Re: Monty Python

31
Nabijają się zludzi, którzy szli na śmierć i znosili straszne męczarnie. Z ludzką empatią jest coś nie tak. Odchodze od wszelkiej pruderii i ograniczen, w moim slowniku nie ma pojęcia grzechu i tematów tabu, mam poczucie chumoru, ale jednak widzę, że są jakieś granice dobrego smaku, a nawet człowieczeństwa. Tak uważam, że ten film nie mógłby być puszczony nigdy. W Wielkanoc czy nie. Nieważne kiedy.
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2012, 13:25 przez soulblue, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Monty Python

32
soulblue pisze:Nabijają się zludzi, którzy szli na śmierć i znosili straszne męczarnie. Z ludzką empatią jest coś nie tak. Odchodze od wszelkiej pruderii i ograniczen, w moim slowniku nie ma pojęcia grzechu i tematów tabu, mam poczucie chumoru, ale jednak widzę, że są jakieś granice dobrego smaku, a nawet człowieczeństwa. Tak uważam, że ten film nie mógłby być puszczony nigdy. W Wielkanoc czy nie. Nieważne kiedy.
Soul, a gdzie Twój dystans?
Ludzie od zawsze walczyli ze złymi rzeczami za pomocą humoru. Nic tak nie kwitło za komuny, jak kabarety polityczne, z Hitlera się nabijano, ze Stalina...
Widziałaś taki film "Życie jest piękne" Begniniego, w którym zabawnie pokazano życie w obozie koncentracyjnym (przekaz był powazniejszy, ale sceny z obozu są przekomiczne)? Gdy religia katolicka rozpanoszyła się w Europie, to trzeba było to obśmiać, więc powstał "Żywot Briana", a później "Sens Życia", tego drugiego nawet nie śmiem Ci proponować, skoro jesteś taka "empatyczna".
To, że Python bawi miliony ludzi na świecie, nie znaczy, że wszyscy Ci ludzie nie posiadaja empatii. Ja jestem bardzo wrażliwym człowiekiem i przy filmach Pythonów bawię się doskonale, ale podejrzewam, że mi nie uwierzysz. Pewnie jestem dla Ciebie wyzutym z uczuć bydlakiem, który rechocze widząc cierpienie drugiego człowieka. :ahah:
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2012, 13:55 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Monty Python

33
Dobrze, że masz taki wyrobiony humor. Przyda się, bo to było tak żałosne, że nie pozostaje Ci już nic innego. Nie mam zamiaru przekonywać, że mam dystans. Do tego nie mam dystansu. Uważam, że nie powinnam mieć. Według Ciebie czym innym jest obojętność na cudzą krzywdę gdy się ją widzi i gdy można tej drugiej osobie pomóc, a czym innym zwykla komedia nie majaca wpływu na cudze życie. Nikogo przecież w ten sposób nie ranisz. A mozesz sobie być przy tym i wrażliwy życiowo. To strasznie płaski sposób myślenia. Przykre, że w naszych czasach nie ma już zadnych swiętosci i szacunku wobec ludzi, którzy umierali za kraj, wobec ludzi pracujących jako niewolnicy, wobec ofiar obozów... Choć jednak wielu ma ten szacunek. Inaczej spojrzałbyś na to gdyby tobie przekuwano glowe, przebijano ręce...myslalbys wtedy o wznioslych rzeczach bo inaczej nie dałoby się znieść cierpienia. Ale ich nie ma. Zrobią kiedys komedię i będą się nabijali z każdego Twojego kroku.

A nalepsze. Faktycznie jesli nabijano się z Hitlera to tłumaczy nabijanie się z Jezusa. Przeciez te postaci są porównywalne choćby pod wzgledem popularności...polli co z Tobą? Nie wiem, moze reaguje za ostro. Nie mam nic do Ciebie ogółem. Ale tutaj kompletnie się nie zgadzam. Pisałeś by nikt nie komentował...troche nie wyszło.
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2012, 14:57 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Monty Python

34
soulblue pisze:Dobrze, że masz taki wyrobiony humor. Przyda się, bo to było tak żałosne, że nie pozostaje Ci już nic innego. Nie mam zamiaru przekonywać, że mam dystans. Do tego nie mam dystansu. Uważam, że nie powinnam mieć. Według Ciebie czym innym jest obojętność na cudzą krzywdę gdy się ją widzi i gdy można tej drugiej osobie pomóc, a czym innym zwykla komedia nie majaca wpływu na cudze życie. Nikogo przecież w ten sposób nie ranisz. A mozesz sobie być przy tym i wrażliwy życiowo. To strasznie płaski sposób myślenia. Przykre, że w naszych czasach nie ma już zadnych swiętosci i szacunku wobec ludzi, którzy umierali za kraj, wobec ludzi pracujących jako niewolnicy, wobec ofiar obozów... Choć jednak wielu ma ten szacunek. Inaczej spojrzałbyś na to gdyby tobie przekuwano glowe, przebijano ręce...myslalbys wtedy o wznioslych rzeczach bo inaczej nie dałoby się znieść cierpienia. Ale ich nie ma. Zrobią kiedys komedię i będą się nabijali z każdego Twojego kroku.

A nalepsze. Faktycznie jesli nabijano się z Hitlera to tłumaczy nabijanie się z Jezusa. Przeciez te postaci są porównywalne choćby pod wzgledem popularności...polli co z Tobą? Nie wiem, moze reaguje za ostro. Nie mam nic do Ciebie ogółem. Ale tutaj kompletnie się nie zgadzam. Pisałeś by nikt nie komentował...troche nie wyszło.
A ja kompletnie nie zgadzam się z Tobą :D
Gdzie ja napisałem by nikt nie komentował? Po to założyłem temat, aby go komentować.
Nie porównywałem Hitlera do Jezusa, tylko pisałem, że ludzie wyśmiewają tragedie, które ich spotykają, aby jakoś je sobie przyswoić, dlatego np. Sempoliński śpiewał piosenkę "Ach ten wąsik", mimo, że mógł przez to zginąć.
W "Żywocie Briana" nikt nie wyśmiewa Jezusa!!. Pojawia się on tylko w jednej scenie, widziany z oddali. Film wyśmiewa ludzką głupotę, chęć stworzenia religii za wszelką cenę. Zwykły przypadek może sprawić, że powstaje idea, która żadna ideą nie miała być. Cały przekaz filmu i intencje autorów prezentuje finałowa piosenka "Always look on bright side of life" (zawsze patrz na jaśniejszą stronę życia). Niektórzy wolą widzieć tylko jego ciemne strony. Fragment z ukrzyżowaniem jest wyjęty z kontekstu filmu i może dlatego tak Cię zbulwersował, bo filmu chyba nie widziałaś.

Może w ogóle przestańmy kręcić komedię, bo zawsze znajdzie się ktoś, kogo może ona urazić. "Allo, Allo" to nabijanie się z ruchu oporu i ofiar gestapowskich tortur, "Głupi i głupszy" to nabijanie się z ludzi upośledzonych, "Pół żartem, pół serio" wyśmiewanie transwescytów... Te przyklady są tak samo sensowne, jak Twoja argumentacja. Czasami potrzebna jest zjadliwa ironia by ludzie przejrzeli na oczy.

Soul, nic do Ciebie nie mam. Wprost przeciwnie, jesteś miłą, inteligentną osobą i bardzo Cię lubię. Po prostu w kwestii Pythonów kompletnie się nie zgadzamy, co nie zmienia mojej sympatii do Ciebie. Zresztą ludzie muszą się różnić i mieć różne punkty widzenia, bo inaczej byłoby nudno :hhhh:
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2012, 17:36 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Monty Python

36
" - Nie możesz mieć dziecka, Stan, nie masz macicy. Gdzie będziesz przechowywał swojego embriona, w pudełku?
- Nie dyskryminuj mnie"

Kapitalne!!!

Ja lubię jeszcze tę scenę:

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2012, 23:02 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Monty Python

37
Wielki powrót Monty Pythona: czy znów będą bawić? "Żadnych głupich kroków nie będzie"
Terry Jones, John Cleese, Eric Idle, Terry Gilliam, Michael Palin - żyjący przedstawiciele legendarnej grupy Monty Python ogłosili reaktywację po trzydziestoletniej przerwie. Już 1 lipca 2014 r. komicy wystąpią z koncertem w Londynie, ale czy legendarnej grupie komediowej uda się wskrzesić ducha roku 1969 i nadal bawić ludzi swoim absurdalnym humorem?
http://www.polskatimes.pl/artykul/10476 ... ,id,t.html

Wielki powrót Monty Pythona. Bilety poszły w 43 sekundy!
Przed południem ruszyła internetowa sprzedaż biletów na pierwszy od prawie 40 lat wspólny występ piątki brytyjskich komików znanych z "Latającego Cyrku Monty Pythona". Przedstawienie miało być tylko jedno.
http://rozrywka.dziennik.pl/news/artyku ... kundy.html
[youtube][/youtube]

:bravo:

The Rolling Stones brytyjskiej sceny, co ja plotę, światowej sceny kabaretowej powracają, razem ! :)
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 15:37 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Monty Python

38
Dopiero niedawno obejrzałam Monthy Pytona cokolwiek (znałam jakieś pojedyncze skrawki tylko z ich twórczości). I bardzo mi przypadło do gustu. Na pewno zapoznam się z większą ilością materiału. ;)
Ostatnio zmieniony 17 gru 2013, 15:11 przez Sayenne, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Film”

cron