Do założenia tematu zainspirował mnie (całkiem nieświadomie) młody obiecujący poeta... niejaki Rhamzess. Znacie gościa?
No więc onegdaj w pewnej Krainie zamieszkałej przez gromadę Elfów i parę dziwnych osób, byłem popełniłem coś co szumnie mógłbym nazwać wierszem (Boże, słyszysz i nie grzmisz)
Wpisujcie tu swoje fraszki, wiersze itp. nawet te bez sensu... byle służyły zabawie :wena:
Wierszyk z Elfów... autor: niestety ja... przykro mi
Gdzieś za górami i za lasami
Żył pośród troski Król Stefan Waleczny
Lecz że pracował był z kutasami
Przez co się wściekał i był niebezpieczny
Żadna reforma tam szans nie miała
Każda ustawa bez sensu była
Banda kutasów robiła co chciała
A lud się wściekał, pasja nań biła.
Pewnego razu w samej stolicy
Pchód wyruszył z gniewnym wołaniem
Co raz ktoś nowy biegł z okolicy
Skandując: "precz z kutasami i ze Stefanem!!!"
Lecz w odpowiedzi Stefan z rycerzy
Natarł okrutnie, tłuszczę stratował
W to co sie stało nikt nie uwierzy
Lud wszak go wielbił, niemal miłował
Lecz Stefek, król nasz... jak czasem bywa
Wraz z kutasami ryj zachlał czasem...
Morał z powiastki taki wypływa:
Chcesz se porządzić - zostań kutasem!
Re: Oj kurde... poezja ;)
1
Ostatnio zmieniony 01 mar 2010, 21:26 przez Jatagan, łącznie zmieniany 2 razy.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)
Robert Bruce (Waleczne serce)