Strona 1 z 2

Re: Linuks

: 06 mar 2010, 12:39
autor: victoria
Czy ktos z Was korzysta? Czy mógłby tutaj nam nieco przyblizyć, pokazać wady i zalety?

Re: Linuks

: 13 mar 2010, 18:38
autor: Artur
Ja używam namiętnie. Z zalet wymienię kombinację:

- Legalny system za cenę gazety.
- Idealny do zastosowań domowych, internetu, multimediów.
- Jeśli jesteś graczem nie dotykaj :)
- Prostota współczesnych dystrybucji bije na głowę Windows w wersjach przed Windows 7.
- Brak wirusów i innych zagrożeń zbliżonych.

Macie jakieś pytania? Chętnie odpowiem :)

Re: Linuks

: 13 mar 2010, 21:21
autor: zasm
Używam od lat czterech, bądź pięciu; Jako osoba niecierpiąca systemów idiotoodpornych, stosuje dystrybucje wymagającą poświęcenia często dużych ilości czasu i nerwów, rzadziej krwi. Z mojej strony - nie polecam nikomu, kto się spodziewa darmowego Windowsa;)

A legalny system można mieć za cenę płyty cd, czy dvd

Re: Linuks

: 13 mar 2010, 21:55
autor: Artur
Gentoo czy Arch? :)

Re: Linuks

: 13 mar 2010, 23:53
autor: zasm
Arch oczywiście, na Gentoo nie mam czasu;)

Re: Linuks

: 13 mar 2010, 23:54
autor: Artur
Wolałbym orać serwery z użyciem netBSD ;)

Ps. Tak. Wiem ;)

Re: Linuks

: 14 mar 2010, 0:22
autor: zasm
Niż Archa, czy Gentoo używać?;D

A co Tobie siedzi na HDD?

Swoją drogą ja bym strasznie chciał jakąś dystrybucję ciągłą opartą o jądro OpenSolarisa i tak czekam i czekam, ale nikt się nie kwapi do takiego projektu;[

Re: Linuks

: 14 mar 2010, 0:34
autor: Artur
Na której z ponad 400 maszyn w firmie? :)

Kiedyś byłem bardziej hardcore'owy - teraz jestem wygodny i na stacjach roboczych używam stosownie:

- Stacja no 1: Mac OS X 10.4 (PPC - moja stacja właściwa w domu),
- Stacja no 2: Windows 7 (czasami chce się pograć w jakąś grę),
- Laptop no 1: Ubuntu 9.10
- Laptop no 2: FreeBSD 8.0


W firmie na stacji roboczej - wynik eksperymentów prowadzonych od pięciu lat - połączenie Debiana głównie z pkgsrc i sam nie pamiętam z czym jeszcze kompilowanym, dogrywanym testowanym, zapomnianym ;)

Ps. Jak to się nikt nie kwapi - używaj OpenSolarisa lub któregoś z licznych klonów.

Re: Linuks

: 14 mar 2010, 2:02
autor: zasm
Widzę mały geekowski raj;D

Swoją drogą jak FreeBSD sprawdza się na laptopie? I do jakichś szczególnych zastosowań go używasz?
Miałem krótki romans, ale... był krótki;)

PS W sumie nieliczne klony nie dają mi tego co Arch, czyli gołego base i sympatycznego pacmana [przynajmniej jak ostatnio sprawdzałem]. Jestem użytkownikiem, umiem pokombinować wg poradników, żeby jednak sam coś zrobić w tej materii to uch. Aż tak fajny nie jestem;D

Re: Linuks

: 14 mar 2010, 9:09
autor: Artur
zasm pisze:Swoją drogą jak FreeBSD sprawdza się na laptopie? I do jakichś szczególnych zastosowań go używasz?
Otóż jedną z moich zawodowych pasji są systemy monitorujące pracę innych systemów i usług na nich działających. FreeBSD potrzebne mi było do sprawdzenia jak najlepiej wyciągać dane z wnętrza systemów rodziny BSD. A, że jestem wygodny, więc zostało tam gdzie było po skończonych testach :) A sprawdza się wyśmienicie mimo, iż wymagało włożenia pewnej pracy w dostosowaniu do moich potrzeb.

Re: Linuks

: 14 mar 2010, 12:19
autor: victoria
Czy moglibyscie mówić ludzkim głosem? :D Pewnie wiele moglibyśmy się wtedy od Was nauczyć?

Re: Linuks

: 14 mar 2010, 12:39
autor: Artur
Y... to było ludzkim głosem ;) A poważnie - linuksy i inne systemy operacyjne open source (inne niż wszechobecny Windows) są fajne :)

Re: Linuks

: 14 mar 2010, 12:55
autor: zasm
Są fajne o ile ktoś podchodzi do nich z otwartym sercem na nowe, nieraz ekstremalne, doświadczenia ;D

Re: Linuks

: 14 mar 2010, 13:45
autor: Artur
Czyli linuksy wszelakie świetnie nadają się na systemy dla osób szczególnie uduchowionych:

http://ubuntusatanic.org/news/
http://www.sabily.org/website/
http://www.ubuntuce.com/

W planach:

Jubuntu - http://ubuntuforums.org/showthread.php?t=462008 ;)

Jakieś inne? :)

Re: Linuks

: 03 lis 2011, 4:55
autor: Nebogipfel
Debian mi się od razu zawiesił a Vixta miał mnóstwo aktualizacji., które trzeba było pojedynczo odhaczać.
Trochę mnie to zraziło do Linuxa.
Co do wirusów...pierwszy był stworzony na Linuxa.

Re: Linuks

: 06 lis 2011, 10:51
autor: Artur
Wirus na Linuxa :) Bajeczne - dawaj namiary na owego - jest kasa za ten wirus a z tego co sprawdzałem nadal nikt jej nie odebrał ;)

Re: Linuks

: 06 lis 2011, 15:08
autor: Nebogipfel
Faktem jest jednak to, że Linux zyskuje coraz większą popularność, co przekłada się na zainteresowanie nim twórców wirusów.
http://www.dobreprogramy.pl/Nadchodzi-e ... ,3616.html
Gdzie się człowiek nie ruszy, to wszędzie można przeczytać, jaki to Linux jest bezpieczny i odporny na wirusy. Dzisiaj, dzięki rozmowie z Wafelem odkryłem skąd tak naprawdę wzięło się to "bezpieczeństwo".

Moja teoria jest bardzo prosta: Użytkownicy Ubuntu (bądź openSUSE czy czego innego dla "ZU") nawet gdyby dostali wirusa, to nie byliby w stanie go uruchomić. Użytkownicy zaś starsi stażem są zbyt mądrzy, aby zawirusować sobie komputer. Dlatego też nikomu nie chce się pisać wirusów na ten system, bo do każdego musieliby dodawać dłuugie README (którego i tak nikt nie czyta).
http://kutek.jogger.pl/2009/08/30/skad- ... -linuksie/


I ten wirus..
Jako doktorant informatyki Morris badał błędy systemowe. Właśnie wykorzystując lukę BSD Unix napisał szkodliwy program, który dzisiaj znany jest jako robak Morrisa. W założeniach miał on rozprzestrzeniać się w sposób ograniczony, ale błąd spowodował, że rozesłał się do ponad sześciu tysięcy komputerów. Robert Morris został za swój "wybryk" ukarany grzywną i kosztami sądowymi. Obecnie jest on pracownikiem naukowym w Massachusetts Institute of Technology.
http://www.pcworld.pl/news/84726/Pierws ... torii.html

Re: Linuks

: 06 lis 2011, 23:24
autor: Artur
Twórcy oprogramowania AV co roku wieszczą pojawienie się wirusów na Linuksy wszelkiej maści. I co roku udaje im się przekonać jakiego managera do zakupu ich softu ;)

Kutek rozbawił mnie wiedzą o systemach ;)

Robak to nie wirus - to jedynie szkodliwe oprogramowanie - zupełnie inna warstwa abstrakcji :)

Re: Linuks

: 06 lis 2011, 23:39
autor: Nebogipfel
I jedno i drugie szkodzi i jedno i drugie się pisze. Różnica? Znikoma. :D

Re: Linuks

: 06 lis 2011, 23:46
autor: Abesnai
No co Ty Arturze :D
Nie męcząc Pingiwna :
"Alert dotyczący wirusa typu worm Blaster i jego odmian"
http://support.microsoft.com/kb/826955/pl

Prawda jest taka, że twórcy, dystrybutorzy a i na samy końcu sprzedawcy softu oraz pop'portale typu "jak zostać w ynformatykiem w 5 minut" nie poczuwają się do wprowadzeni ich użytkowników w jakiekolwiek ... eee ... zawiłości dotyczące nazewnictwa (tym samym już o niebo bardziej "skomplikowaną" działalność). Wiec samą nazwę "wirus" zuniwersalizowano. Może z czasem ulegnie standaryzacji ? :)

Fakt - faktem, jak długo żyję nie słyszałem, tudzież nie byłem świadkiem, szeroko pojętego "zawirusowania" którejś z kolejnych dystrybucji Linuxa, które z perwersyjną pasją swego czasu nękałem (najdłużej bodajże Mandrake):)

PS
Katowałem Diabełka dość dawno temu, ale wydał mi się nader odpychający przez wzgląd na ograniczone możliwości poza stricte roboczymi :) (do których zresztą jest przeznaczony, no aleee ... :D).

Re: Linuks

: 07 lis 2011, 0:09
autor: Nebogipfel
Niemniej czytam co jakiś czas o ataku wirusa/whatever na Linuksa czy też jakiejś luce.

Re: Linuks

: 07 lis 2011, 12:51
autor: Artur
Nebogipfel pisze:I jedno i drugie szkodzi i jedno i drugie się pisze. Różnica? Znikoma. :D
Wybacz, ale różnica jest zasadnicza.
Nebogipfel pisze:Niemniej czytam co jakiś czas o ataku wirusa/whatever na Linuksa czy też jakiejś luce.
Luka w oprogramowaniu, podatność to także nie 'wirus'.

Re: Linuks

: 07 lis 2011, 15:45
autor: Nebogipfel
Artur pisze:
Nebogipfel pisze:I jedno i drugie szkodzi i jedno i drugie się pisze. Różnica? Znikoma. :D
Wybacz, ale różnica jest zasadnicza.
Zwłaszcza dla użytkownika, którego zaatakuje i coś zniszczy.
Artur pisze:
Nebogipfel pisze:Niemniej czytam co jakiś czas o ataku wirusa/whatever na Linuksa czy też jakiejś luce.
Luka w oprogramowaniu, podatność to także nie 'wirus'.
Lecz wirus wykorzystuje ta lukę/podatność, inaczej sama luka/podatność byłaby nieistotna i nieważna, tak samo jak aktualizacje byłby pod względem bezpieczeństwa nieważne.

Re: Linuks

: 07 lis 2011, 23:08
autor: Artur
Z perspektywy użytkownika systemu Windows masz rację ;) I tylko z tej perspektywy ;)

Re: Linuks

: 08 lis 2011, 0:52
autor: Nebogipfel
A perspektywa z poziomu Linuksa jest lepsza? Zwłaszcza jak ktoś go nie zna?
:D

Re: Linuks

: 08 lis 2011, 11:35
autor: Artur
Jeśli ktoś sięga po system, którego nie zna i nie rozumie musi sobie zrobić krzywdę zanim się nauczy. Tyle, że wtedy funkcję wirusa pełni użytkownik :P

Re: Linuks

: 08 lis 2011, 15:31
autor: Nebogipfel
Artur i tak nie wierzę, że na Linuksie jest totalnie inaczej niż na Windzie. Wspomniany chociaż atak na Uniksa z artykułu o pierwszym wirusie na ten system. Jakby Linuks był równie popularny to równie często by się dało zawirusować. Szkody w Linuksie i tak może wirus wyrządzić i tak, lecz coś mi mówi, że jesteś fanem i przeceniasz system. Głupi Debian potrafił mi nawalić tuż po pierwszym uruchomieniu choć chwalony jest za stabilność.

Re: Linuks

: 09 lis 2011, 9:27
autor: Artur
Jestem multisystemowcem co oznacza, że pracuję na Linuksach wszelkiej maści, Windows, Mac OS X'ie i innych systemach typu *NIX. Hasło 'gdyby system był popularny to pisano by dla niego wirusy' uważam za zwyczajny slogan propagandowy - bo nie chodzi tylko o popularność ale także o możliwości techniczne, a te ostatnie sprawiają, że wirusów pod systemy linuksowe po prostu nie ma.

Poza tym - jestem fanem każdego systemu o ile spełnia wyznaczoną mu funkcję. Istnieją rozwiązania przy których Windows nie daje rady a daje radę Mac OS X; istnieją rozwiązania przy których Linuksy sprawdzają się znacznie gorzej niż Windows; istnieją rozwiązania które najlepiej realizują Linuksy. Kluczem zawsze jest przeznaczenie systemu i umiejętności jego użytkownika.

Ps. Instalacja Debiana na stacji roboczej, zwłaszcza stosunkowo współczesnej, to przejaw masochizmu ;) Zwłaszcza w obliczu podejścia osób tworzących tę dystrybucję do tzw. sterowników własnościowych ;)

Re: Linuks

: 09 lis 2011, 17:06
autor: Nebogipfel
Gdyby nie było to pewien człowiek by nie zasłynął swoim atakiem na UNIX-y. A gdyby ataków wcale nie było nie byłoby też antywirusów pod Linuksy. To, że tobie się nie przytrafia nie znaczy jeszcze, że wcale. Czasami ludzie myślą, że jest wszystko ok, dopóki nie zrobią skanu.
:D

btw.
http://www.ifmpan.poznan.pl/~warlord/wirusy/
Z wielu źródeł, w tym od kolegów-fachowców, uzyskałem na ten temat następujące opinie:

Wyprodukowano kilka wirusów na linuksa. Jest to możliwe. Problem jednak w tym, ze taki wirus nie rozprzestrzenia się w systemie. Zachowuje się podobnie do, na przykład, bakterii zapalenia płuc – zostaje otoczony kokonem ochronnym i zamiera. Tkwi łobuz w systemie, ale niewiele może uszkodzić, a przede wszystkim nie rozprzestrzenia się w Twoim komupterze (co niekoniecznie dotyczy jego możliwości „zarażania” innych poprzez internet, głównie poprzez załączniki mailowe).
http://www.absolwentar.zut.edu.pl/wp/?p=816

Re: Linuks

: 09 lis 2011, 17:09
autor: Abesnai
Przy okazji generując kilka false positive, bądź z automatu przy wzmożonej heuretystyce ;)