Strona 1 z 1

Re: Second- handy

: 24 lut 2010, 17:21
autor: Sailor
Doszłam do wniosku, że temat wart jest osobnego wątku :D
Jak często odwiedzacie te przybytki?
Co w nich lubicie, a co Was drażni?
I co najfajniejszego zdarzyło się Wam tam nabyć?

Ja nie byłam w s. h. prawie dwa tygodnie i zaczynam tęsknić za tą adrenalinką przy łowach :P

Re: Second- handy

: 24 lut 2010, 18:22
autor: aka
Sailor pisze:Jak często odwiedzacie te przybytki?
Zdecydowanie za często ;) Uwielbiam je! Można znaleźć masę fajnych ciuchów i mam pewność, że nie spotkam kogoś w takim samym wdzianku. Denerwują mnie tylko rozpychające się panie, które w szale poszukiwań mogą uszkodzić każdego kto wejdzie im w drogę. Ja nikogo nie tratuję (czasem tylko zabiję wzrokiem ;P) a i tak uchodzę za mistrzynię w wynajdywaniu perełek :D

Re: Second- handy

: 24 lut 2010, 18:41
autor: Jatagan
Nie powiem że często odwiedzam ale posiadam kilka ciuchów zwłaszcza treningowych. Wyszperałem spodenki Mordeksu, Nike, Adidasa (te ostatnie były z metką... funkiel nówki nieśmigane), koszulki Pumy, kurtkę Diadora i spodnie Wranglera, Lee. Mam szczęście mieć koleżankę która prowadzi taki sklep i unikam przepychanek. Dobra duszyczka odkłada mi co fajniejsze sztuki :D

Re: Second- handy

: 24 lut 2010, 22:52
autor: lufestre
Nie odwiedzam bardzo często, raz w miesiącu albo rzadziej. Gdybym bywała tam częsciej to szafa by mi się chyba nie domykała :P
Lubię to, że są tanie, mają często wyjątkowe rzeczy w ilości 1 sztuki, można wynieść dużo rzeczy i potem jeszcze bez bólu opróżnić trochę szafy (nie ma zastanawiania się - nie lubię już tej bluzki ale wybuliłam dużo to szkoda wywalać ;) ). Gorzej, że jak jest dostawa to ludzie się pchają i jest niezły bajzel. No i w niektórych sklepach asortyment do bani.
Najfajniejsza nabyta rzecz to chyba mój ulubiony sweter, który zakupiłam jakieś 5 lat temu :)

Re: Second- handy

: 25 lut 2010, 19:46
autor: Sailor
Ja w tym roku kupiłam garderobę na egzamin- nową spódnicę z H&M i bluzkę z żabocikiem- fajny komplet i nawet kolorystycznie pasuje. To chyba moje najbardziej udane zakupy :)
Co do dni dostaw , to też wkurzają mnie ludzie, którzy się przepychają, szturchają i nawet "przepraszam" się nie usłyszy albo takie kilkuosobowe kliki, które wpadają i zbierają z wieszaków, co popadnie, a potem wybierają dwie godziny, co kupić a co nie :rolleyes:

Re: Second- handy

: 26 lut 2010, 18:51
autor: lufestre
A tego to nie widziałam, żeby ktoś tak hurtem zgarniał. Ale miałam kilka razy taką sytuację, że oglądałam coś, albo sięgałam po to ręką, a ktoś inny mi to wyrywał... :zdziw:

Re: Second- handy

: 01 mar 2010, 15:43
autor: Jatagan
Kiedyś z koleżanką z siłowni poszliśmy po treningu do pobliskiego "szperlandu" w poszukiwaniu ciuszków do czochrania podczas ćwiczeń, trafiliśmy w dzień dostawy i ludzi, chociaż było już popołudnie była masa. Ja wynalazłem sobie jakąś bokserkę i spodenki a kumpela oglądała jakieś spodnie dresowe gdy za te same spodnie chwyciła jakaś paniusia, koleżanka odruchowo pociągneła w swoją stronę i rozległ się trzask pękającego materiału... "za słabe na siłkę" skwitowała koleżanka i zostawiła paniusię z głupawą miną i porwanymi spodniami w ręku... :D

Re: Second- handy

: 27 kwie 2010, 22:31
autor: Vespertine
Nie kupuje i nie odwiedzam tego miejsca. Chyba dlatego, że zostałam tak paskudnie snobistycznie wychowana.

Re: Second- handy

: 27 kwie 2010, 23:54
autor: Jatagan
Vespertine pisze:Nie kupuje i nie odwiedzam tego miejsca. Chyba dlatego, że zostałam tak paskudnie snobistycznie wychowana.
Skoro sama tak mówisz to pewnie... wcale tak nie jest :P
Wielu ludzi nie odwiedza szperlandii, jedni "bo nie" inni bo zarazki, robactwo itp. motyw nie jest wart kruszenia kopi. Ja jednak chodzę, czasem można "wykopac" naprawdę fajne rzeczy.

Re: Second- handy

: 05 lip 2010, 17:42
autor: Ahisha
:hello: ;)
Ja chodzę do s. h. dwa albo trzy razy w tygodniu... Zależy od tego kiedy mam czas...:)
Powiem, że fajne ciuszki można tam nabyć... Mam dużo świetnych bluzek i spódniczek z s. h.
Rzeczywiście dużo dobrych rzeczy można tam znaleść.
Jedna rzecz mnie denerwuje w s. h. a mianowicie te różne babcie przepychające się, u nich panuje jedna zasada... KTO PIERWSZY TEN LEPSZY.... To jest jednocześnie śmieszne i przykre.
Pozdrawiam :) :) ;)

Re: Second- handy

: 05 lip 2010, 21:15
autor: Sailor
Vespertine pisze:Nie kupuje i nie odwiedzam tego miejsca. Chyba dlatego, że zostałam tak paskudnie snobistycznie wychowana.
Yhm..., nie wiem, czy to ma coś wspólnego ze snobizmem, wiele gwiazd przede wszystkim modelek lubuje się w takich przybytkach, sama znam też "szyszki", które uwielbiają szperać po s. h. Ja sama mam ciuchy z butików i z ciucholandów. Co do tych drugich mogę być pewna, że nikt nie będzie miał identycznego wdzianka jak ja, poza tym masa tam hippie i etno oraz innych wzorów dla ludzi ze stylem odbiegającym od sezonowej modowej papki :) Też nie mogłam się przekonać ze względu na opowieści o zarazkach i tumanach kurzu, nie wiem, gdzie niektórzy chodzą, ale dyskont, który ja odwiedzam jest czysty i elegancki, tak samo jak ubrania.
Jedna rzecz mnie denerwuje w s. h. a mianowicie te różne babcie przepychające się, u nich panuje jedna zasada... KTO PIERWSZY TEN LEPSZY.... To jest jednocześnie śmieszne i przykre.
A dobić się do butów w dzień dostawy graniczy niemal z cudem :rolleyes:

Re: Second- handy

: 06 lip 2010, 8:57
autor: asmaani
odwiedzam ciuchlandy i niestety nie potrafie sie oprzec ladnemu sari czy dupatcie.
sari nie wiedziec czemu zazwyczaj wywieszaja w okolicach firanek i zaslon, rzadko ktory wlasciciel/ka wie co to jest i ze to ubranie. o! moze zaloze temat o sari :)

tak samo komplety salwar kameez- trzeba latac po calym ciuchlandzie zeby na wieszaku wytropic tunike, w koszu z badziewiem- dupatte, a salwary to niektorzy od razu wywalaja, bo dla laika salwary maja bardzo osobliwy kroj. czasem uda sie namierzyc salwary z tunika w okolicach pizam.
a komplet- to salwary, tunika /kameez/ i dupatta /ogromna chusta/.

szczegolnie w cichlandach z ciuchami z Wielkiej Brytanii mozna znalezc sari i salwar kameez.

Re: Second- handy

: 06 lip 2010, 15:06
autor: Abesnai
Tam zawsze taki dziwny zapach się unosi ... nawet nie wnikam od czego ...
Ale wlazłem parę razy i jak pomyślałem że na grzbiecie ktoś inny (być może i już nieboszczyk) nosił to tak mnie zmierziło że dałem dyla :P

Re: Second- handy

: 06 lip 2010, 15:14
autor: Dorcik
Abesnai pisze:Tam zawsze taki dziwny zapach się unosi ... nawet nie wnikam od czego ...
Ale wlazłem parę razy i jak pomyślałem że na grzbiecie ktoś inny (być może i już nieboszczyk) nosił to tak mnie zmierziło że dałem dyla :P
:rotfl::rotfl:
Ale Ci się powiedziało ,hihihihhihi. Weź ,bo juz nikt tam przez Ciebie nie wejdzie :P Ale teraz będzie na kogo zwalac -jakby co ;)
Ale rzeczywiscie zapach jest ''interesujący '' Jeżeli chodzi o mnie ,mało wchodzę ,bo ja nie umiem w tych rzeczach szukac ,a i cierpliwosci trzeba ....A u mnie z tym róznie bywa ..

Ale pare fajnychh rzeczy mam ,jakies tam sobie wyszperałam ... I mam nadzieje ,że nie z jakiegos truposzka :P

Re: Second- handy

: 06 lip 2010, 19:17
autor: Sailor
Abesnai pisze:i jak pomyślałem że na grzbiecie ktoś inny (być może i już nieboszczyk) nosił to tak mnie zmierziło że dałem dyla :P
Oczywiście każdy jeden ciuch został zdjęty z nieboszczyka :lol: Wypierze się i tyle. W żadne trupie jady i inne takie nie wierzę, jakoś mnie to nie frapuje, chyba ogólnie mało delikatna jestem. O wiele bardziej mam zahamowania przed spaniem w czyichś tudzież hotelowych łóżkach, zwłaszcza hotelowych. Chyba nie muszę dodawać, co można znaleźć na niedopranej lub tylko przewietrzonej pościeli, o materacach, kołdrach, poduszkach nie wspominając - pewien film z badań nad jakością usług hotelowych bardzo mocno skrzywdził mnie w tym względzie brrr... To offtop taki był malusi ;)

Re: Second- handy

: 10 lip 2010, 20:02
autor: Sailor
Ahaaa, zasięgnęłam fachowej opinii o tym dziwnym zapachu- to po dezynfekcji ;P

Re: Second- handy

: 10 lip 2010, 22:52
autor: Jatagan
Nieraz można w kieszeniach znaleźć ciekawe rzeczy. Kiedyś kupowałem kilka ciuchów na ryby... demobil. Przymierzałem bluzę i w kieszeni zamacałem... kolimator. Oczywiście bluzę kupiłem ale o zawartości kieszeni nie wspomniałem ;)
Mam natomiast znajomą która ma po prostu dar znajdowania różnych rzeczy w ciuchach, od pieniędzy po... zegarek :)

Re: Second- handy

: 15 lip 2010, 14:58
autor: motylek
Second handy są fajne- ja tam miałam zawsze traumatyczne przeżycia z rozpychającymi sie starszymi panami :stu: raz nawet miałam małą akcję,jak się rzucaliśmy nawzajem ciuchami...oczywiście,ze on pierwszy zaczął i wkurzył mnie z deka....:mma:
Obyło się bez interwencji
Obrazek
Raczej się nie rozpycham, ale jak mnie ktoś celowo łokciem walnie, to nie omieszkam "przez przypadek" oddać
Obrazek

Re: Second- handy

: 19 sie 2010, 7:29
autor: Inga
Kupowanie w szmateksach traktuję jak wyprawę na polowanie na egzotycznego zwierza, jak wyzwanie. Pójście do normalnego sklepu nie bawi mnie już (choć czasem bywa nieodzowne). ;)