Re: Wyciskacze łez

1
Dobra, ja jestem facet, ale czy to znaczy, że nie wolno mi płakać na filmach?
Ryczę jak bóbr, gdy oglądam "Znachora", chociaż widziałem go już tysiące razy i znam ten film na pamięć, ale zawsze nie potrafię się powstrzymać. Jest jeszcze masa filmów, na których się wzruszam, ale bardziej czekam na Wasze filmy, przy których schodzi paczka chusteczek. Nie wstydźcie się, na jakich filmach płakaliście ostatnio?
Ostatnio zmieniony 14 paź 2014, 3:04 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Wyciskacze łez

2
Filmy średnio mnie ruszają pod tym względem i rzadko też wzruszają, prędzej robią to książki, ale raz oglądałem fajny film, przy którym się wzruszyłem. Trudno powiedzieć, bym płakał, ale jakoś odruchowo przecierałem oczy ze zmęczenia i to w taki sposób, by czasem nikt nie widział :D Był to film na podstawie chyba opowieści wigilijnej, w każdym razie mocno tym zalatywało. Szedł w któreś święta w telewizji. Grał tam Nicolas Cage, który zamiast za miłością popędził za bogactwem - za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Jeśli ktoś kojarzy, to byłbym wdzięczny za tytuł.
Ostatnio zmieniony 14 paź 2014, 13:26 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Wyciskacze łez

3
Jak mężczyzna płacze to musi być swięto- mawiano.
Też mi sie zdarza wzruszyć ,, jak baba"(mawiano).
Choć zem toporny jak słoń w składzie porcelany.

Mam wiele takich filmów, które mnie rozmiekczają np. 28 pokoi hotelowych... smiech przez łzy i czemu ten właśnie film?
Obejrzany przeze mnie tylko raz- boję sie go ogladać powtórnie- fantastyczna Marinki.
http://www.cda.pl/video/88542b3/28-poko ... -Napisy-PL

ł
Ostatnio zmieniony 14 paź 2014, 14:02 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Wyciskacze łez

5
Łosiu pisze:Jak mężczyzna płacze to musi być swięto- mawiano.
Też mi sie zdarza wzruszyć ,, jak baba"(mawiano).
Choć zem toporny jak słoń w składzie porcelany.

Mam wiele takich filmów, które mnie rozmiekczają np. 28 pokoi hotelowych... smiech przez łzy i czemu ten właśnie film?
Obejrzany przeze mnie tylko raz- boję sie go ogladać powtórnie- fantastyczna Marinki.
http://www.cda.pl/video/88542b3/28-poko ... -Napisy-PL

ł
Łosiu, Ty przy tym filmie miękniesz? Świetny kawał kina, ale oczy miałem cały czas suche. Z takiego ambitnego kina, to rozklejam się przy "Ojcu chrzestnym". "Przeminęło z wiatrem" mnie nie rusza, bo zbyt ckliwe, ale już taki przedwojenny "Wrzos"... o to jest wzruszająca historia... :)
"Kola" miał kilka scen, które naprawdę mocno ruszały, chociaż to tylko komediodramat. Zawsze mnie rozczulają dzieci w kinie, tu macie zestaw najpiękniejszych scen, a ta scena (10.07), gdy Kola dzwoni do zmarłej babci zawsze wyciska mi łzy jak grochy. No nic na to nie poradzę... Przepiękny film, polecam wszystkim.
[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 15 paź 2014, 14:29 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Wyciskacze łez

6
polliter pisze:
Łosiu pisze:Jak mężczyzna płacze to musi być swięto- mawiano.
Też mi sie zdarza wzruszyć ,, jak baba"(mawiano).
Choć zem toporny jak słoń w składzie porcelany.

Mam wiele takich filmów, które mnie rozmiekczają np. 28 pokoi hotelowych... smiech przez łzy i czemu ten właśnie film?
Obejrzany przeze mnie tylko raz- boję sie go ogladać powtórnie- fantastyczna Marinki.
http://www.cda.pl/video/88542b3/28-poko ... -Napisy-PL

ł
Łosiu, Ty przy tym filmie miękniesz? Świetny kawał kina, ale oczy miałem cały czas suche. Z takiego ambitnego kina, to rozklejam się przy "Ojcu chrzestnym". "Przeminęło z wiatrem" mnie nie rusza, bo zbyt ckliwe, ale już taki przedwojenny "Wrzos"... o to jest wzruszająca historia... :)
"Kola" miał kilka scen, które naprawdę mocno ruszały, chociaż to tylko komediodramat. Zawsze mnie rozczulają dzieci w kinie, tu macie zestaw najpiękniejszych scen, a ta scena (10.07), gdy Kola dzwoni do zmarłej babci zawsze wyciska mi łzy jak grochy. No nic na to nie poradzę... Przepiękny film, polecam wszystkim.
[youtube][/youtube]
Jenysiu...masz na myśli Wrzos Rodziewiczówny,bo jeśli tak to książkę czyta się jednym tchem :)
Nie miałam pojęcia,że takowy film istnieje...muszą go zobaczyć szybciuteńko.
Pewnikiem nie oddaje zupełnie tej pięknej a zarazem smutnej opowieści.
Ostatnio zmieniony 15 paź 2014, 15:33 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wyciskacze łez

8
k4cz0r200 pisze:Grał tam Nicolas Cage, który zamiast za miłością popędził za bogactwem - za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Jeśli ktoś kojarzy, to byłbym wdzięczny za tytuł.
"Family Man"
polecam z nim jeszcze "Dzikość serca", "Miasto aniołów", "Zostawić Las Vegas" oraz "Zapowiedź" - oczywiście tylko dla chętnych na przecieranie zmęczonych oczu ;)
Ostatnio zmieniony 16 paź 2014, 23:20 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Wyciskacze łez

9
polliter pisze:Nie wiem czy można go gdzieś znaleźć w sieci, to stary film sprzed wojny, dawno temu widziałem go w telewizji. Tak, to ekranizacja Rodziewiczówny

http://www.filmweb.pl/film/Wrzos-1938-176053
Widziałam wczoraj ten film ,jednak nie oddaje zupełnie tego co jest w książce.
Wolę czytanie niż oglądanie i swoją przy tym wyobraźnię niż niejednego twórcy filmowego :)
Ostatnio zmieniony 17 paź 2014, 8:12 przez Kopik, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Wyciskacze łez

11
Mi. :)
A myślałem, że taki romantyczny jestem...

Właśnie, gdzie tu leży granica, że jednych coś wzrusza, a na drugich w ogóle nie działa? Być może mają wpływ na to jakieś osobiste doświadczenia. Ja często się wzruszam na filmach Halmstroma, a to taka kinowa płycizna ("Co gryzie Gilberta Grape'a", "Czekolada" itp.), jednak mówi o prostej miłości i ludzkiej życzliwości, za to kompletnie nie ruszają mnie komedie romantyczne, na których dziewczyny ronią rzewne łzy. Ja tylko na takie filmy patrzę i dziwię się, że ktoś może przy tym płakać.
Pewnie jestem mało wrażliwy albo zbyt mądry, hehe... :)
Ostatnio zmieniony 17 paź 2014, 23:53 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Wyciskacze łez

12
polliter pisze:Ja często się wzruszam na filmach (..)
ja zawsze się wzruszam na filmach, w których bohaterowie pokazują czystą prawdę o sobie.
nie pamiętam zbyt dobrze już filmu (dawno oglądałam) "Co gryzie Gilberta Grape'a", lecz majaczy mi scena decyzji spalenia domu z ciałem matki.. nie wykluczam, ze wówczas także się popłakałam.
polliter pisze:Pewnie jestem mało wrażliwy albo zbyt mądry, hehe... :)
witaj w klubie, bo mnie także nie specjalnie 'ruszają' komedie romantyczne. powiem więcej, uważam oglądanie ich za stratę czasu (no, chyba że w towarzystwie, to już trudno).
nawiązując do Twojej samooceny Polliter, to przetasowałabym ją lekko subiektywnie ;). przypuszczam iż jesteś bardziej wrażliwy niż się do tego przyznajesz i mniej mądry niż byś chciał.
dlaczego lecisz zwietrzałym stereotypem i z góry zakładasz, iż umysł każdej bez wyjątku samicy zamyka się horyzontalnie między komedią romantyczną, a zakupami w galerii handlowej?
po drugie - czyżbyś twierdził, że każdy scenariusz z wątkiem 'miłosnym' w tle z definicji staje się komedią romantyczną?
wracając do filmu "Joe Black" - dla mnie osobiście bardzo wzruszająca (do łez) była scena śmierci Starej Murzynki z uśmiechem ulgi na ustach, scena okazania czułości przez ojca starszej córce (pod koniec przygotowań przyjęcia), wreszcie pełne godnej akceptacji odejście seniora w mrok ogrodu, by oddać ducha..
wydaje mi się, iż w każdym filmie jak i zresztą w każdym realnym zdarzeniu życiowym, odnaleźć można wielopłaszczyznowość doznań, których emocjonalne uwrażliwienie, nie musi wypływać jedynie z rozterek zmysłowo - sercowych bohaterów pierwszoplanowych..
Ostatnio zmieniony 19 paź 2014, 18:00 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Wyciskacze łez

18
Brakowało mi w tym filmie tego, czym właściwie była sama książka, czyli opisem przeżyć głównego bohatera. Tego jak próbuje zrobić coś z niczego przy użyciu wiedzy, opisując przy tym zasady chemii i fizyki. Tego jak zmienia mu się punkt widzenia na sytuację, jak jego spokój przechodzi we wściekłość, a powaga w obracanie wszystkiego w żart. W filmie pokazano głównie akcję, gdzie próbują go uratować i jakieś na siłe wciskane fakty, które w książce powoli wychodziły na jaw. Sam fakt, że gość miał dyplom z uczelni na marsie, by pokazać telewidzom był już bardzo na siłę. Cały jego charakter uległ zmianie, zamiast inteligentego gościa, który akceptuje sytuacje i śmieje się z niej wyszedł nieroztropty pierdoła, który wszystko psuje :O Szkoda, że czytałem książkę, bo moim zdaniem była raczej średnia i przynudzała, ale w ten sposób zepsułem sobie film, który przy niej był strasznie płytki, taki typowy mainstreamowy film akcji.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 09 lut 2016, 9:39 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Wyciskacze łez

19
Trudno mi uznać "Marsjanina" za wyciskacza łez. Książki nie czytałem, ale film mi się podobał, jednak nie wycisnął żadnej łzy. Ot, fajny film i tyle...
Ostatnio zmieniony 10 lut 2016, 2:11 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Wyciskacze łez

20
polliter pisze:Trudno mi uznać "Marsjanina" za wyciskacza łez. Książki nie czytałem, ale film mi się podobał, jednak nie wycisnął żadnej łzy. Ot, fajny film i tyle...
Nadwrażliwi płaczą 24 na dobę ;)
Ostatnio zmieniony 10 lut 2016, 8:19 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wyciskacze łez

21
To takim żadne filmy nie są potrzebne, hehe...

Muszę przyznać, że ostatnio doskonale mi się płakało przy "Czułych słówkach", zresztą to fantastyczny film. Lubię takie mądre komedie, które potrafią wzruszyć.
[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 10 lut 2016, 11:08 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Wyciskacze łez

22
Takim jak już się wzuszający film przytrafi to nie płaczą,a zalewają się łzami-potokami.
Dla mnie zawsze takim będzie [youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 11 lut 2016, 8:51 przez Kopik, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Film”

cron