Re: Emoticony - za i przeciw

91
Z zaciekawieniem śledzę wasze myśli. Myślałem, że temat się wyczerpał, ale się nie wyczerpał.

Widziałem, że temat kroczy na manowce, ale nie zagubiliście azymutu.

Chwalebne.

W zasadzie wcześniej przedstawiłem swój punkt widzenia...

Tak. emotki zastępują słowo pisane i służą do wyrażania emocji, przekazania dwuznacznych treści w jednoznaczny sposób...itd, zastępują mimikę twarzy, która jest trudna do wyrażenia w e-rzeczywistości, jak to wspaniale przedstawił Abe.

Przywołanie, a raczej oskarżanie konformizmu i ignorancji naszej w stosunku do ,,Gitlera" jest efektowne, a wręcz efekciarskie. Lubisz się bawić słowami- to jest świetne.

Lecz idąc tak daleko, należało by wszystko dusić i mordować w zarodku, bo przecież może się obrócić to przeciw ogólnie akceptowalnym normom etycznym... ,,orto-moralnym", i osadzeniem w więzieniach dyslektyków i innych dys..homo-erektusów w więzieniach, bez prewa do wyrażania swojej osobowości w dowolnie przyjęty przez nich sposób. :P

Podsumuję to tak:

,,Wszyscy co pili wodę pomarli, więc i my pomrzemy";

Nawołuję więc z tego e- lokum wszystkich tych ,którzy to czynią do abstynencji wodnej . :idea:

Pijmy tylko napoje wyskokowe a zobaczymy czy ktoś umrze

i jak to się sprawdzi obwołamy Cię naszym Bogiem. :P



Łosiu ekhangelosceptyk
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 8:57 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Emoticony - za i przeciw

97
Zasosowany Emotikon jest niezaprzeczalnym potwierdzeniem teorii ewolucji,
gdyż jego (po lewej) emotikon ,,ewulu?uje" do bardziej skomplikowanych form -
jak widać osobnik po prawej ma bardziej skomplikowaną budowę głowy.

Yes!
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 11:09 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Emoticony - za i przeciw

99
Tak. emotki zastępują słowo pisane i służą do wyrażania emocji, przekazania dwuznacznych treści w jednoznaczny sposób...itd, zastępują mimikę twarzy, która jest trudna do wyrażenia w e-rzeczywistości, jak to wspaniale przedstawił Abe.
Prawda. Podobnie, jak zwrot ---KURWA MAĆ--- służy do wyrażenia emocji przez szczyla na ulicy, dla którego ekspersja swojej ogólnopojętej frustracji w inny sposób jest trudna. Prawdopodobnie z powodu bycia "dys...homo-erektusem". Oczywiście rozumiem, że ci tego typu zachowanie zupełnie nie przeszkadza, zwłaszcza gdy szczyl akurat przechodzi obok twojego dziecka, które pewnie byś chciał, by było wychowane w duchu intelektualizmu i dobrych obyczajów.

A jeśli coś jest "trudne do wyrażenia" w sposób pisemny, to albo się uczysz tego wyrażać, albo SOBIE DARUJESZ. Ja zamachu na słowo pisane poprzez graficzne wtrącenia nie toleruję i nigdy nie będę tolerował, bo zwyczajnie leży mi na sercu przyszłość merytorycznej komunikacji. Możecie nie przyjmować moich obaw za słuszne, trudno - nie musimy się przecież zgadzać. Swoje zdanie i argumenty popierające wyraziłem. Chciałem tylko poznać wasze opinie, za które - ponownie - dziękuję.

Crows i baabcia - lekcje na jutro odrobione? Ktoś to forum w ogóle moderuje? Bo wchodząc tu miałem nadzieję na poziom debaty wyższy, niż na Kafeterii, tymczasem zdaje się, że u niektórych weekendowa nuda potęguje uścisk czaszki na kresomózgowie.

baabcia,

Dziękuję za komplement w sprawie epitetów. Co do przedstawionej przez ciebie grafiki - mistrz uważa, że davai davai więcej takich, a zyskasz sobie sympatię wszystkich okolicznych Pikachu. Tylko pamiętaj, by nie zaniedbywać nauki do testu gimnazjalnego, bo to ważna sprawa.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 15:15 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

100
baabcia pisze:...
chciałam zapytać jak "mistrz" postrzega rolę tych ...
! ?
czy doczekam się odpowiedzi na to merytoryczne pytanie

byłabym wdzięczna

mam następne, trudniejsze wiec nie ma co zadawać jeśli to powaliło Mistrza Epitetów
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 17:16 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Emoticony - za i przeciw

101
Co do przedstawionej przez ciebie grafiki - mistrz uważa, że davai davai więcej takich, a zyskasz sobie sympatię wszystkich okolicznych Pikachu.
W przygotowaniach do rzeczonego wcześniej egzaminu, szczególną uwagę zwróć na zadania z czytania ze zrozumieniem.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 17:23 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

102
Masz ewidentne objawy gonitwy myśli :P. Tak to postrzegam w Twoim poście.

Przypisujesz innym, w tym mnie pewne niedeklarowane postawy tolerancji w stosunku do ewidentnie negatywnych zjawisk.Jesteś rozgoryczony brakiem totalnej akceptacji, czy co?

Naprawiamy myślę wszyscy świat tam gdzie możemy, ale nie wszystko da się zrobić działaniem typu ,,nie bo nie i to już od zaraz".
Postrzeganie nowych zjawisk wyłącznie w pejoratywnych aspektach nie jest zaletą.

Nie masz daru czytania podtekstów? Gdzie twoja asertywność!?
Babci ,,o!" nie musi ci odpowiadać, a dla mnie było fantastycznym wyrażeniem emocji, zaskoczenia, akceptacji dla moich przemyśleń- tak,tak. :P
Babci wpis #98 jest jak wołodyjowskie ,,nic to"
Wiem to bo ją zmam :P - wybitna scholastoczarownica.

Nie jesteśmy tu po to by piętnować się wzajemnie za błędnie wstawione spacje czy literówki.
Żywimy się słowem, słowem swoim, słowem innych, przemyśleniami internetowej jak to pięknie powiedziałeś ,,swołoczy".

Twój cynizm postrzegany przeze mnie jest wyrazem twojej frustracji, a my jesteśmy po to, żeby cię wysłuchać, zrozumieć, wymodelować, studzić przesadny zapał, lub rozsierdzić do bólu ,,bez osobistych wycieczek".
Sam stwierdziłeś, że czegoś szukasz...

Mądrość Vipów mnie mierzi, ich autorytatywność brzydzi.
Nikt cię nie będzie tu trzymał na siłę. Możesz się ,,Skafeteriować" do bólu.
Wszędzie są ciekawi ludzie.

Negacja wszystkiego wszystkim nie jest celem samym w sobie.
,,Idę pakować swój tornister"

W twoim ''tonie" zapytam:
Czy zdarza ci się mieć złe samopoczucie, zwiększoną drażliwość,odczuwanie niepokoju i lęku, obniżenie nastroju i zadowolenia z życia?
Jeżeli tak, to są tylko objawy andropauzy i nie powinieneś się niepokoić. :P

Od siebie:
My tak mamy wszyscy.
Obrazek
O czym to ja mówiłem?


Łosiu passe partout
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 17:31 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Emoticony - za i przeciw

103
Łosiu - co prawda gubię się już w tym, do czego właściwie odniosłeś swoją powyższą odpowiedź. Trochę chyba przesadzasz z analizą psychologiczną. Pewnie, możesz sobie analizować, nie zabronię ci tego. Zawsze jestem skory do merytorycznej debaty, ale nie w takiej formie:
Ja mogę sobie być impulsywny, i możecie się do tego negatywnie ustosunkować, ale to już jest jakaś dzieciarnia i kompletny, bezczelny offtop. Tworząc temat na jakimś forum wychodzę z założenia, że dyskusja będzie odbywać się na określonym poziomie merytorycznym. Jeśli poziom debatowania przedstawiany przez Crowsa i baabcię jest tutaj standardem, to trudno - źle trafiłem, przecież nie muszę tu siedzieć, a wy nie musicie mnie znosić. Co nie oznacza, że odmówię sobie przyjemności mówienia, co myślę o takim zachowaniu.

Zdaje się, że moje uwagi odnośnie emoticon nie trafiły do was poniekąd dlatego, że macie nieco inną wizję ich używania - ja przez lata korzystania z Internetu obracałem się w środowiskach, gdzie były one naprawdę NADużywane ("hej xd co tam;p a nic ;d a u cb? xdd"). Wy być może nie mieliście tej wątpliwej przyjemności, i częściowo stąd może wynikać nieporozumienie.

Sfrustrowany jestem, to oczywiste - chyba wystarczająco okazałem to w pierwszym poście. Przyznaję, niepotrzebne było początkowe nazwanie was swołoczą, miało zabrzmieć ironicznie, zabrzmiało nader ofensywnie. Dopóki spokojnie rozmawialiśmy, starałem się specjalnie nie unosić, bo i ostatecznie tragedia żadna się nie dzieje. Ale wybryków niektórych tu obecnych nie potrafię tolerować. A jeśli moderacja nie podziela mojego zdania, to cóż począć... Są inne fora, jak słusznie zauważyłeś.

A akceptacji mi nie brakuje, tylko lubię konfrontować swoją wizję świata z innymi.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 17:48 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

104
Muszę Ci jednak przyznać rację, że ,,swołocz"- to było piękne, stosowne w odniesieniu do wiadomo....uzależnionych afoników.
Chcę też powiedzieć...,że to ty wspomniałeś o innych forach, ja jedynie się do tego odniosłem.

Nie mam twoich doświadczeń z emotkami, choć czasami zdarza się, że takie dyskusje są w moim polu widzenia. Nie oceniałem ich, gdyż jak jedziesz na safari to nie wkładasz fraka.

Tak jak rzekłeś sądzę również, że dla młodzieży mogą być one zgubne.

No cóż walczmy z tym. Masz jakieś nieirracjonalne pomysły.

Od gadania nikomu jeszcze nic nie przybyło.

Jednak sposobów brakuje jako żywo. Zakazy - awykonalne.

Można by np. spróbować przeforsować opcję na naszym forum bezemotikonową.

Forum Imladis Emoticon Free FIEF.... h...mmmm nie, żle nie wygląda.

Mówię trochę prześmiewczo, ale jak byśmy się zawzięli. Cel byłby szczytny! (bez związku ze Szczytnem-)

Tylko czy znajdziemy wsparcie wśród e-przyjaciół.
Trza by skaptować e-adminów i e-moderatorów i narzucić -jak ktoś to(... hihi...)powiedział-tej naszej ,,sw...czy". :idea: To by była dopiero heca.
Wybuchł by bunt, a nas by chyba za orchis powiesili..... i wcale nie mam tu na myśli rodziny storczykowatych

Jak widzisz perspektywy są nieprzewidywalne.

Łosiu swołoczoparasceptyk
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 18:37 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Emoticony - za i przeciw

105
Ech, mi nie chodziło o wzniecenie ogólnonarodowego powstania antyemoticonowego, nie chodziło o przemarsze z pochodniami przez Krakowskie Przedmieście, petycje rządowe ani inicjatywy ustawodawcze - chodziło tylko o wzbudzenie świadomości i rozpoczęcie dialogu, bo zwyczajnie cenię sobie refleksyjność - na równi z prawem innych do posiadania odrębnych opinii. Nie lubię tylko, gdy ludzie uważają, że ich opinia jest słuszna, bo "przecież tak jest wszędzie i w ogóle czepiasz się o nie wiadomo co".
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 18:55 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

106
Dobrze, rozumiem, ale..... jak wzbudzić zainteresowanie...
Wpadłem właśnie na pomysł.

Wygląda to tak:

1.Zakładamy dwa wątki, w których nasi forumowicze deklarują:

a) obchody dnia bez emotikona- w tym dniu wstrzemięźliwość
b) deklarujemy 1 msc bez emotikona np. marzec

....i to mogło by zadziałać - inwestycja w świadomość.

A dla nowych forumowiczów bezwzględna deklaracja.
Jaki by mógł być efekt. Wieść jak fala na wodzie rozniesie się i zarazi inne fora...
....nie nie żartuję.

A za użycie emota - bezwzględna kara- np zabranie edycji na 1 msc.

To mogło by chwycić.

Tylko jest jeden problem-jak zawsze- kim to zrobić.
Byłby to mały krok we właściwą stronę... i jak Free Hugs trafiło by to pod strzechy.

Ty masz pasję i Ciebie bym widział jako naczelnego animatora.

Co Ty na to? :pif:



Łosiu cosiu
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 19:06 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Emoticony - za i przeciw

107
NA LIPĘ Jan Kochnowski



Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!

Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,

Choć się na wysszej wzbije, a proste promienie

Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,

Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.

Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły

Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.

A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,

Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.

Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie

Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.

Na wszystko jest tu miejsce, ważne by miarę dobrze przykładać do swoich i innych wypowiedzi, co ważne - podobnie wyskalowaną.

Wydało się koledze, że kiedy powoła się na poetów i siebie obrońcą mowy polskiej okrzyknie, to zarządzi tu rewolucję brutalną, a posłuch rozum userom odbierze. Ależ skąd. Większość tu piszących doskonale rozróżnia mowę potoczną i język mówiony, którym często posługiwać się należy w szybkich swobodnych rozmowach na forum pisząc ze swadą, emotami i dodając elementy ożywiające tekst - grafikę, foto, muzę i co komu tylko przyjdzie do głowy. Natomiast tekst napisany językiem literacki rządzi się innymi prawami. Warto nie paradować we fraku bez powodu - zwłaszcza kiedy z rękawa sypią się takie teksty:

wybrałam trochę fragmentów - całość tekstów powyżej

moje wyłącznie kolorowe malowanie - kolega pewnie nie zorientuj się czemu akurat te słowa, fragmenty przykuły moją uwagę. Może podpowiem - Karafka La Fontaine'a Melchiora Wańkowicza. Mnie emoty nie przeszkadzają ani w czytaniu, ani w pisaniu ani w mówieniu - nie pobudzam się ekstremalnie na ich widok, wiec spokojnie wykorzystuję wszystko co ułatwia porozumiewanie - szybkie i dokładne.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 19:10 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Emoticony - za i przeciw

108
Droga Lingwistyczna Swołoczy,

Wiedza ta potrzebna mi jest do tępienia wszelkiej maści zaprzaństwa i nieortodoksyjnej swawoli występujących wśród 14-letnich fanek Justyny Biba oraz 41-letnich fanek językowego upośledzania samych siebie, a przy okazji reszty ludzkości poprzez zastępowanie języka pisanego jakimiś buźkami, mającymi - zdaje się - odzwierciedlać wyjątkową monotonność mimiczną interlokutora i porażenie mózgowe w rozumieniu ogólnym.

Popularyzacja tego zawszonego gówna

bo myśl wyraża się nie inaczej, jak językiem, do cholery

Ktoś musi w końcu wstać i powiedzieć otwarcie, że używanie sremotikon to domena ludzi GŁUPICH

oznaka bycia człowiekiem, który jest na tyle upośledzony

idiotycznych buziek

by zapomnieli o absurdzie świata, w jakim żyją


Ja: Hitler też w 1921 był tylko niegroźnym wariatem. Przez konformistów i ignorantów takich jak ty doszedł do władzy 12 lat później.

Skoro ty nie poczuwasz się w obowiązku do ochrony dóbr kulturowych, takich chociażby jak język ojczysty, albo JĘZYK SAM W SOBIE, to ja się poczuwam, a ten post jest tego egzaltacją.

O tak, zabroniłbym wielu rzeczy, zwłaszcza w telewizji i Internecie.

jest in plus dla poziomu kulturowego i intelektualnego szanownej swołoczy.

nie porównuj fotografiki do [brown]ludzi napieprzających[/color] non-stop tym samym sremoticonem.

nie róbmy z piękna języka pisanego jakiejś pieprzonej degrangolady

Ale jak mi baba pisze "papa ; **" zamiast "słodkich snów, kochanie" to mam ochotę jej wypier***** przez łeb tomikiem poezji Mickiewicza

żądam dialogu - dosłownie i w przenośni.

Nie zabraniaj mi straszyć Hitlerem i nie zabraniaj mi żądać od kogokolwiek czegokolwiek

Panicznie boję się przeniknięcia tego fenomenu do bardziej formalnych form wypowiedzi językowych.

Nie boję się o siebie, nie boję się o innych rozumnych ludzi - boję się o MŁODZIEŻ, bo małe dzieciaki patrzą i się uczą.

Tylko że ja chcę spłodzić swoje dzieci w świecie, w którym przy wychowywaniu ich w nurcie takim, jaki chcę, nie będę musiał ciągle odpierać ataków ze strony mediów masowych i kolegów w klasie, którzy "mogą, a ja nie mogę"

do cholery? Czy tak naprawdę musi wyglądać dupokracja, gdzie "większość lubi, to ja mam w dupie"?

żyjemy w czasach panoszącego się lewactwa

Co mi przeszkadzają emoticony? Przeszkadzają mniej więcej tak samo, jak dres idący ulicą i rzucający kur**mi.

społeczeństwo ludzkie to takie ciało, gdzie ponad to, co łatwe wyróżnia się jeszcze to, co przyzwoite.

statucie materialnym

dla wieśniaka

jakiś taki wewnętrzny obowiązek wobec takich ludzi, jak Mickiewicz czy Kochanowski

przecież nie jestem upośledzony

Stajemy się idiotami, którzy nic, tylko mrugają do siebie, pokazują sobie języki, szczerzą zęby i coś tam jeszcze. Kompletny debilizm. Gdyby w świecie realnym ktoś ciągle pokazywał mi język, zwyczajnie strzeliłbym mu w pysk.

może ta wstawka o swołoczy w pierwszym poście była niepotrzebna

Na sercu leży mi też jednak to dalsze otoczenie.

jakby Wałęsa, Kuroń i inne osobowości myślały jak ty

Rzygam tego typu konformizmem, podobnie jak bajeczkami o tym, że nie wolno narzucać innym osobom swojego światopoglądu

czy musi, czy nie musi, to się okaże wtedy, gdy zyskam posłuch

Skrajny absurd.

żenadny poziom językowy współczesnej młodzieży,

współczesne społeczeństwo to taki twór, w którym elita intelektualna poprzez media dla mas narzuca swój światopogląd większości, większość światopogląd przejmuje, a potem NARZUCA go mniejszości.

nikomu nie zdetonuję C4 w domu za to, że używa emoticon. Ale formy NARZUCANIA są różne, a jedną z nich jest wywieranie pewnej presji na rozmówcy, który w sposób ewidentny przegina stylistyczną, gramatyczną, ortograficzną czy "emoticoniczną" pałę.

walczysz o miłość, walczysz o pieniądze, walczysz o szacunek, o pozycję społeczną... A ja będę walczył o język, bo widzę, że pokemony sprowadzają go do poziomu jaskiniowego. I powtarzam po raz kolejny - NIE MAM tu na myśli tego forum, choć co niektórym miałbym ochotę zwrócić uwagę, ale tego nie zrobię.

W końcu charytatywnie nikogo nie douczam w kwestiach językowych, nie mając w zamiarze wpłynięcia na jego zachowanie w określony sposób.

Kto korzysta ze sremoticon, mniej lub bardziej świadomie się ogłupia. My w domyśle chcemy żyć w świecie ludzi mądrych i elokwentnych, by kiedyś mogli po ludzku wyrazić, co im leży na sercu, a nie na przykład wszcząć kolejną krawą rewolucyjkę a'la 1789 czy 1917, dlatego ja emoticonom mówię NIE

trywialny błąd ortograficzny

nie ma co szabli krzyżować o subtelną różnicę między "narzucaniem" a "informowaniem". To drobiazg

należy się ich wystrzegać jak ognia, bo są absolutnie nieprawowitym substytutem słowa pisanego.


sztylecikiem chociaż czasem dla zdrowia można podźgać.


w naszym zadupiastym narodzie

nie chodzi tu o kulturę samą w sobie, tylko ludzkie procesy myślowe.

jakie są wasze doświadczenia z tym gównem

Ja bym raczej powiedział, że głupota się nie eliminuje, tylko po odpowiednim czasie zostaje przekuwana w mądrość...

Poprzez kretynienie w tym wypadku rozumiem regres elokwencji, piszę o tym od sześciu stron...

MYŚLCIE PRZYSZŁOŚCIOWO - myślcie o przyszłych pokoleniach

Lata lecą jak huragan

WAM nic nie zarzucam, bo wiem, że wy potraficie się wysławiać jak ludzie, ale zagrożona jest przede wszystkim tępa, ukonformizowana, wychowywana w duchu bezstresowości i bezrefleksyjnej obyczajowej swawoli gównarzeria.

szczyla na ulicy

Crows i baabcia - lekcje na jutro odrobione? Ktoś to forum w ogóle moderuje? Bo wchodząc tu miałem nadzieję na poziom debaty wyższy, niż na Kafeterii, tymczasem zdaje się, że u niektórych weekendowa nuda potęguje uścisk czaszki na kresomózgowie.

baabcia,

Dziękuję za komplement w sprawie epitetów. Co do przedstawionej przez ciebie grafiki - mistrz uważa, że davai davai więcej takich, a zyskasz sobie sympatię wszystkich okolicznych Pikachu. Tylko pamiętaj, by nie zaniedbywać nauki do testu gimnazjalnego, bo to ważna sprawa.

wybryków niektórych tu obecnych nie potrafię tolerować
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 19:11 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Emoticony - za i przeciw

112
Nebogipfel, Twardostoj, Abesnai, dzięki za dyskusję. Ekh out.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 19:38 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

114
Ekhangel pisze:
Tak. emotki zastępują słowo pisane i służą do wyrażania emocji, przekazania dwuznacznych treści w jednoznaczny sposób...itd, zastępują mimikę twarzy, która jest trudna do wyrażenia w e-rzeczywistości, jak to wspaniale przedstawił Abe.
Prawda. Podobnie, jak zwrot ---KURWA MAĆ--- służy do wyrażenia emocji przez szczyla na ulicy, dla którego ekspersja swojej ogólnopojętej frustracji w inny sposób jest trudna. Prawdopodobnie z powodu bycia "dys...homo-erektusem". Oczywiście rozumiem, że ci tego typu zachowanie zupełnie nie przeszkadza, zwłaszcza gdy szczyl akurat przechodzi obok twojego dziecka, które pewnie byś chciał, by było wychowane w duchu intelektualizmu i dobrych obyczajów.
Wyolbrzymiasz.
Dobrym obyczajem myślę jest urozmaicanie szarej rzeczywistości a emotka nie jest tak wulgarna jak słow na "k".
To trochę jakbyś porównywał to :love1: lub to do słowa na "K".
Jak widzisz mam na tyle kultury by nie klnąć.
Mimo używania emotek. :lato:
Ekhangel pisze:A jeśli coś jest "trudne do wyrażenia" w sposób pisemny, to albo się uczysz tego wyrażać, albo SOBIE DARUJESZ.
A jeżeli oszczędzasz czas a chcesz coś przekazać mając go mało?
To wtedy piszesz elaboraty?
To, że potrafisz je pisać nie oznacza, że zdążysz w ułamku sekundy.
Do tej pory rozmówcy mogą zapisać 2-5 stron i już wątek totalnie się zmieni zanim wydusisz z siebie co miałeś na myśli aby nie zostało źle zrozumiane.
Bo co z tego, że nie użyjesz emotek jeśli tekst zostanie zinterpretowany nie po Twojej myśli?
To też się zdarza.
Nawet tekst bywa nieczytelny w pełni a na pewno nie zawsze tak jak tego chcemy.
Ekhangel pisze:Ja zamachu na słowo pisane poprzez graficzne wtrącenia nie toleruję i nigdy nie będę tolerował, bo zwyczajnie leży mi na sercu przyszłość merytorycznej komunikacji.
Jedno drugiemu nie przeszkadza, bo dyskusja może być merytoryczna mimo, że na końcu zdania powstawiam cała serię motek np. :witka::clown::soc::black1::bostwo::upal::lody:
Czy z powodu emotek nie zrozumiałeś, co napisałem odnośnie tego czy jedno drugiemu przeszkadza?
Chyba zrozumiałeś jednak co napisałem mimo zakończenia zdania emotkami?
Jak tak to oznacza, że się da.
Chyba, że emotki bardziej Ciebie zaabsorbowały niż tekst.
Ekhangel pisze:Możecie nie przyjmować moich obaw za słuszne, trudno - nie musimy się przecież zgadzać. Swoje zdanie i argumenty popierające wyraziłem. Chciałem tylko poznać wasze opinie, za które - ponownie - dziękuję.
Najpierw słowa na "K" i to w pełni a teraz "dziękuję" - cóż za rozbieżność.
Jak widzisz potrafiłem zasugerować słowo używając jednej, słowem JEDNEJ litery.
Ekhangel pisze:Crows i baabcia - lekcje na jutro odrobione? Ktoś to forum w ogóle moderuje? Bo wchodząc tu miałem nadzieję na poziom debaty wyższy, niż na Kafeterii, tymczasem zdaje się, że u niektórych weekendowa nuda potęguje uścisk czaszki na kresomózgowie.
Kultura aż bije po oczach.
Ludzie używają emotek i Ciebie nie brażają a Ty tu wyjeżdżasz z jakimś kresomózgowiem.
Emotki czy bez - jak ktoś nie ma kultury to jej mieć nie będzie, niezależnie czy będzie stosował znaki graficzne czy używał jedynie słowa pisanego.
Zawiodłeś mnie, liczyłem na poziom dyskutanta wyższy niż na Onecie a tymczasem...
Ekhangel pisze:baabcia,

Dziękuję za komplement w sprawie epitetów. Co do przedstawionej przez ciebie grafiki - mistrz uważa, że davai davai więcej takich, a zyskasz sobie sympatię wszystkich okolicznych Pikachu. Tylko pamiętaj, by nie zaniedbywać nauki do testu gimnazjalnego, bo to ważna sprawa.
Kultura pełną krasą, no trzymajcie mnie. :rotfl:
Jak na intelektualistę co nie używa emotekto więcej używasz epitetów niż rzeczowych argumentów.
Zabrakło argumentów to atakujesz personalnie a powinieneś zamilknąć i się zastanowić nad sobą i swoimi poglądami.
ps. Jeśli z powodu nieużywania emotek ludzie są tacy nieprzyjemni dla innych to zacznę propagować na przekór emotki.
:happy:
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 19:41 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Emoticony - za i przeciw

116
Przekoloryzowujesz moje argumenty. Konkretne tezy postawiłem, nie obchodzi mnie nic poza odniesieniem się do nich - SPŁASZCZANIE JĘZYKA SPŁASZCZA MYŚL, piszę to po raz chyba piąty, a nikt się do tego bezpośrednio nie ustosunkował.
W jaki sposób to Ci spłaszcza? W marginalny. Istnieje tysiące innych zjawisk, które kształtują ludzką myśl oraz świadomość i uwierz mi - emoticony to najmniejsza i najbardziej błaha z tych spraw. ;)

Argument jaki podałeś, brzmi jednoznacznie - "Ludzie stosujący emoticony są głupi" albo co najmniej ograniczeni. Brzmi jak dowartościowanie siebie, bo "ja tak nie piszę".

Język dąży do uproszczeń, żeby ludzie coraz szybciej się ze sobą komunikowali, co nie znaczy, że ludzie od tego głupieją. Bo kilkaset lat temu ludzie pisali z większą starannością i podchodząc do tego, jak ty podchodzisz, to mogliby się uważać za lepszych i mądrzejszych, a wcale tak nie jest.

A i jeszcze zdanie dotyczące głupoty. Takie są prawa przyrody i się tego nie zmieni.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 19:48 przez Reiv, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Emoticony - za i przeciw

117
baabcia pisze:Za poleconą literaturę Kolega E-zapożyczony mógłby choć półgębkiem podziękować - ale foch to foch - nawet epitety się skończyły.
Ty Śliwko

Mówię Śliwko bo śliwki lubię.

Pełen szacunku dla Twej wstrzemięźliwości o Pani składam hołd podziwu.

Tyś największą ze wszystkich czarownic na świecie.

Twoja szabla Michałowej równa a nawet ją przewyższa w precyzyji Cięć.

Tak od siebie na pal go nadziałem z niereformowalnym niesmakiem :P

To dobry uczynek -dla ,,luckości''


Wierny poddany Łosiu :P
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 19:48 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Emoticony - za i przeciw

118
Temat wyczerpany? To ja swoje trzy grosze na koniec :D Gimnazjum mam za sobą, kilka innych szkół również :ahah: chyba byłam pilną uczennicą bo błędów ortograficznych nie robię, moja polszczyzna jest chyba niczego sobie :P a emoty kochałam, kocham i będę kochać :love1: i będę ich używać zawsze i niech ktoś spróbuje mi tego zabronić :wrrrr: to :k:

:banan: :rotfl: :banan: :rotfl: :banan: :rotfl: :banan: :rotfl: :banan: :rotfl: :banan: :rotfl: :banan:
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 21:56 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Emoticony - za i przeciw

120
Ekhangel pisze:Nebogipfel, Twardostoj, Abesnai, dzięki za dyskusję. Ekh out.
Nie wiem jak to rozumieć ale też dziękuję za merytoryczną "dyskusję".

Mam nadzieję tylko, że przeczytasz jeszcze ten post, w którym odwołam się do podpisu jaki widnieje pod twoimi postami:
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.
Chyba nikt się nie dostosował do Twej woli. :)
Ostatnio zmieniony 21 sty 2013, 0:14 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Komputer i internet”

cron