Strona 95 z 98

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 17 sty 2013, 19:51
autor: t.oskar
2607
Chodzi o szpaki? Ta czereśnia nie rośnie w mieście :)

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 17 sty 2013, 20:38
autor: Twardostoj
2608

Mi chodzi o tzw. nagonki. Gdyż jak pędzi prosto na ciebie wataha dzików to już nie masz czasu na rozglądanie się po okolicy czy nie idą jacyś grzybiarze. Zwykłe polowanie się robi z zasiadki i się strzela z naprawdę bliska. Więc raczej nie ma wypadków. Oczywiście nasiadki się praktykuje w nocy gdy zwierz idzie na Żer w np.: Czyjeś kartofle. Nikt normalny wtedy nie powinien po nocy iść do lasu jeśli w okolicy jest koło Łowieckie.

Jeśli chodzi o posiadanie broni to gdyby każdy chłop na wsi miał do niej dostęp to by padło więcej zwierza jak na polowaniach. Nawet ja staram broni używam jako ostateczność. Tak puszczam petardy. Zazwyczaj zwierze jak czuje zapach prochu i słyszy Huk spieprza do lasu dwie petardy na noc dupnięte około 22.00-23.00 aby mieć spokój wystarczą. Kłopot jest z zwierzętami chorymi na wściekliznę lub wygłodniałymi te się petard nie wystraszą i masz pełne prawo strzelać jeśli masz broń oczywiście.

Co do Czereśni i wron powinna wystarczyć raz na jakiś czas dupnięta petarda i strach na wróble.

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 17 sty 2013, 20:43
autor: t.oskar
2609
A po co w ogóle chodzić w nocy do lasu... Chyba, że "na ksiuty" :rotfl1:

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 17 sty 2013, 23:43
autor: Twardostoj
2610 Znam osobę, która w dzień śpi a w nocy idzie na rolę czatka stała akurat przy jego ziemniakach gdyby nie to, że sobie śpiewał pod nosem to bym uznał go za dzika. Dodam, że była akurat mgła, że choć w pyska daj a nie powiem kto nic dziwnego, że z odległości 50 m w takich warunkach zostałby wzięty za zwierza. Śpiewnie jurnych piosenek go ocaliło. Już miałem ciągnąć za cyngiel gdy usłyszałem z jego strony "i lewą nóżkę na niego kładzie ruszaj się ruszaj ty stary... (niecenzuralne słowo na K po głośnym kichnięciu) ... Dziadzie...". Dodam, że byłem wtedy na stażu i nawet mój opiekun z koła myśliwskiego z 30 letnią praktykę był przekonany, że to Dzik. Nigdy nie zapomnę jego miny gdy usłyszeliśmy tą piosnkę. Ja pewnie miałem nie gorszą. Pamiętam, że mój opiekun krzykną praktycznie słowa "Pier** nie pije więcej. Tego jeszcze nie było żeby Dziki śpiewały." Sam sobie wyobraź minę owego dziadka gdy do nas podbiegł i zobaczył, że siedzimy na czatce i do niego mierzymy. Powiem tylko, że jego galoty od razu nadawały się do prania. Od tamtej chwili zawsze gdy idę na tą czatkę to go informuję, żeby z chałupy nie wyłaził po nocy bo może być różnie. Ale razem ze Mną się już śmieje na wspomnienie tamtej pamiętnej nocy. :)

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 18 sty 2013, 14:40
autor: t.oskar
2611
Znam osobę, która w dzień śpi a w nocy idzie na rolę czatka stała akurat przy jego ziemniakach
A gdyby dzik mu tyłek "szablami" wychadrał ? :(

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 18 sty 2013, 17:13
autor: Twardostoj
2612 To miałby problem ale oczywiście on byłby niewinny. Bo koło Łowieckie powinno mu kartofliska pilnować. :)

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 18 sty 2013, 22:24
autor: harden
2613
dawno temu sprzedawali watę cukrową na jarmarkach........czy to zniknęło?
dziki zeżarły?

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 18 sty 2013, 22:59
autor: Twardostoj
2614 Gdzie dalej sprzedają watę cukrową. Po za tym Dziki tego nie jedzą. Ich dietę stanowią żołędzie, kasztany, kartofle. Zwłaszcza pieczone to ich Rarytas. Choć i odchodami końskimi jak gdzieś znajdą też nie pogardzą oczywiście w celach leczniczych. Gdyby nie to, że tak mało jest koni na wolności albo przynajmniej na wsi. To Dziki byłyby o niebo zdrowsze.

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 19 sty 2013, 12:31
autor: harden
2615

i my bylibyśmy zdrowsi, gdyby.......

wypijmy za zdrowie na zdrowie :)

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 19 sty 2013, 13:20
autor: Twardostoj
2616 Za zdrowie Pań Panowie jedyne za co warto pić Panowie...


Re: Liczymy do 10000000 :)

: 19 sty 2013, 15:18
autor: harden
2617 co pijemy? :)

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 19 sty 2013, 16:09
autor: Twardostoj
2618 Miodzik sycony ziołami sam syciłem a miód z własnych barci wybierany :)

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 19 sty 2013, 16:38
autor: harden
2619 z wielką przyjemnością użyję go :)

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 19 sty 2013, 16:50
autor: Twardostoj
2620 No to siup w ten... suchy dziób :zdrowko:

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 19 sty 2013, 17:14
autor: harden
2621
może nie suchy, ale chętny do odczucia smakowitego trunku

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 20 sty 2013, 2:16
autor: Twardostoj
harden pisze:2621
może nie suchy, ale chętny do odczucia smakowitego trunku
2622 No nie mów, że nie dotarło. :happy:

Ech te kuriery, żeby całą beczkę wypić i nawet naparstka nie dowieść :clown: zapłaty za taką usługę nie otrzymają :foch:

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 20 sty 2013, 12:36
autor: t.oskar
Ech te kuriery, żeby całą beczkę wypić i nawet naparstka nie dowieźć
2623
To tak jak z ordynansem Balounem z "Dobrego wojaka Szwejka" Haska. Wszystek wyfasowany prowient, który niósl swemu panu oficerowi po drodze pożerał.:black1:

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 20 sty 2013, 14:10
autor: harden
2624
@Twardostoj, nic nie dotarło, nawet naparstek po drodze diabli wzięli :)
@T.oskar, czy to lament duszy, czy ubaw po pachy?

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 20 sty 2013, 17:58
autor: t.oskar
2625
Por. Lukasz z ordynansem Balounem przeżywał prawdziwy "lament ciała", wiecznie chodził głodny i z rozrzewnieniem wspomniał czas, gdy jego ordynansem był Szwejk, który awansował na ordynansa kompanii . Czyli "ubaw po pachy". :rotfl1:

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 20 sty 2013, 20:20
autor: harden
2626
tylko nie pęknij ze śmiechu:) ale i mnie się się dzieliło :)

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 21 sty 2013, 12:27
autor: t.oskar
2627
I już po niedzieli, zima "jak się patrzy" :zzz:

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 21 sty 2013, 15:23
autor: harden
2628
nic z tego co odczuwamy/osiągamy nie znika, jak informacja o przyjemności czy bólu :)
niedziela jest we mnie, czy przeminęła więc?
buziaki poniedziałkowe

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 21 sty 2013, 15:28
autor: t.oskar
2629
Lubicie poniedziałki?

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 21 sty 2013, 17:36
autor: harden
2630
co do mnie, różnie, ale bywają fantastyczne :)
nawet film "Nie lubię poniedziałku" też lubię

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 21 sty 2013, 19:19
autor: t.oskar
2630
A wtorki? Bo to już niedługo...
P.S. W latach 50-tych w początkach istnienia polskiej (warszawskiej) TV wtorek był dniem beztelewizyjnym z powodu konserwacji nadajnika.

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 23 sty 2013, 0:59
autor: Twardostoj
2631 a Ty co w TV rabotajesz?

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 23 sty 2013, 2:37
autor: Reiv
Dzisiaj taki dzień niektórym by się przydał. 2632

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 23 sty 2013, 13:36
autor: t.oskar
Twardostoj pisze:2631 a Ty co w TV rabotajesz?
2633
Do tego nie trzeba pracować w TV. Wystarczy to, że w tym czasie moi rodzice mieli już telewizor, o taki:
Obrazek
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wis%C5%82a_(telewizor)

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 23 sty 2013, 14:32
autor: Twardostoj
2634 e to dobry telewizor jest. :) Fakt, że czarnobiały ale działa na rękę u mnie też był podobny zaczynał śnierzyć obraz albo coś to się podchodziło JEB*O i obraz od razu się klarował. :)

Re: Liczymy do 10000000 :)

: 23 sty 2013, 14:55
autor: t.oskar
2635
Niemożliwe, aby Wisła bez przeróbek jeszcze obecnie działała. Wtedy nadawano na częstotliwościach VHF (kanały 1 - 12), a teraz (aż do wprowadzenia "cyfryzacji") na UHF (kanały 21 - 60). Wisły mogły odbierać tylko jeden z kanałów VHF po dostrojeniu w punkcie obsługi. Nie miały przełącznika kanałów. Takie "ustrojstwo" miał dopiero BELWEDER.
Obrazek