Re: Dowcipy polityczne

31
- Jaka jest istotna zmiana w ostatniej nowelizacji ustawy emerytalnej?
- Emeryci od teraz będą mogli przechodzić przez jezdnię na czerwonym świetle.

Łosiu pacyfista
Ostatnio zmieniony 31 paź 2012, 11:33 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Dowcipy polityczne

33
Made in China

- Te wszystkie flagi na samochodach sprawiają, że jestem dumny ze swojego kraju!
- Ale Chan, to flagi Polski, a Ty jesteś Chińczykiem.
- Wiem. Spójrz na etykiety.
Obrazek
Łosiu chińczykosceptyk
Ostatnio zmieniony 11 lis 2012, 20:54 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Dowcipy polityczne

35
Na pustyni misjonarz spotyka lwa. Przerażony żegna się i mówi:
- Boże spraw, żeby ta istota miała chrześcijańskie uczucia.
Na to lew przyklęka, żegna się i mówi:
- Boże pobłogosław ten posiłek, który zaraz będę spożywał.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2012, 16:17 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Dowcipy polityczne

36
Lekcja historii. Nauczycielka pyta się dzieci, czy ich dziadkowie walczyli w obronie Polski.
-Mój dziadek służył w AK - zgłasza się Jaś.
-Pięknie Jasiu, piątka - odpowiada z uśmiechem nauczycielka.
-A mój dziadek był w SS - zgłosiła się Małgosia.
-To okropne Małgosiu, jak możesz o tym mówić? Jedynka! - oburzyła się nauczycielka.
Po lekcji dzieci pytają się co oznaczają dane skróty.
-SS - Szare Szeregi - mówi z płaczem Małgosia.
-AK - Auschwitz Kommando - odpowiada Jaś.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2012, 19:39 przez t.oskar, łącznie zmieniany 1 raz.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: Dowcipy polityczne

42
Polityk:
Siedzi sobie w restauracji a obok ł za innym stolikiem samotnie siedzi atrakcyjną młoda kobietę / więc zdecydował podejść do niej:
- Cześć. Mam na imię Włodek, mam 40 lat, zajmuję się polityką i ....jestem uczciwym człowiekiem.
Młoda kobieta:
- Cześć skarbie. Mam na imię Joanna, mam 35 lat, zajmuję się prostytucją i nadal jestem dziewicą.
Ostatnio zmieniony 26 sty 2014, 12:46 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Dowcipy polityczne

43
Kaczyński
Przychodzi Jarosław Kaczyński do przedszkola. Pyta Jasia: – Czy wiesz chłopcze, kto zjadł czerwonego kapturka?. A Jaś na to: – Słyszałem, że wilk, ale znając pana, to pewnie Donald Tusk.

Ostachowicz
Ostachowicz zwraca się do Tuska:
- Panie, jest problem. Według sondażu Polakom żyje się dobrze i są bardzo zadowoleni...
- To świetnie! A problem?
- Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii...
Ostatnio zmieniony 27 sty 2014, 17:29 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dowcipy polityczne

45
Przyjechał nowojorski Żyd do Jerozolimy. Poszedł pod ścianę płaczu. Modlił się, modlił, aż tu nagle zgłodniał. Patrzy w lewo: "McRabin", patrzy w prawo: "Jewish Hat", patrzy za siebie "JewWay". Za mało koszerne - pomyślał sobie i zaczął szukać czegoś odpowiedniego.
Napotkany stary Chasyd poradził mu, żeby poszedł do najbardziej żydowskiej knajpy, jaką widział świat: do "Karty Płaczu Abramowicza". Żyd jak usłyszał tak zrobił i już po kilku chwilach znalazł się w u progu lokalu.
Wchodzi, patrzy, a tu ciemno, brudno i obskurno. Zamiast stołów stare beczki, zamiast krzeseł stare pudła, bar zrobiony ze starej sklejki i z wyjątkiem Abramowicza nikogo nie ma. Stary Żyd podchodzi do niego i się pyta:
- Co macie dobrego do jedzenia poczciwy Abramowiczu?
- A mamy "Przysmak Jerozolimski"...
- A za ile?
- Za 1000 dolarów.
- Tak drogo? A coś tańszego?
- Za 800 "Przysmak Rabina"...
- Ojojoj... A coś jeszcze tańszego?
- Za 500 mamy "Potrawkę Chasydzką"...
- Ajwaj! A co macie najtańszego?
- Kanapkę po Żydowsku za 100 baksów...
- Kanapka za 100 baksów? To z czego wy robicie tę kanapkę poczciwy Abramowiczu?
- Z czystej chciwości...
Stary żyd zapłakał.
Był w domu...

Łosiu jews
Ostatnio zmieniony 19 maja 2014, 16:09 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Dowcipy polityczne

48
Polityk siedząc w restauracji zauważył za innym stolikiem samotnie siedzącą atrakcyjną młodą kobietę więc zdecydował podejść do niej:
- Cześć. Mam na imię Marcin, mam 40 lat, zajmuję się polityką i jestem uczciwym człowiekiem.
- Cześć skarbie. Mam na imię Sara, mam 35 lat, zajmuję się prostytucją i nadal jestem dziewicą.

Zagaił sąsiad Kowalski swojego sąsiada Nowaka:
- Czy mógłbym się panu wysrać na wycieraczkę?
- Ale no co pan! Jak pan śmie i w ogóle co to za pytanie?!
Historia powtarza się codziennie tak długo jak wypada ciągnąc temat.
W końcu Nowak z rana znajduje na owej wycieraczce regularny ludzki stolec. Pędzi do Kowalskiego, no bo któż by inny odwalił mu taki numer.
- Panie Kowalski, co robi ta kupa na mojej wycieraczce!?
- Panie Nowak! Konsultacje społeczne były? Były!
Ostatnio zmieniony 25 maja 2014, 10:32 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dowcipy polityczne

51
Dwaj Rosjanie jadą pociągiem transsyberyjskim.
Wyszli na korytarz zapalić. Wywiązuję się rozmowa.

- O, zdrastwuj. Kuda jediesz?

- Ja jedu iz Maskwy w Nowysybirsk.

- O, charaszo. A ja na abarot, iz Nowosybirska w Maskwu.

...i spokojnie palą dalej, patrząc w zamyśleniu przez okno. Po pewnej chwili jeden z nich mówi z zachwytem w głosie:
- Wot, tiechnika!

Łosiu tiechnik
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2014, 10:01 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Dowcipy polityczne

52
Egzaminy wstępne na kierunek nauk politycznych. Profesor rozmawia z kandydatką:
- Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski realizowanego przez ministra Rostowskiego?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o polityce społecznej Michała Boniego?
Dziewczyna milczy.
- A wie Pani kto to jest Janusz Palikot?
Dziewczyna milczy. Profesor myśli, że jest niemową:
- A skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad Panie Profesorze.
Profesor podszedł do okna, wygląda na ulicę, chwilę się zastanawia i mówi do siebie:
- Kuźwa... może by tak to wszystko rzucić i wyjechać w Bieszczady!
Ostatnio zmieniony 11 paź 2014, 23:24 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Dowcipy polityczne

53
Koreę Północną można odróżnić od Południowej obserwując mech na pniach drzew.
Jeżeli ludzie go jedzą, to jest to Korea Północna.

Łosiu mechowik
Ostatnio zmieniony 11 paź 2014, 23:28 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Dowcipy polityczne

54
Brytyjczyk, Francuz i Rosjanin poszli obejrzeć obraz Adam i Ewa w rajskim ogrodzie.

- Spójrzcie na nich - mówi Brytyjczyk - są tacy powściągliwi, opanowani. Na pewno są Brytyjczykami.

- Nonsens - nie zgodził się Francuz - są nadzy, piękni, na pewno są Francuzami.

- Brak ubrań, brak schronienia - wylicza Rosjanin - mają tylko jabłko do jedzenia, i wmawia im się, że to raj - na pewno są Rosjanami.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2014, 23:37 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Dowcipy polityczne

56
W Chinach po urodzeniu drugiego dziecka ojciec podlega obowiązkowemu obrzezaniu.

Jak urodzi się trzecie, znaczy, ostrzeżenia nie zrozumiał i tnie się dalej.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2014, 23:42 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Dowcipy polityczne

57
Kanadyjczycy: Proszę o zmianę kursu o 15 stopni na południe, w celu uniknięcia kolizji.
Amerykanie: Radzimy wam zmienić kurs o 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji.
Kanadyjczycy: To niemożliwe. To wy będziecie musieli zmienić kurs o 15 stopni na południe, aby uniknąć kolizji.
Amerykanie: Mówi kapitan okrętu wojennego Stanów Zjednoczonych. Powtarzam ponownie: wy zmieńcie kurs.
Kanadyjczycy: Nie. Powtarzam:zmieńcie kurs, aby uniknąć kolizji.
Amerykanie: Mówi kapitan lotniskowca USS "Lincoln"- drugiego pod względem wielkości okrętu bojowego amerykańskiej marynarki wojennej floty atlantyckiej. Towarzyszą nam trzy krążowniki, trzy niszczyciele
i wiele innych okrętów wspomagania.Domagam się, abyście zmienili kurs o 15 stopni na północ. W innym przypadku podejmiemy kontr działania w celu obrony grupy.
Kanadyjczycy: Mówi latarnia morska: wasz wybór. :rotfl1: No jak Ruskie...prawie :cool:
Ostatnio zmieniony 14 gru 2014, 19:36 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dowcipy polityczne

60
Jasio przychodzi do taty i pyta:
- tato, co to jest polityka?
Tato po namyśle odpowiada:
- widzisz synku, bo to jest tak:
- ja jestem kapitalizm, bo ja zarabiam,
- twoja mama, to rząd, bo rządzi pieniędzmi,
- dziadek, to zwiazki zawodowe, bo nic nie robi,
- pokojówka, to klasa robotnicza, bo pracuje,
- ty synku jesteś ludem, bo tworzysz społeczeństwo,
- a twój mały braciszek, to przyszłość.
Jasio po chwili stwierdza:
- tato, ja się z tym prześpie i do rana może zrozumie.
Jasio poszedł spać. W nocy budzi go płacz małego brata, który zrobił w pieluszkę. Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki.
Wchodzi i widzi pokojówkę zajęta z tatą, a przez okno zagląda dziadek. Jasia nikt nie zauważył, bo szybko wyszedł. Wrócił do swojego pokoju, uspokoił braciszka i poszedł spać. Rano Jasio wstał i zszedł na dół, a tam tato od razu zadał mu pytanie:
- Jasiu, juz wiesz, co to jest polityka?
- Tak tatusiu, wiem: kapitalizm wykorzystuje klasę robotniczą, związki zawodowe się temu przyglądają, podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
To jest polityka tatusiu....

Łosiu apolityczny
Ostatnio zmieniony 14 lis 2015, 11:07 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Plac zabaw”

cron