Imladis

Chcesz się pochwalić swoją kolekcją? Tu jest odpowiednie miejsce

W mojej garderobie królują spodnie,znalazło by się parę spódniczek ale tylko miniówki,golfy,polówki i spodnium.Nie ma w niej sukienek których nie znoszę.

Oj ja to w ogóle jestem ''spodniara'',a najlepiej jeansy ,a najlepiej jak są czarne ,a najlepiej jak sa buty na wysokim obcasie ,a najlepiej jak jest golf i pasek i juz jestem szczęsliwa .
Wszafie mam może tylko ze 3 spodnice i sukienki ,i to tylko okazjonalnie ....Zamiesiąc mam wesele i już mam nerwę ,że kiecke musze załozyc ....

Alicja pisze:W mojej garderobie królują spodnie,znalazło by się parę spódniczek ale tylko miniówki,golfy,polówki i spodnium.Nie ma w niej sukienek których nie znoszę.

Ja tez nie noszę kiecek... :lalala:

Dorcik mam identycznie odnośnie sukienek a i widzę że lubimy ubierać się tak samo tylko zamienię obuwie na płaskie.
Jataganku to emotko jest super i ubawiłam się Twoim postem. :lalala: :lalala: :lalala:

Ala ,bo ja jestem wysoka i tez nosze buty na płaskim obcasie ,ale jak tylko męża nie ma lubie sie ''wywższac''

Do niskich nie należę ale wielkoludem nie jestem tylko 171 centymetrów.A butów na obcasie nie znoszę mam tylko jedną parę ślubną która założyłam tylko raz i po ceremonii zaraz wylądowały w reklamówce.

Spodnie,sukienki poczawszy od eleganckich,a skonczywszy na sportowych,legginsy-obowiązkowo,bluzy-kocham je! bluzeczki,itp. W zasadzie mam tego wszystkiego pełno. Mogłabym otworzyc sklep...

U mnie też można znaleźć niemal wszystko, jeśli chodzi o rodzaje ubrań. Lubię zarówno te w sportowym stylu, jak i sukienki, spódniczki itp.
Natomiast kolorystyka jest już bardziej poskromiona- pomarańczy, żółci, pudrowych róży, panterek raczej się nie uświadczy.

jako przedstawicielka gatunku kurdupli chodzę w butach na obcasach
ale nie jakiś szpilach,takie średnie obcasy
mam tez buty na płakim obcasie,ale nie lubię wszelkiego rodzaju adidasówani bluz
to nie mój styl
a generalnie styl mam klasyczny lubie proste kroje
proste spodnie,bluzko,koszule
spódnice
,sukienki mam dwie typu ,ała czarna,z tym ,że jedna jest czerwona
nie lubię ozdbek,aplkacji,falbanek
i uwielbiam wszelkiego roszaju apaszki i szaliki mam tego zatrzęsienie

Ja uwielbiam komponować sobie ciuchy, tworzyć komplety etc.
; )) spodnie - tylko rurki! Teraz nie widzę życia bez tego kroju ;d
Uwielbiam także dłuugie koszule o fasonie męskim. mmm
Buty, no to rzymianki, trampki albo adidasy. Lubię też bluzki 'porozciągane' i nieco za tyłek. Tak samo jak Kropka91, obowiązkowo leginsy (przeróżne), kamizelki i sukieneczki ^^
+ dodaaatki ! ;p

Zauważyłam, że jestem monotematyczną kolekcjonerką. xD Kupuję rzeczy, które niewiele się od siebie różnią...gdy jedno tego rodzaju mi się ''zużyje'', to kupuję następne.
Najlepsze tego typu zdobycze:

1. Trzy razy z rzędu te same adidasy w CCC- białe vansy z czarnym komiksowym nadrukiem (jakiś kościotrup gangster,wamp i bezsensowne napisy gotykiem)- bo nie miałam pomysłu i nie chciało mi się szukać.\

2. Czarne rurki, bo ciągle mi pękają na d...

3. Czarne t-shirty obcisłe z jakimiś nadrukami w rodzaju gryfa lub Kriszny

4. Czarne bluzki z masą dziwnych plis, wiązań, przezroczystych wstawek i chorych rękawów.

5. Rzeczy w zeberkę

6. Koszulki z nadrukami zespołów w rodzaju My Chemical Romance czy Nirvana, których słucham raz na ruski rok po trzy piosenki.

7. Przynajmniej raz na rok zdarza mi się kupić jakiś szajs, który zakładam raz i stwierdzam, że mi do niczego nie pasuje. Ostatnio był to połyskliwy, złoty dres, w którym albo za zimno, albo za gorąco, na imprezę zbyt dresowo, a na codzień za złoty.

8. Zielone bojówki.

9, Rzeczy z CZASZKAMI!!!

W sumie to w mojej szafie nie znajdziecie niczego co nie jest bardzo dopasowane wręcz obcisłe i eleganckie. Masa mini sukienek, marynarek, białych/czarnych koszul czy spódniczek. Za spodniami nie przepadam. Jak już to rurki, które są obowiązkowym zestawem do mojego "garnituru". Poza tym buty. Kocham buty na wysokim obcasie, płaskich i adidasów nie znoszę. W skrócie mówiąc najlepiej czuję się ubrana w tym stylu: http://images41.fotosik.pl/316/b233658920ccdff0med.jpg i tak można mnie ubraną spotkać najczęściej.

W mojej garderobie, a nawet w dwu jest mnóstwo ciuchów na każdą okazję. Z reguły kostiumy bądź spodniumy prawie pełna gama kolorów. Lubię stroje dopasowane, spódniczki mini i koniecznie leginsy, , ale lubię też i midi, bluzki od tiszertów do bardzo eleganckich. Buty w zależności od stroju i koniecznie w kolorze stroju. Wszystko musi być zgrane kolorystycznie nawet biżuteria lub w zastępstwie apaszka, czy szlik.

Odświeżam temat jak zmieniała sie zawartość Waszej szafy? A może jesteście wierne jednemu stylowi i nie zważacie na to co jest akurat modne?

Ja przechodziłam 3 cykle

Pierwszy jako nastolatka
Drugi przez prawie 20 lat a może ponad...
i tu brak spodni albo getrów lecz góra sie zgadza Teraźniejszośc od dłuższego czasu czerń i spodnie, bo cuś mi sie figura zmieniła

Viki, styl hippie jest mi bliski i staram się coś od czasu do czasu z niego wmiksować do stroju Podobnie lata 60-te, były wtedy urocze sukienki, płaszczyki, sweterki.

Ja kiedyś byłam chłopczycą; Potem w lo nosiłam się mnie więcej tak: A teraz: uwielbiam sukienki, tuniki z podniesionym stanem, upolowałam nawet taki płaszczyk, moja mam pyta tylko, czy szykuję już garderobę ciążową Wg mnie to fajny fason i na szczęście coraz więcej go na rynku. Poza tym noszę rurki, legginsy, buty na obcasie zazwyczaj, choć balerinami też nie gardzę. Lubię i długie swetry z golfem (do wyżej wspomnianych rurek), ale też krótkie zapinane a do nich elegancką bluzeczkę i spódnicę przed kolano.
Generalnie lubię kobiece, ale nie przejaskrawione stylizacje- 12cm szpile dla mnie są karykaturalne. I jak wspomniałam często szukam rzeczy retro, vintage, No i lubię mocne, głębokie kolory- czerń, czerwień, granat, fiolet, butelkowa zieleń, czasem nawet amarant.

Te sukieneczki są słodziunie ale trzeba do nich mieć figurkę... I masz rację lata 60, 70 do połowy 80 tych jeśli chodzi o modę były wspaniałe i chyba nie tylko z powodu mody