Imladis

Jestem dość młodą osobą, a na swojej głowie znalazłam już kilka siwych włosów, czy mam się czym martwić ?

Nie. Jak Ci nie odpowiadają - pomaluj. Ja swoje pierwsze znalazłem jeszcze przed maturą. Teraz nie mam ani jednego. Co tydzień, albo częściej, maszynka i do goła. Zdrowo, wygodnie, a czy ładnie? A co mnie to obchodzi.

"Trzeba łysych pokryć papą ... " Piotrze

Lusiak93 - tak to jest ,nie martw się.
Za paredziesiąt latek będą kolejne

Spadaj. Właściwie, to spapiaj. Mam gustowny, skórzany kapelusik. I to mi wystarcza. Jak patrzę na zdjęcia, kiedy loki kończyły mi się prawie przy łokciach... Ach, to były czasy. Tak, wiem. Zaraz mi ktoś napisze "późny Wiesław, albo wczesny Gierek".

Lusiak93 pisze:Jestem dość młodą osobą, a na swojej głowie znalazłam już kilka siwych włosów, czy mam się czym martwić ?

To zalezy czym jest dla Ciebie siwizna... Czy farbujesz włosy? I wogóle od nastawienia do sprawy

Z założenia siwizna=starość. A to całkowita nieprawda. To tylko biologia. Czy masz wpływ na to, że masz niebieskie oczy? Albo zielone?

PiotrRosa pisze:Spadaj. Właściwie, to spapiaj. Mam gustowny, skórzany kapelusik. I to mi wystarcza. Jak patrzę na zdjęcia, kiedy loki kończyły mi się prawie przy łokciach... Ach, to były czasy. Tak, wiem. Zaraz mi ktoś napisze "późny Wiesław, albo wczesny Gierek".

Były czasy... eech! Człowiek był piękny i młody a dziś... tylko piękny... no i nie tak zaprzeszłe czasy iak obu towarzyszy, lata osiemdziesiąte i piękne pióra na których sobie przysiadywałem czasem niechcący. Dziś glaca wypolerowana, akurat nawet dziś polerowana i nie przeszkadza.
Gustowny skórzany kapelutek? Z pióreczkiem ??? :emots3:
Lusiak bierz to miękko... za lat kilkanaście problem siwych włosów zniknie sam... dosłownie :black2:

Pióreczko mam gdzie indziej. Jak każdy porządny i praworządny kaczorek.

tak...było sie pięknym i młodym! zostało " i"..

siwe włosy wylazły w okolicach 40 a teraz sa wszędzie / na głowie/ - to biologia. można farbować ale farbowany facet trąci... gejem?

u mnie około trzydziestki zaczęły się pojawiać. teraz jest ich dość dużo. jako że mam większość jasnych blond to te jasne inaczej nie rzucają się aż tak w oczy. w świetle słonecznym trochę blasku dodają obawiałem się że po czterdziestce to zaczną mi w ogóle wyłazić ale póki co nic takiego się nie dzieje.

Lusiak93 pisze:Jestem dość młodą osobą, a na swojej głowie znalazłam już kilka siwych włosów, czy mam się czym martwić ?

Lusiak, w innym wątku piszesz, że je ostatnio przefarbowałaś, może to stąd, włosy czasem bzikują pod wpływem takich zabiegów, czy raczej- składników środków koloryzujących. A jak u Ciebie w rodzinie z siwieniem? Bo to w pewnej mierze genetycznie uwarunkowany proces.
Też miałam kiedyś kilka siwych włosów, pojawiły się chyba w liceum i dość mocno spanikowałam, ale to się więcej nie powtórzyło. I do dzisiaj są wzorowo ciemne. Wyrwij je, zapomnij, zapewne więcej się nie pojawią Jeśli wrócą i będzie ich więcej, wtedy zaczniesz się martwić, zawsze pozostaje opcja farbowania na bardzo modny ostatnio nordycki blond.

jack pisze:w świetle słonecznym trochę blasku dodają

No proszę, naturalne rozświetlające pasemka, a tyle kobiet musi za to płacić

Takiego siwego "mutanta" można znaleźć już w szkole średniej.
Na początki siwienia na ciemnych włosach, najlepszą radą na pozbycie się ich jest... wyrwanie tych siwych

No wreszcie coś z mojej bajki..... Ja też kiedyś wyrywałam pierwsze siwe włosy :D:D

A ja mam jednego siwego.... od wielu lat, ciągle wyrasta mi w tym samym miejscu skubaniec :kogucik:

Mój luby ma od zawsze małą kępkę siwych włosów ;]

Mając 25 lat w ciągu 1 roku osiwiałam całkowicie (stres po chorobie)Nie malowam włosów przez kilkanaście lat bo mialam siwizn jak malowaną Gdy mój syn poszedł do szkoły pomalowalam włosy Gdy wrócił ze szkoły powiedziałNareszcie moja mama jest mamą a nie babcią Okazało się że w szkole mu dokuczali mówiąc że wychowuje go babcia a nie mama Od tej pory maluję włosy Obecie jestem blondynką bo nie widać tak szybko odrostów siwizny

Mój starszy brat miał kolegę, jak byłam dzieckiem, strasznie mi się ten chłopak podobał. Wysoki, szczupły, długie, kręcone i czarne włosy przy świetliście niebieskich oczach...

Wyprowadził się z mojego miasta jak ja byłam jeszcze w podstawówce.

A w liceum pojechałam do Gdańska i spotkałam go na ulicy. Tak samo przystojny i... nie poznał mnie, chyba nieco urosłam i zmieniłam się?...

A w sumie to ja go powinnam była nie poznać: chłopak 20 kilka lat i dosłownie bieluteńki, bo tu już trudno byłoby o siwiźnie mówić. Czupryna taka sama, gęsta i kręcone włosy, ale czerń przepadła na amen... Okazuje się, że u nich to genetyczne, po mamie, też osiwiała ("zbielała") w tym samym wieku, oczywiście bez żadnych stressów, chorób itp (bo on też mogą być przyczyną siwienia, jak zdarzyło się Babeczce). I chłopak miał ten fakt dokładnie "gdzieś", nijak go to nie dołowało.

Moje siwe włosy pewnie gdzieś są, fryzjerka mi czasem mówi, ale ja ich po prostu nie widzę... Nie jest do dla mnie problem i sądzę, że nie będzie, nawet jak już nie będę mogła ich "nie widzieć". Wiek nie jest ani w dacie, ani w siwych włosach, więc nie ma co się martwić pierwszymi.

Ja mam nawet siwe na brodzie i wąsach i to jest problem... nie ogolę bani "na okrągło" bo bedę wygladał jak pisanka
Zart... siwizna nigdy mi nie przeszkadzała a zacząłem siwieć dosyc wcześnie jednak juz w wojsku ogoliłem pierwszy raz głowę (19 lat) i od tamtej pory świecę glacą... ostatnio z braku czasu poświęcam "pielęgnacji" mniej uwagi i z przzykrością nieraz spoglądam w lustro. Pocieszam się że jak Junior podrośnie to wszystko wróci do normy...

No i dogódź czlowiekowi -i tak źle ,i tak niedobrze ...
Jedni uciekaja od siwych włosów ,drudzy maluja sobie ,żeby miec te siwe włosy ...
Ja mam po ostatnim malowaniu platynowe włosy ,bo tak chciałam ,bo mi sie ''siwe ''włosy po prostu podobają

Taka "lucka" natura... "lucek" jak nie ma to pomstuje, jak ma to ma kłopot na co wydać
Z włosem tak sam... jak czytam

Ja swój pierwszy siwy włos znalazłam na głowie kiedy byłam przed 30-tką. Reześmiałam się tylko.... teraz jest ich juz więcej... z biegiem lat systematycznie ich przybywa. Teraz gdyby nie farba..... ale cóż... nic na to się nie poradzi.

Nie przejmuj sie siwymi wlosami,one dodaja tylko uroku,pewnie ,gdy ich bedzie wiecej,bedziesz myslala cos innego,ale narazie ciesz sie,ze to pierwszy,albo pare.Potem wiadomo mozesz farbowac,ale nie koniecznie.Jesli masz ladne,geste wlosy,to szkoda farbowac,bo wiadomo farba niszczy wlosy.Tak,ze nie przejmuj sie i glowka do gory.Pozdrawiam.

Lusiak93 pisze:Jestem dość młodą osobą, a na swojej głowie znalazłam już kilka siwych włosów, czy mam się czym martwić ?

O tak...to jest powód do zmartwienia>tylko za bardzo się martw, bo osiwiejesz :ahah:

*