Re: O seksie

246
Z pewnego górnika był straszny "jebaka" i to taki, że jego żona już nie mogła tego wytrzymać. Zawsze po szychcie mówił:
-Stara, daj mi zupy, a potem se podupczymy! A "ciupciać" mógł godzinami i "interes" miał niemal jak Murzyn z plemienia Mandingo.
Poszła kobiecina do sztygara, aby dał mu taką ciężką robotę, aby ona miała choć trochę ulgi.
Po pracy ten górnik mówi:
-Wiesz stara, dzisiaj jestem tak zmęczony, że nie będę zupy jadł, daj mi tylko dupy i za parę godzin pójdę spać!
Ostatnio zmieniony 19 lis 2011, 17:08 przez t.oskar, łącznie zmieniany 1 raz.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: O seksie

249
facet jechał sobie samochodem przez cichą wiejską okolicę.

Nagle na drogę wyskoczył kogut. Prosto pod koła.
Kierowca zdenerwowany zatrzymał się, wziął ciało koguta i podszedł do pobliskiego domu.

Zadzwonił do drzwi, po chwili otworzył farmer. Kierowca skruszonym tonem:
- Przykro mi, ale właśnie zabiłem pańskiego koguta... Może mógłbym coś zrobić, żeby go panu jakoś zastąpić?
- Jak pan bardzo chce... - odparł farmer.

- Kury są za domem...
Ostatnio zmieniony 23 lis 2011, 13:10 przez t.oskar, łącznie zmieniany 1 raz.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: O seksie

251
noc, mężowi zachciało się pić.Powoli, aby nikogo nie obudzić próbuje przejść nad żoną.Ta jednak nie spała, inaczej odczytała intencje męza i się do niego odzywa:
- nie teraz - poczekaj chwilę, aż mały zasnie
mąż legł z powrotem cicho, ale pić mu się chce coraz bardziej więc znów podejmuje próbę przejścia nad żona, ta znów :
- mówiłam - poczekaj , az mały zasnie
Mąż coraz abrdziej wysuszony kładzie się, ale nie wytrzymuje i po raz kolejny podejmuje próbę, nie zważając na protesty żony i tak dotarł do kuchni.
A tam masakra - zakręcili wodę, krany suche, w czajniku ani kropli, otwiera lodówkę, a w niej z napojów tylko mocno schłodzony szampan. Otwiera go, korek głośno wystrzelił, na co wnerwiona żona głośnym szeptem woła z pokoju:
- co ty tam wyprawiasz????
na to ich mały się odzywa, który jednak jeszcze nie spał:
- nie chciałaś mu dać dupy, to się zastrzelił !
Ostatnio zmieniony 28 lis 2011, 17:40 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: O seksie

256
Młodzież ZMP-owska pojechała do PGR-u na "prace społeczne". W powrotnej drodze urodziwa "towarzyszka" usiadła na kolana chłopakowi. W pewnej chwili zawołała : TY ZŁODZIEJU ! On spytał dlaczego ona tak go nazwała. Ona na to:
"Ty złodzieju ty w kieszeni z PGR-u wywozisz marchew!"
Co ta towarzyszka pomyliła z marchwią? ;)
Ostatnio zmieniony 27 gru 2011, 17:01 przez t.oskar, łącznie zmieniany 1 raz.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: O seksie

259
nad brzegiem jeziora kąpał się dziad z babką
babka utonęła do góry kuciapką
nie żal mi tej babki jeno tej kuciapki
bo miałbym na zimę
futerko do czapki :)
Ostatnio zmieniony 05 lut 2012, 22:32 przez teddybear, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: O seksie

260
Mały Jasio pyta pani w szkole:
-Psze pani, czy dzieci mogą mieć dzieci?
Pani odpowiada:
-Ależ Jasiu, w żadnym wypadku, dzieci są na to za małe.
Jasio odwraca się do tyłu i mówi:
-Widzisz Gośka, czegoś ty się bała?
Ostatnio zmieniony 07 lut 2012, 12:13 przez t.oskar, łącznie zmieniany 1 raz.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: O seksie

261
Pani pyta w szkole gdzie śpią rodzice dzieci. Zgłosiła się Ala i mówi, że w łóżku. Zgłasza się też Jaś i mówi, że jego rodzice śpią na linie. Pani pytaj jak to na linie? Ano tak mówi Jas. Wczoraj rano gdy rodzice się obudzili, mama mówiła do taty spuszczaj się szybciej bo do roboty nie zdąże! :)
Ostatnio zmieniony 07 lut 2012, 19:42 przez Filip, łącznie zmieniany 2 razy.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: O seksie

262
Jasio pyta się ojca:
- Tato, co to jest wirtualna realnosc?
- Synku idz i spytaj sie mamy, czy oddalby sie za milion dolarow pierwszemu lepszemu. Jas poszedl i wrocil.
- Tato. mama powiedziala, ze tak.
_No to idz i swoja sistre spytaj o to samo.
_ tato. Siostra powiedziala, ze tez tak.
_ Teraz idz na gore i dziadka spytaj.
- tato. I dziadek jest gotow na to.
- Widzisz synu. Wirtualnie to mamy 3 miliony dolarow, a realnie to dwie kurwy i starego pierdziela-pederaste.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2012, 23:17 przez teddybear, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: O seksie

263
Jak zaspokoić kobietę?

Pieścić, wychwalać, rozpieszczać, rozkoszować się, smakować, masować, naprawiać różne rzeczy, współczuć, śpiewać serenedy, komplementować, wspierać, karmić, koić, spełniać zachcianki, łagodzić, pobudzać, gładzić, pocieszać, przytulać, ignorować pulchne fragmenty, podniecać, obejmować, wtulać się, chronić, przewidywać, czulić się, muskać, wybaczać, współdziałać, zabawiać, czarować, dbać, ubierać, przechwalać się, uświęcać, wyświadczać przysługi, fascynować, troszczyć się, ufać, bronić, utwierdzać, brać w ramiona, umierać dla niej, żartować, ściskać, idealizować, oddawać cześć.


Jak zaspokoić mężczyznę?

Przyjść nago.
Ostatnio zmieniony 09 lut 2012, 12:28 przez Mahi, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: O seksie

265
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, k*rwa, w koszyk...
Ostatnio zmieniony 09 lut 2012, 18:31 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: O seksie

266
Dziadek babci "dał po buzi". Babcia zapytała go:
-Za co mnie bijesz?
Dziadek odpowiedział:
-Bo do tej pory nie mogę ci darować, że w noc poślubną już nie byłaś dziewicą!
Ostatnio zmieniony 10 lut 2012, 13:41 przez t.oskar, łącznie zmieniany 1 raz.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: O seksie

267
w zakonie nagle otwieraja sie drzwi i z rozpedem do srodka wpada mloda zakonnica.
biegnie prosto do matki przelozonej:
- matko przelozona, matko przelozona, zgwalcili mnie, co robic?
- zjesc cytryne - odp. matka przelozona
- pomoze?
- pomoze, nie pomoze...ale przynajmniej ten usmiech zniknie...


Spotykają się dwaj znajomi księża z oddalonych parafii.
-Cześć, Laudetur..., dawno się nie widzieliśmy, co u ciebie?
-Mam nową gosposię.
-I co teraz ci lepiej?
-Lepiej to chyba nie, ale częściej.


Przychodzi 15-letni chłopak do spowiedzi:
chł: proszę księdza całowałem
k: o mój chłopcze to rozpusta całowałeś pannę w usta?
chł: trochę niżej proszę księdza
k: o mój chłopcze co za gust całowałeś pannę w biust?
chł: trochę niżej proszę księdza
k: mój chłopcze to występek całowałeś pannę w pępek?
chł: trochę niżej proszę księdza
k: o mój chłopcze co za cuda całowałeś pannę w uda?
chł: trochę wyżej proszę księdza
k: idź gówniarzu, bo Ci pizgnę całowałeś pannę w pizdę,
więc Ci nie dam rozgrzeszenia, chuj Ci w dupę, do widzenia
Ostatnio zmieniony 12 lut 2012, 13:03 przez teddybear, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: O seksie

268
STRZEŻONEGO PAN BÓG STRZEŻE :christ1:
powiedziała zakonnica zakładając prezerwatywę na świecę....
Ostatnio zmieniony 14 lut 2012, 14:09 przez t.oskar, łącznie zmieniany 1 raz.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: O seksie

269
Żona mówi do męża:
- Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy?
Na to mąż odpowiada:
- Może minutą ciszy?

- Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany, że wróciłam do domu półżywa...
- Powinnaś najdroższa pójść jeszcze raz na ten spektakl...


Mąż do żony:
- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję
rozwiodę się z Tobą!
- Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnym stosunku pyta męża:
- Już mam jęczeć?
- Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
- Teraz jęcz, teraz!
Żona:
- Olaboga! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience
chodzę, cukier podrożał...

Franek zwierza się Ryśkowi:
- Moja stara przysięgła, że mnie zostawi, jak nie przestanę pić.
- I co?
- Będzie mi jej brakowało.

Pociąg relacji Paryż - Bruksela...
Wsiada Rosjanin.
Wszystkie miejsca zajęte przez pasażerów, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem, który rozwalił się jak car na carskim tronie.
Rosjanin prosi:
- Madame, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce?
Kobieta ostro odpowiada:
- Wy Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie!
Rosjanin poszedł więc szukać nowego miejsca nie znalazł. Wraca, mówi:
- Lady, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego psa na ręce.
Francuzka rozeźlona krzyczy:
- Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia!
Wtedy Rosjanin nie wytrzymał i wywalił suczkę przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Kobieta w szoku, przeklina, miota się, wrzeszczy. Do rozmowy nagle dołącza się siedzący obok Anglik - dżentelmen w każdym calu:
- Wy, Rosjanie, wszystko robicie nie tak jak trzeba, jakby nie od tej strony. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co trzeba...

edit

wybaczcie troche misie wątki pomerdały. nie tu miałem wkleić :)
Ostatnio zmieniony 15 lut 2012, 19:55 przez teddybear, łącznie zmieniany 2 razy.

Wróć do „Plac zabaw”

cron