - pomimo, że każdy w końcu pracuje lub studiuje. A ja nawet jedno i drugie.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2011, 13:44 przez Siemowit, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://www.bogowiepolscy.net/gfx/image/ ... Bogom!.jpg[/img]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiara”

cron