Wiecie co, może to takie moje subiektywne intensywne odczucie, może jestem jakaś przesadnie nastrojowa dzisiaj, ale zawsze oglądanie filmów z dość dalekiej przeszłości robiło na mnie wrażenie.
Trafiłam na filmik z Warszawy przedwojennej- taki spacer, można rozejrzeć się oczami przechodnia po ulicach.
Oglądamy ludzi, którzy już przeżyli swoje życie, zakończyli swoją podróż, a których kamera uwieczniła zwykłego dnia ponad 70 lat temu. Czasem tak ciężko uwierzyć nam w przemijanie, choć o nim wiemy, w to, że wszystko przeobraża się i zmienia, że "kiedyś" istniało na prawdę, a nie tylko w opowieściach i podręcznikach... Niby to zwykły filmik dokumentalny jakich wiele, ale gdyby się wczuć to robi się wyjątkowy.
To takie oczywiste wnioski, ale tak wyjątkowo mi się tego doświadcza oglądając taki film. I to niesamowite przeciągłe spojrzenie kierującego ruchem, na "nas", jakiś ułamek sekundy odciśnięty na taśmie tak jakby ktoś spojrzał na nas z przeszłości mając tego świadomość...
Zapraszam na krótką wycieczkę i do ewentualnego dzielenia się podobnymi znaleziskami.
[youtube][/youtube]
Re: Powiew przeszlości
1
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2011, 1:49 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.