Strona 1 z 1

Re: Zawód - aktor

: 09 gru 2012, 0:16
autor: polliter
Ostatnio glośno zrobiło się o polskich aktorach. Maciej Stuhr został prawie zlinczowany w sieci za swoja rolę w "Poklosiu" Pasikowskiego i obronę tego filmu, nawiedzeńcy wyklinają go za zagranie roli "nieprawdziwego" Polaka. Jednocześnie pojawiły się informacje, że Linda odmówił Pasikowskiemu zagrania tej roli.
Opania odmówił udziału w filmie o Smoleńsku ze względów politycznych w czym poparł go Olbrychski.

Czy to świadczy o nadmiernym identyfikowaniu przez widza aktora z postacią, którą gra? Historia kina zna wiele przypadków, gdy słynny aktor odmówił udziału w jakimś filmie, który później okazał się klasyką i odwrotnie, wielu zagrało w potencjalnym hicie, a film okazał się niewypałem.

Kiepski film potrafi pogrążyć nawet największego aktora na świecie, dlatego ktoś, kto wyrobił sobie reputację musi starannie dobierać scenariusze, tylko dlaczego wokół tego powstało takie zamieszanie? Przecież na tym polega praca aktora - gdy ma propozycje, to w nich wybiera.
Zresztą Opania też się nie popisał swoją argumentacją. Zagranie Lecha Kaczyńskiego to nie lada zadanie aktorskie, po co wciskać w to poglądy polityczne? Gdybym był aktorem, to też na miejscu Opani, bym odmówił, ale nie dlatego, że mam przekonania polityczne takie, jakie mam, ale dlatego, że podejrzewam, że będzie to kiepski film, laurka promująca teorię o zamachu i w takim gównie bym nie wystąpił.

Już oczami wyobraźni, widzę co zrobią z Więckiewiczem po premierze filmu, w którym zagrał Wałęsę. Taki to durny kraj...

Re: Zawód - aktor

: 10 gru 2012, 13:33
autor: serducho
Cóż dodać... Jestem ciekawa co się będzie działo, zarówno Stuhr jak i więckiewcz to świetni aktorzy i nie sądzę by jeden kiepski film ich pogrążył (bynajmniej Pokłosie takim nie było!)

Re: Zawód - aktor

: 10 gru 2012, 14:04
autor: Małrycy
Kiedyś czytałem wywiad, (chyba z Jackiem Poniedziałkiem) który mówił, że tak jest w świecie aktorów. W teatrze mogą zagrać prawie wszystko a a filmie, czy serialu już nie bo boją się ostracyzmu. Wtedy powiedział też, że szybciej aktor mógł zagrać rolę mordercy dzieci niż... geja. :) To jest dla mnie niezrozumiałe. Aktora powinniśmy poznać od każdej strony. Co do Macieja Stuhra- chyba nie narzeka, gdzieś się nawet chwalił, że od tego wszystkiego mu przybyło znajomych na fejsbooku. Ktoś by i tak oberwał za tę rolę, a Maciej Stuhr przynajmniej umiał się troche zdystansować od ludzi z pochodniami, którzy go oskarżali jak czarownicę 300 lat temu. :)

Re: Zawód - aktor

: 10 gru 2012, 19:51
autor: BasmaW
To wyjątkowo chora sytuacja. I weź zostań dobry aktorem w tym kraju :P Dadzą ci rolę do laurki, nie, bo to nie moje przekonania polityczne, a potem coś kontrowersyjnego, to cię zlinczują. Kultura widza mocno też szwankuje i chyba bardziej o to chodzi. Wychodzi na to, że powinna znienawidzić Meryl Streep, bo zagrała Margaret Thatcher (no dobra, za obydwiema nie przepadam :P), ale jaki w tym sens? Mam nienawidzić Stuhra za rolę? Znienawidzić reżysera i scenarzystę? Od razu wszystko wrzucać do worka "politycznego"? Jak idę na film to chcę zobaczyć dobrą grę, ciekawą fabułę. Lubię oglądać kontrowersyjne filmy, najlepiej wydzierające tą "miłą" otoczkę, tanią fasadę uszlachetniającą. Ale co ma zrobić człowiek z takim pomysłem? Najlepiej się powiesić, bo lud czy politycy stwierdzą, że to karygodne i won.

Re: Zawód - aktor

: 10 gru 2012, 19:59
autor: Abesnai
Polli pisze:...Czy to świadczy o nadmiernym identyfikowaniu przez widza aktora z postacią, którą gra? ...
Nooo :) Adamczyk co nieco mógłby na ten temat powiedzieć :D
Nic nie zrobią z Więckiewiczem, co mają zrobić. Coś mu zrobili po "W ciemności" ? Wizerunek aktora kreują media i one mają właśnie znaczący wpływ na opinię publiczną.

Re: Zawód - aktor

: 10 gru 2012, 20:07
autor: baabcia
akurat Maciej Stuhr traktuję swoją rolę w Pokłosiu jako misję
ciekawie na ten temat mówi
sporo osób wypowiada się jaką rolę ma ten film odegrać do kogo jest skierowany
może warto poszperać

myślę, że to bardzo ważny film
wiele mówi do czego człowiek może się posunąć
jak to się dzieje, że sąsiad zabija sąsiada

nie zawsze jest pod ręką dyżurny w Polsce Żyd do zabicia
ten film jest o nas

Re: Zawód - aktor

: 10 gru 2012, 21:08
autor: polliter
Abesnai pisze:
Polli pisze:...Czy to świadczy o nadmiernym identyfikowaniu przez widza aktora z postacią, którą gra? ...
Nooo :) Adamczyk co nieco mógłby na ten temat powiedzieć :D
Nic nie zrobią z Więckiewiczem, co mają zrobić. Coś mu zrobili po "W ciemności" ? Wizerunek aktora kreują media i one mają właśnie znaczący wpływ na opinię publiczną.
Stuhrowi też nic nie zrobili (dosłownie), ale wszystko przed nim :rotfl:

Myślę, że i Wajda i Więckiewicz będą opluwani na forach, wyzywani od zdrajców, Żydów, ubeków itp. Dowiemy się, że Wajda nie nazywa się Wajda, tylko "Wajdabaum", albo jakoś tak. Ogólnie będą jaja... :ahah: