Re: Emoticony - za i przeciw

61
Dlaczego się obrażam?
Kojarzeni są z pijaństwem(nawet znajomy ojczyma co ma kumpli przy jeziorze Bajkał opowiadał, że się z nimi nie nachlejesz to gotowi zabić i mają w nosie tłumaczenie, że lekarstwa czy choroba) a na dodatek jeden z Rosjan krzywdzi mocno moją mamę i na razie zgodnie z literą prawa guzik mogę mu zrobić. Więc mam dość mocną awersję do Rosjan a ich produkty kojarzą mi się z tandetą.
Tacy bracia, że się przyglądali jak nas zabijają nad Wisłą i gotowi zabić jeśli nie pijesz alko.
Język polski z którego wieku?
Czasami nawet mówiąc w tym samym języku nie sposób się dogadać.
Nie wiem jak kiedyś, ale skoro pozwolili by chrześcijaństwo weszło im na głowę to chyba nie mają teraz powodów do dumy.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 16:42 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Emoticony - za i przeciw

62
Twardostoj - dobra, nie ma co szabli krzyżować o subtelną różnicę między "narzucaniem" a "informowaniem". To drobiazg, nie mający związku z meritum dyskutowanej kwestii.
Też już o tym mówiłem emoticony mogą podkreślić przekaz za spłaszczenie myśli odpowiedzialny jest człowiek, który ich używa a właściwie NADUŻYWA a nie stosuje przy tym POPRAWNEJ POLSZCZYZNY
Problem w tym, że im więcej ich używasz, tym mniej zaawansowane konstrukcje językowe tworzysz, stopniowo upośledzając swoją inteligencję językową/interpersonalną. Oczywiście, że są ludzie tacy, jak choćby ty, którzy ich nie nadużywają, pamiętając o zachowaniu właściwej stylistyki. Ale niestety, rzecz tu się rozchodzi głównie o MŁODYCH, którzy dopiero wyrastają w tym świecie "nowoczesnej komunikacji", bo ci dojrzali jakoś tam sobie poradzą... Wystarczy przejrzeć rozmowę typowych 14-latek na Srejsiku, czy innym wynalazku, by zauważyć, że zwyczajnie zaczynają zapominać o podstawowych zwrotach językowych na rzecz emoticon. I to mnie przeraża. I oczywistym jest, że nie stanę się z dnia na dzień superpolicjantem kontrolującym tendencje lingwistyczne u młodzieży, ale chodzi o samą postawę sprzeciwu wobec tego nowego, chorego według mnie trendu. Moc jest we mnie i w was - to my wywieramy wpływ na społeczeństwo, bo JESTEŚMY JEGO CZĘŚCIĄ.

victoria,
Takie fragmenty z Twojej wypowiedzi, oczywiście, ze masz prawo nie używać emotek, ale nie masz prawa zabronić tego mnie zauważ też do czego one naprawde służą, nie do przekazywania tresci, tylko stanu ducha, emocji w jakich swą treść przekazujesz,
Ależ moja droga, przypominam, że do wyrażania stanu ducha i emocji RÓWNIEŻ służy język w KLASYCZNEJ formie pisanej, emoticon to wynalazek ostatnich dziesięciu lat. Ty uważasz, że ludzie dawniej korespondujący ze sobą choćby listownie nie potrafili wyrażać emocji, bo nie było emoticonów? Uważasz, że wyrażenie rozbawienia, zniesmaczenia, smutku czy radości jest naprawdę takie trudne bez emoticon? NIE, nie jest, tylko tobie jest tak po prostu ŁATWIEJ. A do czego to w moim mniemaniu prowadzi, już pisałem. Możesz się zgodzić, albo nie. Przecież nie urządzam tu krucjaty, tylko zasięgam waszych opinii. I to oczywiste, że nie mam prawa ci niczego zabronić, ale i bez tego mogę na ciebie w pewnych kwestiach oddziaływać...
przecież ja Cię nie widzę, nie wiem, czy pisząc toczysz pianę czy masz ubaw po pachy, gdybyś po słowie swołoczy dodał odpowiedną emotkę, odbiór tego wyrażenia byłby zupełnie inny...
Nie widzisz mnie, bo nie potrzebujesz mnie widzieć - to w końcu KOMUNIKACJA PISEMNA! Nie OBRAZOWA, tylko PISEMNA. Emoticon JEST OBRAZEM, porównywanie jego funkcji do funkcji znaków interpunkcyjnych to chory pomysł. Jeśli moja pierwsza wypowiedź miała wydźwięk szyderczy, to widocznie taki miała - możecie mnie za to linczować, bo niepotrzebnie nazwałem was lingwistyczną swołoczą - ot, taki mój głupi, prowokatorski wybryk. Ale emoticony nie mają tu nic do rzeczy, należy się ich wystrzegać jak ognia, bo są absolutnie nieprawowitym substytutem słowa pisanego.

Jak tak dalej pójdzie, za 10 lat ludzie będą wstawiali przy postach zdjęcia swojej mimiki twarzy w momencie ich pisania, by oddać ich "stan ducha"... Będzie to tak samo uzasadnione, jak dzisiejsze stosowanie emoticon, a przy odpowiednim sofcie - wcale nie trudniejsze.

Zresztą, coś czuję, że próbuję wojować z wiatrakami... Internet po prostu coraz mocniej zmienia funkcję z narzędzia przepływu sensownej i spójnej myśli do poziomu pieprzenia cioci przy kawce. A przy pieprzeniu przy kawce z reguły stosuje się mało merytoryczny język, którego oddanie faktycznie może być trudne za pomocą klasycznego języka pisanego. Nic to - regresu widocznie nie powstrzymam, co nie znaczy, że nie będę się jemu sprzeciwiał. Po prostu obawiam się, że wraz z popularyzacją Internetu jako miejsca luźnych pogawędek, oraz stopniowym przejmowaniem przez niego w ogóle funkcji komunikacyjnej między ludźmi, co przecież od ładnych paru lat obserwujemy, ludzie zapomną o pięknie i użyteczności klasycznego języka pisanego. Ale to tylko takie moje czarne myśli.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 16:43 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

63
Twardostoj pisze:Art. 27; Art. 82; Art. 83 do tego jeszcze poczytaj Ustawa z dnia 7 października 1999 r. o języku Polskim Dz.U. 1999 Nr 90 poz. 999
dostępna tutaj http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0999&min=1
Szczególnie Art. 3 i Art. 4 Ustawy o języku Polskim.

Potem pogłówkuj nad znaczeniem zapisów a się dowiesz w jaki sposób media łamią Konstytucje RP oraz powiązane Akty prawne.
Używając zapożyczeń z Angielskiego.
Jesteś chyba łebski gościu i wykładać Ci tego "łopatologicznie" nie muszę?
A czy media to urzędy?
Język urzędowy – język, który otrzymał wyjątkowy status prawny na terenie państwa lub regionu administracyjnego. Zazwyczaj jest to język używany w krajowych strukturach legislacyjnych, np. parlamencie, choć prawo niektórych krajów wymaga, by dokumenty urzędowe były przedstawiane również w innych językach.

Z językami urzędowymi są często mylone oficjalnie uznane języki mniejszości narodowych. Język oficjalnie uznany w danym kraju, nauczany w szkołach i wykorzystywany w oficjalnych dokumentach nie musi być językiem urzędowym.

Media to nie administracja, nie parlament, w dokumenty im nie zaglądałem.
Wszyscy mamy problemy z językiem urzędowym. W urzędzie, w banku czy w sądzie spotykamy się dokumentami, których nie potrafimy do końca zrozumieć. Kłopoty z komunikowaniem się występują po obu stronach biurka, umowy, ekranu. Mają je nadawcy i odbiorcy, urzędnicy i interesanci. To jedna z ważnych barier rozwoju zarówno społeczeństwa obywatelskiego, jak i państwa. Czas najwyższy zająć się tym problemem w sposób systematyczny i skuteczny.

Inicjatorami przedsięwzięcia są Rzecznik Praw Obywatelskich, Wojewoda Mazowiecki i Rada Języka Polskiego. Propozycję współpracy przyjęły: Senat RP i Szef Służby Cywilnej.

Celem inicjatywy jest:

· stworzenie ruchu społecznego na rzecz podnoszenia poziomu kultury języka urzędowego;

· doskonalenie kompetencji językowych urzędników i ich odpowiedzialności za skuteczną komunikację;

· tworzenie standardów poprawnej polszczyzny w języku urzędowym;

· zwiększenie komunikatywności języka prawniczego w pismach i wypowiedziach o charakterze urzędowym.

Najważniejszym działaniem w najbliższym czasie będzie zorganizowanie I Kongresu Języka Urzędowego w dniach 30-31 października w Warszawie. Chcemy, aby było to pierwsze spotkanie naukowców i praktyków zajmujących się tą tematyką, okazja do refleksji, określenia wielu pojęć i problemów.

Podczas Kongresu poruszane będą takie zagadnienia, jak: przedstawienie rysu historycznego i próba zdefiniowania współczesnego pojęcia języka urzędowego, odpowiedzialność urzędnika za słowo, komunikatywność tekstu urzędowego, a także funkcjonowanie e-urzędu, czyli język komunikacji internetowej. Planujemy również spotkania, konsultacje i warsztaty z udziałem środowiska urzędniczego.
http://www.rpo.gov.pl/index.php?md=10094
Język jest dla ludzi a nie na odwrót.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 17:13 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Emoticony - za i przeciw

64
Art. 82.

Obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne.
Co rozumiesz przez wierność?
Czy nie można być wiernym i mówić w innym języku?
A ponoć należy znać język wroga.
Art. 83.

Każdy ma obowiązek przestrzegania prawa Rzeczypospolitej Polskiej.
Nadal nie wiem gdzie tu nie przestrzegają.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 17:16 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Emoticony - za i przeciw

65
Czyli jednak łopatologia. Czytałeś w ogóle Ustawę bo śmiem wątpić?

Art. 3.
1. Ochrona języka polskiego polega w szczególności na:
1) dbaniu o poprawne używanie języka i doskonaleniu sprawności językowej jego użytkowników oraz na stwarzaniu warunków do właściwego rozwoju języka jako narzędzia międzyludzkiej komunikacji;
2) przeciwdziałaniu jego wulgaryzacji;
3) szerzeniu wiedzy o nim i jego roli w kulturze;
4) upowszechnianiu szacunku dla regionalizmów i gwar, a także przeciwdziałaniu ich zanikowi;
5) promocji języka polskiego w świecie;
6) wspieraniu nauczania języka polskiego w kraju i za granicą.
2. Do ochrony języka polskiego są obowiązane wszystkie organy władzy publicznej oraz instytucje i organizacje uczestniczące w życiu publicznym.

3. (uchylonu)

Art. 4.
Język polski jest językiem urzędowym:
1) konstytucyjnych organów państwa;
2) organów jednostek samorządu terytorialnego i podległych im instytucji w
zakresie, w jakim wykonują zadania publiczne;
3) terenowych organów administracji publicznej;
4) instytucji powołanych do realizacji określonych zadań publicznych;
5) organów, instytucji i urzędów podległych organom wymienionym w pkt 1 i
pkt 3, powołanych w celu realizacji zadań tych organów, a także organów
państwowych osób prawnych w zakresie, w jakim wykonują zadania publiczne;
6) organów samorządu innego niż samorząd terytorialny oraz organów organizacji
społecznych, zawodowych, spółdzielczych i innych podmiotów wykonujących
zadania publiczne.

Ustawy o języku Polskim według stanu prawnego na dzień 19.01.2013r

Zwróć Uwagę szczególnie na to co podkreślone czyżbyś zaprzeczył, że TVP to "instytucja powołana do realizacji zadań publicznych" oraz "organizacja uczestnicząca w życiu publicznym". Mi nie chodzi o TVN i inne tego typu media. To kapitał zagraniczny. Mi chodzi o Polskie Media jak chociażby TVP Art. 3 zaś jest napisany tak, że nawet małe dziecko zrozumie.
Nebogipfel pisze:Art. 82.
Obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne.
Co rozumiesz przez wierność?
Czy nie można być wiernym i mówić w innym języku?
A ponoć należy znać język wroga.
Dojdź do drugiej części - "troska o dobro wspólne". Dobrem wspólnym jest Kultura, Tradycja i czystość Mowy Ojczystej co zostało określone w Ustawie o języku i innych pokrewnych Aktach Normatywnych.
Art. 83.
Każdy ma obowiązek przestrzegania prawa Rzeczypospolitej Polskiej.
Nadal nie wiem gdzie tu nie przestrzegają.
To jeśli nie zrozumiałeś Art. 82 Konstytucji RP przeczytaj "Ustawę o języku" przynajmniej wklejony przeze Mnie fragment. Jak nie rozumiesz Ustawy to naucz się czytać ze zrozumieniem bo prościej jak w Art. 3 Ustawy o języku się po prostu nie da.

Ps.: Wszystkie teksty publikowane na stronie Kancelarii Sejmu nie są objęte Prawem Autorskim.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 18:04 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Emoticony - za i przeciw

66
Twardostoj pisze:Czyli jednak łopatologia. Czytałeś w ogóle Ustawę bo śmiem wątpić?

Art. 3.
1.
Ochrona języka polskiego polega w szczególności na:
1) dbaniu o poprawne używanie języka i doskonaleniu sprawności językowej jego użytkowników oraz na stwarzaniu warunków do właściwego rozwoju języka jako narzędzia międzyludzkiej komunikacji;
2) przeciwdziałaniu jego wulgaryzacji;
3) szerzeniu wiedzy o nim i jego roli w kulturze;
4) upowszechnianiu szacunku dla regionalizmów i gwar, a także przeciwdziałaniu ich zanikowi;
5) promocji języka polskiego w świecie;
6) wspieraniu nauczania języka polskiego w kraju i za granicą.
2. Do ochrony języka polskiego są obowiązane wszystkie organy władzy publicznej oraz instytucje i organizacje uczestniczące w życiu publicznym.
3. (uchylonu)
Co ustawa definiuje jako poprawne używanie i na czym zatem doskonalenie ma polegać jak nie poprzez zapożyczenia jak było do tej pory?
Z wulgaryzacją będzie problem bo słowa zmieniają znaczenie i nawet czytając pewną część lektury pewnego wieszcza nie sposób się nie nadziać na słowa obecnie uważane za wulgarne.
No i należałoby chyba w takim razie zapobiec udostępnianiu materiałów w języku staropolskim.
Bowiem słowo "kutas" oznaczało zupełnie co innego.
Inna sprawa, że konstytucja jest dla ludzi a nie ludzie dla niej i myślę, że przy odpowiednich zmianach społecznych wcześniej czy później się ją "zaktualizuje".
A najzabawniejsze jest to, że pewnie sami ustawodawcy nie raz używają i używali wulgaryzmów.
Nie popadajmy w paranoję?
A do tego Miodek doda, że wulgaryzmy wzbogacają język i tym sposobem punkt 2 jest sprzeczny z 1.
Szerzenie wiedzy jest w szkołach i one są od tego przede wszystkim, TV - zwłaszcza prywatna - nie ma misji edukacyjnej.
Tu raczej można mieć pretensje zatem jedynie do TVP.
Co do roli w kulturze.
Poza kulturoznawcami nie wiem komu to potrzebne.
Tak przeciwdziałają zanikowi gwar, że już ich nie ma praktycznie w Warszawie i to odkąd pamiętam.
Trudno zatem uznać, że to wina TVN i Polsatu - całkiem nowych tworów.
Co do promocji, Chopin też się raczej nie przyczynił - jego utwory są bez słów.
Mało tego, ciężko mi znaleźć jakieś ambitne teksty po polsku co mogłyby robić furorę za granicą.
A disco polo w Chinach...sorry, to jest raczej obrażanie języka niż jego promocja choć tam się to podoba.
Zauważyłem, że sam mam awersję do polskich wykonawców bo ciągle obawiam się, że usłyszę coś obciachowego co jest raczej powodem do wstydu niż dumy.
I ciężko mnie przekonać do jakiegoś polskiego zespołu.
Filmy to już w ogóle tragedia.
Książek zbyt ambitnych też się ostatnio nie produkuje.
Jakaś zatem propozycja promocji?
W mediach język to promocja?
Jakoś mimo mediów w języku hinduskim, koreańskim czy suahili nie są one jakoś strasznie popularne.
Za granicą to język polski się jedynie przyda po to by nie zostać wydymanym przez rodaków głównie.
W życiu codziennym tam specjalnie się nie przyda.
Twardostoj pisze:Art. 4.
Język polski jest językiem urzędowym:
1) konstytucyjnych organów państwa;
2) organów jednostek samorządu terytorialnego i podległych im instytucji w
zakresie, w jakim wykonują zadania publiczne;
3) terenowych organów administracji publicznej;
4) instytucji powołanych do realizacji określonych zadań publicznych;
5) organów, instytucji i urzędów podległych organom wymienionym w pkt 1 i
pkt 3, powołanych w celu realizacji zadań tych organów, a także organów
państwowych osób prawnych w zakresie, w jakim wykonują zadania publiczne;
6) organów samorządu innego niż samorząd terytorialny oraz organów organizacji
społecznych, zawodowych, spółdzielczych i innych podmiotów wykonujących
zadania publiczne.
Prywatne media nie są organami państwa.
Prywatne nie są publiczne a zatem i drugi punkt tu nie ma racji bytu.
Nie jest to administracja czy organ administracyjny.
Polsat i TVN to nie TVP - nie mają zadań publicznych.
Nie jest to TVP, nie mają ustawowej misji ani ustawowo zaleconych zadań.
Z definicji wynika też, że media nie mają specjalnie nakazu używania tego języka w kontakcie z odbiorcami, prędzej organami urzędowymi.
To nie są media publiczne - nie są finansowane z budżetu państwa chociaż publikę swą mają.
Twardostoj pisze:Ustawy o języku Polskim według stanu prawnego na dzień 19.01.2013r

Zwróć Uwagę szczególnie na to co podkreślone czyżbyś zaprzeczył, że TVP to "instytucja powołana do realizacji zadań publicznych" oraz "organizacja uczestnicząca w życiu publicznym". Mi nie chodzi o TVN i inne tego typu media. To kapitał zagraniczny. Mi chodzi o Polskie Media jak chociażby TVP Art. 3 zaś jest napisany tak, że nawet małe dziecko zrozumie.
Odpisałem w większości a że TVP nie spełnia swej misji to ja wiem od dość dawna i w sumie mi do szczęścia specjalnie nie jest potrzebna.
Twardostoj pisze:
Nebogipfel pisze:Art. 82.
Obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne.
Co rozumiesz przez wierność?
Czy nie można być wiernym i mówić w innym języku?
A ponoć należy znać język wroga.
Dojdź do drugiej części - "troska o dobro wspólne". Dobrem wspólnym jest Kultura, Tradycja i czystość Mowy Ojczystej co zostało określone w Ustawie o języku i innych pokrewnych Aktach Normatywnych.
Skoro tradycji nie uważam za dobro nie można mówić o "dobrze wspólnym" a skoro dbasz o czystość mowy to wyrzuć wszelkie zapożyczenia co podyktowałem i zamiast kościół mów świątynia a zamiast ksiądz kapłan czy jakoś tak.
Bo to co uważasz obecnie za czystą mowę nie jest mową czystą a z wieloma zapożyczeniami a teraz się nagle obudziłeś, że w ogóle jakieś są i to nowe.
Co do kultury to też nie jest dobrem wspólnym bo chlanie na weselu jest sprzeczne z moja kulturą, tak samo jak śluby.
Twardostoj pisze:
Art. 83.
Każdy ma obowiązek przestrzegania prawa Rzeczypospolitej Polskiej.
Nadal nie wiem gdzie tu nie przestrzegają.
To jeśli nie zrozumiałeś Art. 82 Konstytucji RP przeczytaj "Ustawę o języku" przynajmniej wklejony przeze Mnie fragment. Jak nie rozumiesz Ustawy to naucz się czytać ze zrozumieniem bo prościej jak w Art. 3 Ustawy o języku się po prostu nie da.

Ps.: Wszystkie teksty publikowane na stronie Kancelarii Sejmu nie są objęte Prawem Autorskim.
Jakiś dokument potwierdzający, że nie są?
:D
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 18:59 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Emoticony - za i przeciw

67
Trochę mi panowie offtopujecie w wątku, ale co tam, siedzę cicho...

A najważniejszą "misją" TVP jest przede wszystkim wyjście choćby na zero w bilansach końcoworocznych, co od dawna im coś kiepsko idzie, mimo regularnego obniżania poziomu emitowanego materiału programami rozrywkowymi dla debili i kolejnymi seriami seriali dla kur domowych.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 19:08 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

68
Przepraszam Ekhangel, już kończę.
A Twarodostoj jako mod nie tylko z nazwy może przenieść naszą dyskusję i założyć nowy temat.
Tak czy siak z tymi słowami jest podobnie jak z emotikonami(co by wrócić na łono tematu).
Nie widzę zagrożeń ani w jednym ani drugim.
Dopóki ktokolwiek jeszcze potrafi poprawnie pisać i mówić w tym języku - nie ma o co kopii kruszyć.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 19:12 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Emoticony - za i przeciw

69
Może i nie ma, ale sztylecikiem chociaż czasem dla zdrowia można podźgać... Bo mimo wszystko język to nośnik myśli. Jeśli ktoś chce żyć w społeczeństwie składającym się z osobników o przynajmniej przeciętnych zdolnościach komunikacyjnych, by móc jakoś się z nim dogadać, w pewnym określonym zakresie zawsze będą mu tego typu kwestie leżeć na sercu. A że jednemu bardziej, a innemu mniej, to już naturalne.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 19:20 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

71
Nebogipfel pisze:Przepraszam Ekhangel, już kończę.
A Twarodostoj jako mod nie tylko z nazwy może przenieść naszą dyskusję i założyć nowy temat.
Tak czy siak z tymi słowami jest podobnie jak z emotikonami(co by wrócić na łono tematu).
Nie widzę zagrożeń ani w jednym ani drugim.
Dopóki ktokolwiek jeszcze potrafi poprawnie pisać i mówić w tym języku - nie ma o co kopii kruszyć.
Ja tu nie mam uprawnień pisz do Abesnaia lub Cały :)

Ekhangel offtop może delikatny i jest ale wywiązał się z tematu.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 19:29 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Emoticony - za i przeciw

73
Po prostu nie chciałem utrudniać wypowiedzenia się na temat innym osobom, które w ten sposób utonęłyby w waszym sporze o to, czy "tradycja to dobro", i tym podobne dywagacje. A widzę, że lubicie sobie pogrzmić na siebie (sam przepadam - ale jak już, to bardziej ad rem), to też nie wiedziałem, kiedy i w którym miejscu by się to skończyło.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 20:09 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

74
Ależ moja droga, przypominam, że do wyrażania stanu ducha i emocji RÓWNIEŻ służy język w KLASYCZNEJ formie pisanej, emoticon to wynalazek ostatnich dziesięciu lat.
:lol: To się uśmiałem.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 22:04 przez Reiv, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Emoticony - za i przeciw

75
To generalizacja, co kogo obchodzi, że pierwszy emoticon został użyty w USA w latach 80-tych, skoro w naszym zadupiastym narodzie komunikacja błyskawiczna funkcjonuje mniej więcej od początku istnienia czatu na Wirtualnej Polsce...
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 22:31 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

76
No w gwoli ścisłości...emotka ma więcej latek.
Używanie symboli do pokazania emocji nie jest nową ideą. Ponad sto lat wcześniej dział satyryczny magazynu "Puck" zaproponował kilka pomysłów wyrażania emocji za pomocą znaków typograficznych.

Według trudnych do zweryfikowania źródeł, próbę wykorzystania znaków, które w połączeniu z nawiasami miały nadać emocjonalną wymowę tekstowi, podjął w 1979 roku także jeden z użytkowników ARPANET-u, jednak jego pomysły nie zdobyły popularności.

Kariera emotikony zaczęła się od żółtej, uśmiechniętej twarzy znanej jako The Smiley, która narodziła się na długo przed pierwszymi emotikonami. Praca artysty, Harveya Bella z 1963 roku, została kilka lat później komercyjnie wykorzystana przez Bernarda i Murraya Spainów, którzy produkując miliony gadżetów spopularyzowali wizerunek żółtego uśmiechu.

To właśnie ten obrazek zainspirował Fahlmana, który wyjaśniał, że sarkastyczne wypowiedzi stanowią w ówczesnej sieci spory problem. Brak zrozumienia dla intencji rozmówcy, którego ironiczna uwaga została odebrana serio, powodował niekończącą się lawinę odpowiedzi, grzebiących pierwotny temat dyskusji.

Pojawiła się wówczas idea, aby wyraźnie zaznaczać teksty, których nie należy traktować całkiem serio. Jak stwierdził Fahlman: "W komunikacji online, opartej na tekście, brakuje nam języka ciała lub wskazówek związanych z intonacją. Zostały zaproponowane różne symbole, mające oznaczać żart. Uznałem, że sekwencja ";-)" stanowiłaby eleganckie rozwiązanie, które może być obsługiwane przez terminale korzystające z ASCII".

Razem z propozycją oznaczania żartobliwych tekstów, Fahlman zaproponował również wykorzystanie ":-(". Symbol ten miał wskazywać, aby wiadomość potraktować serio. Szybko jednak zmieniono jego pierwotne znaczenie, wyrażając w ten sposób frustrację i niezadowolenie.

Obecnie wiele aplikacji wykorzystuje emotikony. Niektóre z nich przechwytują sekwencje najczęściej używanych znaków, zamieniając je na małe obrazki. Zdaniem twórcy emotikonki niszczy to jednak oryginalną ideę, zakładającą wykorzystanie znaków ASCII.

Łukasz Michalik
Źródło: http://vbeta.pl

Ponieważ to nie ludzie Zachodu, a właśnie Japonia jest miejscem, gdzie emotikony są szczególnie lubiane, coraz popularniejsze są także znaczki utrzymane w mangowej stylizacji. Przykładami są tutaj: ^^ (uśmiech, radość), O_O (zdumienie) czy -.- (obojętność, niezadowolenie). Takich emotikonów nie trzeba obracać o 90 stopni, jednak często zrozumiałe są jedynie dla tych, którym zdarza się oglądać mangę.
komputerswiat.pl

Jakoś nie można powiedzieć, że kultura japońska umarła, tak jak ich język.
;)
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 22:46 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Emoticony - za i przeciw

77
Nebogipfel pisze:Jakoś nie można powiedzieć, że kultura japońska umarła, tak jak ich język.
;)
Zastanawiałeś się dlaczego? Odpowiem i tak.

- inna Mentalność.

- w Japonii do tej pory jest wiecznie żywa i nie zachwiana Etniczna Wiara. Zwie się ona Shintoo.

Natomiast w Europie niestety puki co w skali Europejskiej, ba całego Świata na przysłowiowych "palcach jednej ręki" można zliczyć ile procent powróciło na łono Etnicznych Wierzeń.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 23:04 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Emoticony - za i przeciw

78
Dobra dobra, mówimy tu o autentycznej popularyzacji, nie o jakichś tam magazynach sprzed stu lat. Na tej zasadzie można by powiedzieć, że czołg nie powstał na początku XX wieku, tylko wynalazł go Leonardo Da Vinci...
Jakoś nie można powiedzieć, że kultura japońska umarła, tak jak ich język.
Przecież kultura nie umiera z roku na roku, a nawet z dekady na dekadę, to chyba oczywiste. Poza tym, nie chodzi tu o kulturę samą w sobie, tylko ludzkie procesy myślowe.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 23:08 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

79
Eee tam, mają jeszcze Tao, Buddyzm i trochu chrześcijaństwa.
A za trendy odpowiadają tam nastolatki, którym daleko do tradycji.
Polecam:
[youtube][/youtube]

;)
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 23:09 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Emoticony - za i przeciw

80
Jednak w Japonii aby dobrze zarobić będąc Japończykiem trzeba poświęcić się tradycji. Przykład:
- zawodnicy Sumo - pierwsze miejsce pod względem zarobków w Japonii
- mistrzowie sztuk walki - zwłaszcza miecza.

Ale dość już o Japonii możemy popisać w właściwym dziale bo znowu nam zwrócą uwagę za offtopic :)
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 23:19 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Emoticony - za i przeciw

81
To nie generalizuj, bo głupoty wypisujesz i traktujesz to jako argument, a potem się usprawiedliwiasz na milion sposobów.

Zwyczajnie jesteś irracjonalnie zlęknioną osobą, przewrażliwioną na punkcie drobiazgów. Bo tak sprawa emoticon wygląda, przy np. sprawie wojen i terroryzmu na świecie, czy chociażby kryzysu bankowego. Przedstawiasz to w taki sposób, jakby przez to miało zniknąć słowo pisane, co jest kompletnym absurdem. Wszystko co piszesz to efekt nie komercjalizacji, a postępu. W tym i postępu języka w technologii, to jak się w nim odnajduje.

Ponadto nie przeczytałem jeszcze w tym temacie sensownego argumentu, który nie opiera się na lękach, a na dowodach - dlaczego stosowanie emoticon jest takie "złe". Jakie realne zagrożenia ze sobą niesie. Od razu mówię, że nie mam zamiaru czytać o rzeczach "prawdopodobnych". Gdyby te "lęki" się sprawdzały, to od 15 lat (co w dobie tak szybko postępującej techniki) nastąpiłyby znaczne zmiany. A jedyne zmiany jakie są widoczne, to przenoszenie emoticon i słowa pisanego na coraz to wymyślniejsze akcesoria techniczne. Prawdziwy "boom" na emoticony to może był, ale właśnie z 10 lat temu na czateriach, które były wtedy bardzo popularne. Tam leciały szlaczki, ciągi emoticon, które ni jak nie miały sensu, a były traktowane jako coś "fajnego". Parę lat później powstało tzw. "pokemonew pismo", które gdyby wizje autora się sprawdziły, to właśnie tak TEera$h bYśMy pisshali. A nikt tak nie pisze, bo każdy uważa to za kretynizm. Głupota sama się eliminuje, a zostaje to, co rzeczywiście przydaje się ludzkości i ułatwia im życie.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 0:26 przez Reiv, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Emoticony - za i przeciw

82
Przedstawiasz to w taki sposób, jakby przez to miało zniknąć słowo pisane, co jest kompletnym absurdem.
Przekoloryzowujesz moje argumenty. Konkretne tezy postawiłem, nie obchodzi mnie nic poza odniesieniem się do nich - SPŁASZCZANIE JĘZYKA SPŁASZCZA MYŚL, piszę to po raz chyba piąty, a nikt się do tego bezpośrednio nie ustosunkował.
Gdyby te "lęki" się sprawdzały, to od 15 lat (co w dobie tak szybko postępującej techniki) nastąpiłyby znaczne zmiany.
Bzdura. Technika postępuje szybko, ale ludzie się aż tak szybko nie kretynieją, bez przesady. Trzeba poczekać, aż dorośnie to nowe e-pokolenie, by móc podjąć jakiekolwiek badania.

I tak, ten wątek jest wyrazem lęków, a czego niby... Lęków bazujących na konkretnych obserwacjach, które chciałem porównać z waszymi. Ja NIE WIEM, jakie są wasze doświadczenia z tym gównem, ale moje bywały przerażające - wystarczy szybki rzut oka na rozmowę średnio rozgarniętego kumpla ze swoją dziewczyną by dojść do wniosku, że ten wynalazek upośledza aparat lingwistyczny. Jak ktoś co zdanie wstawia "xD" albo ":P" przy w gruncie rzeczy prostej wypowiedzi, to dla mnie jest zwyczajnym idiotą. A już pominę to, że wyrabia się moda na odpowiadanie WYŁĄCZNIE emoticonami, np. ":)" albo ":D". Przepraszam, ale tego typu zachowanie bardziej kojarzy mi się z niemowlęciem, które na mowę matki reaguje śmiechem albo płaczem, niż rozwiniętym homo sapiens.
Głupota sama się eliminuje, a zostaje to, co rzeczywiście przydaje się ludzkości i ułatwia im życie.
Ja bym raczej powiedział, że głupota się nie eliminuje, tylko po odpowiednim czasie zostaje przekuwana w mądrość...
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 1:15 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

83
Eee tam, to język dla ludzi a nie na odwrót.
Poza tym tu myśli zostawia się w spokoju a uwypukla dodatkowo emocje.
Co do kretynienia zdziwiłbyś się...
Głupota i mądrość to rzeczy względne - ustalmy definicje i potem możemy o tym rozmawiać.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 1:44 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Emoticony - za i przeciw

84
Poprzez kretynienie w tym wypadku rozumiem regres elokwencji, piszę o tym od sześciu stron...

"Dodatkowe uwypuklenie emocji" jeszcze jestem w stanie zrozumieć - problem w tym, że obawiam się, że ta tendencja, nie zatrzymana, oraz kolejne debilne wynalazki sieciowców (takie, jak bardziej rozwinięte emoticony, czy Allah jeden wie co) mogą prowadzić do zwyczajnego upadku MYŚLI ludzkiej. Do zabicia kreatywności, tłumienia pragnienia bardziej skomplikowanej ekspresji, niż "xD", oraz po prostu zwyczajnego otumanienia językowego. Bo jeśli zamiast napisać dziewczynie "bardzo za tobą tęsknię, twoja nieobecność sprawia, że odechciewa mi się wszystkiego" wstawisz jakiś skretyniały emoticon i parę dennych słówek, i tak w kółko... Bitch, please. Ja rozumiem, że wy sobie tego nie potraficie wyobrazić, ale MYŚLCIE PRZYSZŁOŚCIOWO - myślcie o przyszłych pokoleniach, o dramatycznie szybkim tempie przemian kulturowych, obyczajowych i technologicznych.

Lata lecą jak huragan, dzieciaki dorastają, oglądają telewizję i siedzą na srejsbukach, i TAM TEŻ SIĘ WYCHOWUJĄ, bo w dzisiejszych czasach niestety zarówno szkoła jak i często rodzice nie oferują porządnego wychowania w duchu jakichkolwiek wartości wyższych czy poczucia piękna. Za dwie dekady możemy się obudzić z ręką w nocniku dochodząc do wniosku, że już nie ma co ratować. Wtedy zapewne też powiecie "no trudno, nic nie zmienisz, nie masz wpływu, wrzuć na luz...", a ballady Mickiewicza uznacie za przeżytek.

WAM nic nie zarzucam, bo wiem, że wy potraficie się wysławiać jak ludzie, ale zagrożona jest przede wszystkim tępa, ukonformizowana, wychowywana w duchu bezstresowości i bezrefleksyjnej obyczajowej swawoli gównarzeria. Oczywiście - nie wszyscy, ale niebezpieczna większość.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 2:05 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.

Re: Emoticony - za i przeciw

85
Nie cierpię słów - debilne, głupie itp., itd..
Oznaczają albo brak argumentów albo są używane przez ludzi co nie rozumieją danego zagadnienia.
Dodałem "albo" bo może i rozumieją, ale brak im argumentów na poparcie swoich tez.
Wątpię by myśl ludzka upadła - w końcu ludzie muszą co jeść a nawet by zrozumieć przekaz emotki umysł musi nieco popracować, tak samo zastanawiając się jaką wstawić.
Więc myśl na pewno nie upadnie - już dość długo się trzyma.
W dodatku sieć skupia ludzi o różnych poglądach co przyczynia się do dyskusji tak jak tutaj i wymiany poglądów a co za tym idzie musi nastąpić jakieś myślenie - choćby po to by się odnieść do czyjejś wypowiedzi, nie mówiąc o poszukiwaniu argumentów.
Co do ekspresji...nie każdy jest wieszczem, poetą czy pisarzem i tak np. ja ponoć piszę chaotycznie.
Wielu ludziom się więc może nie podobać, że pisze, no a chcę się udzielić i co zrobić?
Niemniej i tak nigdy emotka nie zastąpiła u mnie słowa pisanego - to byłby absurd a na dodatek moje slowa byłyby niezrozumiałe w ten sposób.
Dlatego oprócz emotek zawsze będę stosował tekst - tu niema obawy.
Przemiany nastąpią czy tego chcemy czy nie, możemy jedynie nadać im jakiś kierunek.
A w sumie możliwe nawet, że wtedy o ironio myśl nawet rozkwitnie.
Uproszczony język komunikacyjny to więcej czasu na przemyślenia, gdyż jest mniej pisania, mówienia etc., etc..
Co do wychowywania w wartościach to mi się przypomniała autentyczna historia, gdzie dzieciaka wychowywała fanatyczka religijna.
Wyrósł seryjny morderca a mu ciągle wpajała jakie to puszczanie się jest złe itp., itp..
ps. to nie ja stwierdziłem , że fanatyczka, określenie to padło w artykule o dawnych zbrodniarzach.
Tak czy siak uczyła niby dobrze i co?
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 2:25 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Emoticony - za i przeciw

87
Ekhangel pisze:w dzisiejszych czasach niestety zarówno szkoła jak i często rodzice nie oferują porządnego wychowania w duchu jakichkolwiek wartości wyższych czy poczucia piękna.
Tutaj się trochę otworzę Ja tak po prawdzie nigdy nie miałem rodziców. Dla Mnie były to tylko osoby, które Mnie spłodziły i łożyli na utrzymanie. Mam takie podejście dlatego, że Matka to coś więcej jak kobieta, która rodzi a Ojciec to ktoś więcej jak dawca spermy i inwestor. Szkoła miała średni wpływ na Moje wychowanie. Jednak wyrosłem na w miarę sensownego człowieka. Choć fakt zaczytywałem się w Trylogii Sienkiewicza ale głównie wychowywał Mnie las i kumple.
WAM nic nie zarzucam, bo wiem, że wy potraficie się wysławiać jak ludzie, ale zagrożona jest przede wszystkim tępa, ukonformizowana, wychowywana w duchu bezstresowości i bezrefleksyjnej obyczajowej swawoli gównarzeria. Oczywiście - nie wszyscy, ale niebezpieczna większość.
Z tą większością to też bym nie przesadzał. To, że są najbardziej wyszczekani a przez najlepiej zauważalni nie oznacza, że są większością. Znam naprawdę wielu nastolatków, z którymi można naprawdę sensownie pogadać a z tymi "dojrzałymi" to już niekoniecznie.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 2:32 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Emoticony - za i przeciw

88
Dobra, ja pasuję. Poczekamy na świeżą myśl od ewentualnych innych dyskutantów. Więcej już nie mam wam do powiedzenia, co by nie było praktycznie tym samym w treści, i nie wywołałoby u was najpewniej tej samej reakcji. Dziękuję za wymianę poglądów.

Podsuwam screena z prywatnej kolekcji do refleksji, czy aby na pewno emoticony są konieczne do tego, by wiedzieć "wat emotion they are feeling":
Obrazek
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 3:15 przez Ekhangel, łącznie zmieniany 1 raz.
Przed początkiem każdej mojej wypowiedzi proszę wstawić zwrot "Wydaje mi się, że" oraz ignorować mnie, gdy mówię, że coś jest "na pewno".

Dziękuję.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Komputer i internet”

cron