Imladis

te gierki ? http://www.pica-pic.com

Moja pierwsza gierka w którą zagrałem (podstawówka) to była właśnie wilk i zając... Wczesniej (też podstawówka) widziałem taką przywiezioną z juesej -kowbojki (strzelało się do bandytów) - ale w to nie grałem, kolega dał nam tylko popatrzeć jak sam pogrywa... Dziś jak kolega nie da pograć, to się bierze swoje PSP i się gra, a kiedyś? Ech, na plac zabaw, w cegiełki, kapsle i inne gry się biegło odreagować brak możliwości pogrania... :]

Co ty cały opowiadasz? Ja tam zaczynałem od ping-ponga. W wersji rozszerzonej można było walić debla.

Eeech, ja i tak największy sentyment żywię do Mario Brosa Ileż w tym było emocji i zdrowej rywalizacji

jeżeli chodzi o gry to wole pegaZUS'a ale i tak od dziecka ciężko mnie było uświadczyć w domu Eh to ADHD:)

Mario!! Yeah!

Hyyh, ściągnęliśmy ostatnio dla jaj cały folder ze wszystkimi Mario, jakie kiedykolwiek wyszły. Po przyzwyczajeniu do trójwymiaru, trudniejsze niz Assasins Creed...

Nie gram już od dawna w nic, po prostu wyrosłam, ale to nie znaczy że nie pamiętam.
Mam w domu właśnie tą co wilk łapie kurze jaka do koszyka, wiele godzin nad nią dawniej siedziałam i zabierałam do szkoły, cała moja klasa w to grała.
Potem grałam w blood http://stare-gry.info/8-gra-blood.html bardzo trudna i krwawa była ale warta zachodu, uczyła szybkości działania i spostrzegawczości, przeszłam wszystkie poziomy.

Fajna strona, ja pamiętam miałem taką co się chodziło smokiem i widziałem jeszcze co wilk łapał jajka co je zrzucał zając chyba z tej bajki, to były gry