Jaki sposób tłumaczenia Wam odpowiada najbardziej?
Ja jestem zagorzałym wrogiem dubbingu i lektora. Muszę słyszeć aktora. Przygotowanie roli to nie tylko mimika, ale modulacja głosem, wyrażanie nim emocji. Dubbing i lektor kladą lachę na wysiłku aktora, to po prostu brak szacunku dla jego pracy.
Dodam tylko, że filmy z napisami pomagały mi w nauce angielskiego (akcent, wymowa)
A jaka formę Wy preferujecie?
Re: Tłumaczenie filmów
1
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2012, 11:18 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards