Imladis

Trzeba trochę rozruszać ten dział

Fryzurowe inspiracje i fantazje to ważna część kobiecego imidżu. Wiadomo bowiem, że dobrze dobrana do kształtu twarzy i charakteru fryzura dodaje nam pewności siebie, psychicznego komfortu i atrakcyjności

Jakie więc uczesania preferujecie? W jakich najlepiej się czujecie i wyglądacie? No i czy często szalejcie z ekstrawagancją na głowie?

Ja jestem odważna, wychodzę z założenia, że włosy nie ręka, odrosną (nawet te kiepsko obcięte ). Kiedyś miałam prawie cały czas dłuuuuugie. I proste, takie mam z natury, niestety... (a marzą mi się kręcone, marzenie ściętej głowy). Jak raz je obcięłam, to na mojej głowie było już do dziś sporo: od trwałej (niestety, natura zawsze wygrywa, skręt włosów nie trzyma się wcale), przez rozczochranego jeża (dobrze się czułam z nim), pasemka, włosy średnio długie, fryzurki "grzeczne", albo wręcz przeciwnie, rewolucyjnie rozczochrane. Aktualnie mam włosy krótkie z fryzurką raczej "wygodną". Ale i tak dochodzę do wniosku, że najmniej roboty miałam z włosami długimi... Dziś siedzę rano pół godziny i kręcę je, żeby wyglądały na... proste? (bo są tak proste z natury, że gdyby nie to, miałabym na głowie wiecheć, nie fryzurę :okey:)

Lidka pisze:Ja jestem odważna, wychodzę z założenia, że włosy nie ręka, odrosną (nawet te kiepsko obcięte ). ....

mogę sie pod tym podpisać, miałam wszystkie długości, kolory i proste i loczki i przynajmniej wiem, czego unikać na mojej głowie

Yyy.. czuję się przy Was niemal jak "fryzjerska dziewica" Dwa razy w życiu miałam boba, raz w połączeniu z grzywką i to całe moje szaleństwo w tym temacie. Mam zazwyczaj włosy po łopatki lub nieco dłuższe. Noszę je po prostu rozpuszczone, przewiązane opaską, albo upięte, ostatnio wracam też do warkoczy, bo są miłe dla oka i praktyczne. Kolor ciemnobrązowy (lekko wspomagany, bo naturalne mam troszkę jaśniejsze ) i falowane/ kręcone (zależy, jak im się zechce). Lidko nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę prostych włosów, moje pomimo tortur prostownicą i różnymi specyfikami, zawsze żyją własnym życiem :/ Z kolorem natomiast zdarzyło się poeksperymentować (kiedyś miałam nawet czerwone i fioletowe pasemka), ale zawsze były to szybko zmywalne rzeczy, które nie uczyniły mi poważniejszej krzywdy.

Sailor, zamieńmy się, co?

Ja też mam ciemnobrązowe, ale proste jak drut! Nie wiem, czy byłabyś zadowolona, bo nie mają żadnych tendencji do układania się. Ty szalejesz z prostownicą, ja z lokówką. Ale efekty mizerne i tak...:rolleyes:

tez mialam na glowie prawie wszystko, no moze poza gocka czernia, barbiowym blondem i lysina.
i dochodze do wniosku ze z wlosami nie nalezy walczyc, tylko zaakceptowac ich nature /fryzurowe tao lol/
poza tym, zdrowie, blyszczace wlosy poprawia wyglad kazdej fryzury- a wiec i kobiety, a zniszczone, slabe- tym nic nie pomoze.

no i refleksja koncowa- za duzo chemii stosujemy, uwazajmy na szampony z silikonami!
polecam za to w ciemno indyjskie ziola, szczegolnie neem. po neem nawet nie bedziecie w stanie uwierzyc, ze to wasze wlosy, tak beda jedwabiste, puszyste, mieciutkie i blyszczace.

taaa, kiedyś też myślałam, ze nic sie ni stanie, jak zetnę włosy- niestety... Kiedyś miałam piękne, zdrowe, gęste i długie włosy, a po ścięciu i farbowaniu chyba z połowa mi ich wypadła. Nie są już takie, jak dawniej.
BTW niedługo mam półmetek, macie może jakieś fajne pomysły na upięcie włosów (dl. do ramion), jak coś, to dawajcie linki do zdjęć Z góry dzięki!

to ja chyba jestem inna ale własnie odkąd farbuje, moje włosy sa lśniące, gładkie i nie wypadają tak jak kiedys
Co do fryzur. Również miałam chyba wszystkie mozliwe kolory, pasemka tez miałam. Krókie, półdlugie, długie, wystrzepione, wycieniowane itp itd... najlepiej czułam sie w krótkich i postrzepionych ale zapuszczam (pod karą śmierci niegodnej czlowieka ezeli zetne xD )
teraz mam ładne, długie, brązowe. Chce miec ładne loki ale to jest po prostu masakra. Zazwyczaj chodze w lekko pofalowanych bo takie juz mam z natury

Jesteście pewne co do tych "Wszystkich"?



Oni sami się tak zrobili.

Na powyższych zdjęciach - wpływ anime oraz mangi na umysły ... tzn. fryzury człowieka
Ciuchy chyba również inspirowane tym samym trendem

Co do włosów- podchodzę według powiedzenia : włosy nie rozum - odrosną . Miałam już wszelkie długości i prawie wszystkie kolory. Dziś chadzam w krótkich włosach- jest mi w takich fryzurach najlepiej. Kolor - zdecydowanie odcienie rudości
Mam bardzo podobną fryzurę jak brunetka na zdjęciu

Najlepiej to jest się na łyso ściąć i nie mieć kłopotów.

na łyso to już zaczyna być nudne..przynajmniej wśród kolesi
gdzi enie spjrzeć łysina
niektórych to nawet postarza
poza tym jak ktoś lubi wszelakie zabawy to dla niego żaden trud/problem