Re: Śpiewanie jadąc samochodem

1
Troche jeżdże ostatnio po drogach, i zwróciłem uwagę że niektórzy prowadzą i śpewają. Ja w czasie jazdy muszę być 100% skoncentrowany, bo jak zaczynam myśleć o czymś innym to odrazu zaczynam wjeżdzać na pas pod prąd, więc nie śpiewam, zresztą narazie się uczę raczej jeżdżić, ale nie wiem czy ci ludzie nie zwracają uwagę, że inni widzą co oni robią, czyli jak idiotycznie to wygląda, czy się tym nie przejmują, zresztą słusznie, bo to ich samochód :zozol2: Zato często śpiewam sobie jak odkurzam, jakoś wtedy dobrze się śpiewa. :rolleyes:
Ostatnio zmieniony 15 gru 2011, 23:21 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Śpiewanie jadąc samochodem

2
Ty Volt, przyznaj no się ... nucisz czasami "Riders on the Storm" albo "Highway to Hell" a trakcie prowadzenia ? :D
Ostatnio zmieniony 16 gru 2011, 2:35 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Śpiewanie jadąc samochodem

3
Ja się nie krępuję ze śpiewaniem, jak puszczam muzę przy kompie to to robię. Ale odkurzanie też jest dobrym motywem. :P Natomiast nigdy nie widziałam śpiewającego kierowcy, jak słowo daje, chyba, że nie umiem rozpoznać. :D
Ostatnio zmieniony 16 gru 2011, 3:36 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Śpiewanie jadąc samochodem

7
byl kiedys na mtc program ryki z bryki.
od tamtej pory juz nie mam takiej przyjemnosci ze spiewu ;)
ogolnie rzecz biorac kocham muzyke ale bez wzajemnosci.
Ostatnio zmieniony 17 gru 2011, 14:47 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Śpiewanie jadąc samochodem

8
Asmaani, mam tak samo :) zarówno śpiew jak i taniec gardzą moim dla nich uwielbieniem.

Nie jeżdżę, ale kiedyś lubiłam ponucić, susząc włosy suszarką. Naiwnie myślałam, że wtedy reszta domowników nie słyszy a oni utwierdzali mnie w tym przekonaniu :rolleyes: Pewnego razu nocował u nas wujek z innego miasta i po takiej mojej "łazienkowej arii", którą nieboga wtedy wykonałam, pochwalił moje muzykalne usposobienie, pękając ze śmiechu oczywiście :stu: Teraz śpiewam publicznie tylko po odpowiednio dużej dawce alkoholowych płynów, wszystko mi jedno a się przynajmniej wyżyję wokalnie xD
Ostatnio zmieniony 17 gru 2011, 18:33 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Śpiewanie jadąc samochodem

10
ach.
kiedys moja kolezanka wybierajac sie do szkoly weszla na pusty przystanek autobusowy, obeszla go i stanela z tylu /byl nieprzezroczysty/ i zaczela sobie wesolo podspiewywac rozne wariacje na temat 'najlepsza chwila poranka, kawy jacobs filizanka'. a ze muzyka ja kocha jeszcze mniej niz mnie to efekty byly ciekawe.
no ale nadjechal autobus, ona wyszla zza przystanka, a tam stoi grono skladajace sie z ok 20 osob i patrzy na nia dziwnym kolektywnym wzrokiem.
Ostatnio zmieniony 17 gru 2011, 18:39 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Śpiewanie jadąc samochodem

12
Nebogipfel pisze:Niedobry wujek. ;)
Raczej szczery wujek ;) Dzięki niemu uniknęłam pewnie gorszych zbłazów xD
Ostatnio zmieniony 17 gru 2011, 20:44 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Śpiewanie jadąc samochodem

13
Z jednej strony pochwalił - ok, tylko czemu śmiechem wybuchnął? Dlatego, bo to zabawnie jak ktoś śpiewa pod prysznicem czy raczej z powodu jakości śpiewu? Niedobry, że się śmiał a Ty rzez to odebrałaś, że be. Zauważ też może pochwałę. :) Poza tym Ja nie słyszałem, więc trudno mi coś powiedzieć, może masz talent?
:)
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muzyka”

cron