Moje odkrycie ostatnich miesięcy to serial
Hannibal .
Wkręciłam się w niego szybko i na maksa. Jest mroczny, pokręcony, pełen tajemnic i intryg - czegóż chcieć więcej?
Na szczęście nie jest nieudolną kopią filmów z Hopkinsem, ma własną filozofię, motywy i postacie, których próżno szukać zarówno w prozie Harrisa, jak i jej ekranizacjach. Elegancki dr Lecter jest jednocześnie hipnotyzujący i odpychający. Agent specjalny Graham tropi seryjnych morderców a sam ma poważne zaburzenia osobowości. W serialu psycho- i socjopaci (wybitni lekarze, artyści, politycy) manipulują innymi, wykorzystują ich do własnych celów, w ostateczności zabijają. Myślą przewodnią serialu jest to, że wariaci zamykani w szpitalach są tak naprawdę nieszkodliwi w porównaniu z, umiejącymi się bezbłędnie kamuflować, psychopatami. A tych spotykamy na swojej drodze częściej niż przypuszczamy...
Ostatnio zmieniony 15 lip 2013, 21:01 przez
Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson