Re: najbardziej oczekiwany film 2011

1
Czarny Czwartek
Obrazek
Najbardziej oczekiwany film od czasów " Popiełuszko - wolność jest w nas ".
Muzyka przewodnia filmu

W przejmującym obrazie, porównywanym do nagrodzonej Złotym Niedźwiedziem "Krwawej niedzieli" Paula Greengrassa, Antoni Krauze przypomina jedną z najmroczniejszych kart z historii PRL-u. Widowiskową rekonstrukcję dramatycznych wydarzeń w Gdyni, zakończonych brutalną pacyfikacją manifestantów przez oddziały wojska i milicji w 1970 roku, wyróżniają nie tylko rozmach inscenizacyjny i trzymająca w napięciu akcja. Warto zwrócić uwagę na wybitne kreacje Piotra Fronczewskiego jako Zenona Kliszki oraz Wojciecha Pszoniaka jako Władysława Gomułki, a także wzruszające role debiutującej na ekranie Marty Honzatko i znanego z "U Pana Boga za miedzą" Michała Kowalskiego. Muzykę do filmu skomponował Michał Lorenc ("Śluby panieńskie"). "Balladę o Janku Wiśniewskim" - porywający motyw przewodni do "Czarnego czwartku" - zaśpiewał Kazik Staszewski.
Ostatnio zmieniony 18 gru 2010, 11:47 przez Chinatsa, łącznie zmieniany 2 razy.
" Tym który umarł tamtego dnia, tak naprawdę byłem ja.
Moje życie było fałszywe.
Tak naprawdę mnie tam nie było"
The saddest
[img]http://www.roll-of-honour.com/Overseas/ ... imated.gif[/img]

Re: najbardziej oczekiwany film 2011

2
Dobra, jako że byłam w Kinie i oglądnęłam, wypadało by napisać co nieco.


Zaczne od samego początku. Czyli od sceny Wigilii. Już na samym początku zdenerwował mnie obraz. Chwiejąca się kamera w normalnych ujęciach i zbytnie zbliżenia. Ale może to również wina miejsca na którym siedziałam w kinie.
Przez pierwsze dziesięć minut nudziłam się niemiłosiernie mimo iż uwielbiam takie filmy. Niemiłosiernie denerwowałą mnie również przez cały film Marta Honzatko (Stefania Drywa) i ten jej irytujący uśmieszek w różnych sytuacjach. Zupełnie nie na miejscu.
Potem było lepiej. Wojciech Tremiszewski zawsze był moim ulubieńcem więc humor poprawił mi się niemal natychmiast kiedy zobaczyłam go na ekranie.
Piotr Fronczewski, Wojciech Pszoniak to również moja prywatna śmietanka i do takich filmów nadają się idealnie.
Ścieżka dźwiękowa była dobra. Na wielki wielki plus piosenka Kazika, wielki ukłon.
Mniej więcej od momentu zamknięcia Stoczni Gdańskiej oglądałam z zaciekawieniem. Czyli prawie od początku.
Film wzrusza, oburza i skłania do refleksji aczkolwiek nie był to film na miarę " Popiełuszki ".
Dobra produkcja i dobre ukazanie czasów gdy panowało bezprawie.
Pozostaje tylko pytanie. Czy naprawdę tak wiele zmieniło się od tego czasu?
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2011, 9:51 przez Chinatsa, łącznie zmieniany 1 raz.
" Tym który umarł tamtego dnia, tak naprawdę byłem ja.
Moje życie było fałszywe.
Tak naprawdę mnie tam nie było"
The saddest
[img]http://www.roll-of-honour.com/Overseas/ ... imated.gif[/img]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Film”

cron